"Pilna" wiadomość o Mariuszu Kamińskim. Chodzi o przymusowe dokarmianie
"Pilne! Otrzymaliśmy właśnie informację, że do południa zostanie wdrożona procedura przymusowego dokarmiania" - przekazał w mediach społecznościowych Kacper Kamiński, syn Mariusza Kamińskiego. Dodał, że wybrany sposób podawania pokarmu jest sprzeczny z życzeniami jego ojca, co spowodowane jest rzekomo jego poglądami politycznymi.
Według Kacpra Kamińskiego lekarz miał poinformować jego ojca, że wybrana została "najbardziej niehumanitarna metoda". Polityk PiS ma być dokarmiany za pomocą sondy wprowadzanej przez nos "pomimo iż wyraził on zgodę na dokarmianie za pomocą kroplówki", tłumaczył syn byłego szefa CBA.
Dodał, że lekarz nie chciał negocjować sposobu karmienia ze względu na poglądy polityczne Mariusza Kamińskiego. "Może to powodować groźne dla zdrowia powikłania" - zaznaczył.
Mariusz Kamiński ma być przymusowo dokarmiany. Wcześniej trafił do szpitala
Służba Więzienna nie może potwierdzić doniesień Kacpra Kamińskiego, ponieważ, zgodnie z obowiązującymi przepisami, nie udziela informacji na temat stanu zdrowia osadzonych.
ZOBACZ: Maria Ejchart w programie "Graffiti": "Wolność Wąsika i Kamińskiego zależy wyłącznie od prezydenta"
O tym, że Kamiński może być przymusowo dokarmiany informował przed kilkoma dniami prezydent Andrzej Duda. Podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos przekazał, że sąd wydał nakaz przymusowego dokarmiania byłego szefa CBA. Wiadomość otrzymał od żony polityka, Barbary. Powodem decyzji miał być stan zdrowa Kamińskiego, który, jak zaznaczył Duda, "zaczyna zagrażać jego życiu i zdrowiu".
W poniedziałek stan zdrowia polityka się pogorszył i polityk trafił na oddział ratunkowy Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu. Według wstępnych ustaleń mają być to konsekwencje protestu głodowego rozpoczętego jeszcze w Areszcie Śledczym na warszawskim Grochowie. Jak przekazała Telewizja Republika, po kilku godzinach polityk opuścił placówkę i wrócił do zakładu karnego.
Przewlekła choroba Mariusza Kamińskiego
Areszt Śledczy w Radomiu, gdzie Mariusz Kamiński przebywa od 10 stycznia został wybrany m.in. ze względu na stan zdrowia polityka. Jako jedyny w województwie mazowieckim posiada bowiem więzienny szpital, który może zapewnić podstawowe leczenie.
ZOBACZ: Leszek Miller: Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik są dla PiS-u wartością tylko, kiedy są w więzieniu
O problemach zdrowotnych byłego szefa CBA informował jego syn Kacper. Ujawnił on, że 58-letni polityk cierpi na cukrzycę.
- Są różne opinie lekarskie. Jedna mówi, że stan zdrowia zagraża życiu, a druga, że ten stan jest dobry (...) Do końca tego nie wiemy. Obawiamy się jako rodzina. Jest to dla nas traumatyczne przeżycie - mówił.
Czytaj więcej