Rosja. Donald Trump zakończy wojnę w Ukrainie? Kreml odpowiedział
Donald Trump wielokrotnie powtarzał, że byłby w stanie w ciągu 24 godzin zakończyć wojnę w Ukrainie. Ten argument wykorzystuje również jako obietnicę w nadchodzących wyborach prezydenckich w USA. Jego zapowiedzi nie spotkały się jednak z aprobatą Moskwy. - Nie było żadnych rozmów w tej sprawie - przekazał rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
Były prezydent USA Donald Trump wielokrotnie podkreślał w wypowiedziach publicznych, że jego umiejętności negocjacyjne mogą zakończyć konflikt w Ukrainie w ciągu doby. Strona rosyjska w końcu zabrała głos w tej sprawie. Oświadczyła, że nie widzi takiej możliwości.
- Rosja nie ma pojęcia, jak obietnice wyborcze byłego prezydenta USA Donalda Trumpa dotyczące szybkiego rozwiązania konfliktu na Ukrainie mogą zostać wprowadzone w życie - powiedział dziennikarzom w poniedziałek rzecznik Putina - Dmitrij Pieskow - cytowany przez TASS.
Pieskow zaznaczył, że Moskwa "nie rozumie, jak można wdrożyć" zapowiadane rozwiązanie. - Nie było żadnych kontaktów w tej sprawie - wyjaśnił, odpowiadając na pytanie o możliwe rozmowy dyplomatów z administracją Trumpa, o ile wygrałby wybory.
Obietnice Trumpa o zakończeniu wojny. Kreml reaguje
Trump wiele razy powtarzał, że gdyby był prezydentem, nie doszłoby do rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Z uporem zapowiadał też, że jeśli wygrałby wybory, mógłby w ciągu 24 godzin zakończyć konflikt.
- Znam Zełenskiego bardzo dobrze i znam Putina bardzo dobrze, a nawet lepiej. Z obydwoma miałem dobre stosunki, bardzo dobre - mówił w jednym z wywiadów w Fox News. Przekazał, że skontaktowałby się z prezydentem Ukrainy, żeby powiedzieć mu: "dość, musisz zawrzeć umowę".
ZOBACZ: USA. Donald Trump wygrał w inauguracji prawyborów. 52 proc. poparcia w Iowa
Od Putina miałby z kolei oczekiwać zakończenia wojny, bo w przeciwnym razie Ukraińcy dostaliby od USA wiele. - Damy więcej, niż oni kiedykolwiek otrzymali. Zamknę transakcję w ciągu jednego dnia. W jeden dzień - mówił.
Były prezydent USA nie wykluczał, że Kijów będzie musiał pójść na ustępstwa terytorialne.
ZOBACZ: USA. Wybory prezydenckie. Sąd Najwyższy podejmie decyzję ws. Donalda Trumpa
Trump swoje obietnice dotyczące zakończenia wojny powtórzył w połowie stycznia tego roku.
Wybory prezydenckie w USA odbędą się w listopadzie tego roku. Wszystko wskazuje na to, że kandydatem Republikanów będzie właśnie Trump, który prowadzi w rywalizacji o partyjną nominację. Jego rywalem ma być obecny prezydent Joe Biden, który w kwietniu ubiegłego roku zapowiedział ubieganie się o reelekcję.
Czytaj więcej