Nowy, większy Apple iPad Air już blisko. Co o nim wiemy?
Seria iPad Air ma wielu zwolenników. To dość atrakcyjnie wycenione, funkcjonalne urządzenia, które świetnie sprawdzają się w grach czy podczas oglądania filmów i seriali na VOD. A Apple rzekomo jest już blisko odświeżenia serii Air. Jakie innowacje przyniesie nowy tablet z logo nadgryzionego jabłka?
iPad Air 12,9 – większy, szybszy i… ładniejszy?
Eksperci spodziewali się nowego Aira już od dłuższego czasu. Przez cały 2023 rok Apple nie wprowadzało żadnych wielkich zmian ani innowacji w swojej rodzinie tabletów. Pora więc nadrobić zaległości. Podobno sprzedaż nowych urządzeń ma ruszyć już niebawem, najpewniej wiosną.
Spodziewamy się, że jedną z kluczowych zmian będzie przekątna wyświetlacza. Dotychczas bazowy Air zamykał się w przekątnej 10,9 cala. Jeśli plotki potwierdzą się, to ekran urośnie do 12,9. W praktyce oznacza to, że zrówna się on z gabarytami, jakie ma największy iPad Pro, który dzisiaj jest dostępny w portfolio producenta.
Co przemawia za zwiększeniem obszaru roboczego ekranu? Redakcja 9to5Mac słusznie zauważa, że taka taktyka wyszła już Apple na dobre podczas premier iPhone’ów z rodziny 14 Plus i 15 Plus. Firma Tima Cooka z powodzeniem testowała też taki ruch w świecie laptopów – w 2023 roku wprowadzono do sprzedaży 15-calowego MacBooka Air.
Apple iPad Air 12,9 (2024) – jakiej ceny należy się spodziewać?
Na rynku amerykańskim za 10,9-calowego Aira trzeba zapłacić 599 dolarów. Jego polska cena w oficjalnym sklepie producenta to 3299 PLN. Apple ostatnio bardzo pozytywnie zaskakuje swoją polityką cenową, a smartfony z logo nadgryzionego jabłka są często lepiej wyceniane niż high-endy pracujące na Androidzie.
Jest dość prawdopodobne, że kwota w dniu premiery nie będzie o wiele wyższa od tej, jakiej producent obecnie życzy sobie za Aira 10,9 w wersji z 64 GB pamięci na dane użytkownika.
Jakie zmiany w designie nowego iPada Air?
Bryła urządzenia nie doczeka się zbyt wielu innowacji, jednak spodziewamy się, że po wielu latach firma z Cupertino wreszcie przeprojektuje wyspę foto. Ta ma w nieco bardziej wyrazisty sposób nawiązywać do rozwiązania, które spopularyzowały iPhone’y z rodziny X i XS.
W tej chwili nic nie wskazuje na to, by zmiany miały dotyczyć też funkcjonalności przycisków na obudowie. Raczej nie zobaczymy więc przeprojektowanego "suwaka", do którego będzie można przypisać kilka różnych gestów.