Ułaskawienie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Zamieszanie po słowach prezydenta
- Ułaskawię, żeby ich ratować - powiedział prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla "Super Expressu". Zadeklarował też iż ma "pełną świadomość tragizmu sytuacji". Nie sprecyzował jednak, kiedy zamierza ułaskawić polityków i czy będzie to w ramach wdrożonej procedury. Po ukazaniu się fragmentu rozmowy Marcin Mastalerek, szef gabinetu Dudy, stwierdził, iż "toczy się postępowanie ułaskawieniowe".
"Super Express" opublikował w niedzielę fragment wywiadu z prezydentem, w którym Andrzej Duda składa deklarację ws. ułaskawienia Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. W pełnej wersji ukaże się on w poniedziałek.
- Ja to zrobię, mając pełną świadomość tragizmu tej sytuacji. Również dla urzędu prezydenta Rzeczypospolitej. Z pełną świadomością (...) To będzie brutalna siła przeciwko prawu, które ja reprezentuję. Takie jest moje osobiste przekonanie - podkreśla głowa państwa.
Przypomnijmy, Kamiński i Wąsik przebywają w więzieniu w związku z prawomocnym wyrokiem za przekroczenie uprawnień podczas działań związanych z tzw. aferą gruntową. Prezydent ułaskawił polityków ponad osiem lat temu, jeszcze przed prawomocnym wyrokiem. Według jego oponentów taki czyn nie był skuteczny. Duda utrzymuje, że akt łaski z 2015 roku obowiązuje.
ZOBACZ: Przedterminowe wybory? Prezydent Andrzej Duda zabrał głos
- Moje ułaskawienie cały czas jest w mocy. Zarówno środowisko sędziowskie w Polsce, w jakiejś tam części także i prawnicze, które zmieniły zdanie na przestrzeni ostatnich lat, wyrywa kartki ze swoich własnych podręczników, udając, że dawniej nie mieli poglądów przed rokiem 2016. I upiera się, że to ułaskawienie wydane wobec panów Kamińskiego i Wąsika, było niedopuszczalne. W moim przekonaniu i w przekonaniu Trybunału Konstytucyjnego było dopuszczalne - twierdzi prezydent w rozmowie z "SE".
Kiedy akt łaski prezydenta? Duda: Mam nadzieję, że w domu będą jak najszybciej
W ostatnich dniach Duda rozpoczął procedurę ułaskawieniową. W opublikowanym fragmencie wywiadu prezydenta nie jest podane, kiedy decyzja o ponownym akcie łaski zostanie podjęta i czy ma ona związek z procedurą ułaskawieniową, której rezultat - według prawa - może być pozytywny albo negatywny dla skazanych.
ZOBACZ: Davos. Andrzej Duda spotkał się z Wołodymyrem Zełenskim
Zapytany, kiedy Kamiński i Wąsik będą w domu, Andrzej Duda stwierdził, że ma nadzieję, iż "jak najszybciej". - Apelowałem już do ministra Adama Bodnara, bo stworzyłem mu ku temu warunki, by przerwał obu panom odbywanie kary pozbawienia wolności. Niestety, nie korzysta z tego. Jest to dla mnie bulwersujące. Uważam to za brutalne stawianie sprawy - wskazał Duda.
Prezydent mówił również o stanie zdrowia skazanych polityków PiS. W jego ocenie Mariusz Kamiński "jest w bardzo trudnej sytuacji zdrowotnej", a oboje prowadzą strajk głodowy. - Chciałbym, żeby to zostało przerwane. Jeżeli może to zostać przerwane tylko i wyłącznie przez to, że ja ich ponownie po prostu ułaskawię, żeby po prostu ich ratować, to to zrobię - zapewnił.
Marcin Mastalerek: Toczy się postępowanie ułaskawieniowe
Około dwóch godzin po ukazaniu się fragmentu rozmowy z Dudą ukazał się komentarz Marcina Mastalerka, szefa jego gabinetu. "Toczy się postępowanie ułaskawieniowe. Prezydent podejmie decyzję niezwłocznie po otrzymaniu opinii prokuratora generalnego. Pan Adam Bodnar, zwlekając i nie wypuszczając posłów z więzienia, naraża ich życie i zdrowie" - napisał na platformie X.
W rozmowie z Onetem Mastalerek stwierdził wprost, że w kwestii ułaskawienia "nic się nie zmienia".
Natomiast w piątek sprawę ułaskawienia komentował Jarosław Kaczyński. W Przytułach Starych, gdzie w więzieniu przebywa Maciej Wąsik, powiedział do jednego z działaczy, że ma nadzieję, iż "prezydent się zdecyduje i w końcu uwolni" polityków. - Z tą metodą, którą zastosował, to jeszcze rok może trwać - stwierdził wtedy prezes PiS.
Czytaj więcej