Tragedia na planie filmu "Rust". Alec Baldwin z zarzutami
Wielka ława przysięgłych w Nowym Meksyku postawiła aktora Aleca Baldwina w stan oskarżenie za nieumyślne spowodowanie śmierci operatorki Halyny Hutchins na planie filmu "Rust". Grozi mu kara więzienia i grzywny. Aktor utrzymuje, że jest niewinny.
65-latek został początkowo oskarżony w styczniu 2023 r. Zarzuty wycofano jednak po trzech miesiącach po tym, jak zespół obrońców gwiazdora podniósł wątpliwości co do tego, czy jego rewolwer Colt .45 działał prawidłowo w momencie wystrzału.
ZOBACZ: USA. Baldwin o śmiertelnym wypadku na planie filmowym: zabiłbym się, gdybym uważał, że to moja wina
Jednak - jak podkreśla Reuters - "nowy zespół prokuratorów: Kari T. Morrissey i Jason J. Lewis, zdecydował się przedstawić sprawę wielkiej ławie przysięgłych, która w piątek postawiła Baldwina w stan oskarżenia".
Tragedia na planie filmu "Rust". Alec Baldwin oskarżony
Amerykański gwiazdor usłyszał dwa zarzuty: nieumyślnego użycia broni palnej oraz nieumyślnego spowodowania śmierci. Opisano to jako "czyn popełniony przy całkowitym lekceważeniu lub obojętności dla bezpieczeństwa innych osób".
Jeśli Baldwin zostanie skazany, może mu grozić do 18 miesięcy więzienia i grzywna w wysokości 5 tys. dolarów. Zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci i fałszowania dowodów usłyszała także rekwizytorka pracująca na planie filmu Hannah Gutierrez Reed. Kobieta nie przyznaje się do winy.
ZOBACZ: USA. Zmarła Glynis Johns. Gwiazda Hollywood miała 100 lat
Baldwin został oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci operatorki Halyny Hutchins, która została postrzelona z broni trzymanej przez aktora, w trakcie nagrywania jednej ze scen. W wyniku incydentu na planie westernu "Rust" ranny został również reżyser Joel Souza. Aktorowi zarzucono również rażące lekceważenie zasad bezpieczeństwa. Broń na planie Baldwinowi wręczył asystent reżysera David Hall. Miał zapewnić aktora, że jest bezpieczna.
Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło 21 października 2021 r. Hutchins przygotowywała się do nakręcenia sceny z Baldwinem na ranczu w pobliżu Santa Fe, kiedy broń wypaliła. Aktor i producent filmu "Rust" utrzymywał, że nie pociągnął za spust. Jeśli zostanie skazany, grozi mu do 18 miesięcy więzienia.
Prawnicy Baldwina twierdzą, że ich klient jest niewinny
Cytowani przez CNN prawnicy Baldwina - Luke Nikas i Alex Spiro - przyznali w oświadczeniu, że "nie mogą się doczekać dnia rozprawy". Obrońcy już wcześniej argumentowali, że ich klient jest niewinny.
Postawione Baldwinowi zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci wycofano już raz w kwietniu 2023 r. Prokuratorzy stwierdzili wówczas, że "nie mogą działać zgodnie z obecnymi restrykcjami czasowymi oraz w oparciu o fakty i dowody przekazane przez organy ścigania w dotychczasowej formie".
ZOBACZ: Oscary 2024. Joanna Kulig w Amerykańskiej Akademii Filmowej. Wielki sukces aktorki
Wstępna decyzja o ich wycofaniu zapadła po tym, jak władze dowiedziały się, że broń użyta podczas strzelaniny "mogła zostać zmodyfikowana". Prokuratorzy zapowiedzieli jednak, że sprawa może zostać wznowiona. Jak podkreśla Reuters w październiku oskarżyciele stwierdzili, że na jaw "wyszły dodatkowe fakty". Ich zdaniem artysta ponosi winę za śmierć Hutchins.
Czytaj więcej