Sondaż: Przedterminowe wybory. Polacy są na "nie"
Premier Donald Tusk i prezydent Andrzej Duda w wielu kwestiach się nie zgadzają, co przekłada się na liczne utrudnienia w funkcjonowaniu niektórych organów państwo. Nie zmienia to faktu, że blisko połowa ankietowanych - 43,5 proc. - nie chce przedterminowych wyborów parlamentarnych.
43,5 proc. badanych nie chce przedterminowych wyborów parlamentarnych, 29,2 proc. chciałoby ponownie zagłosować, a 27,3 proc. nie miało zdania w tej sprawie - tak Polacy odpowiadali w sondażu SW Research dla rp.pl, pytani o to, czy w Polsce powinny odbyć się przedterminowe wybory parlamentarne.
Takie samo pytanie zadano prezydentowi Andrzejowi Dudzie podczas Forum Ekonomicznego w Davos. - Słyszę jakieś spekulacje dotyczące tego tematu. Ja w ogóle nie widzę takiej możliwości - powiedział, komentując możliwość przeprowadzenia ponownych wyborów.
Konflikt polityczny w Polsce
Pytania o przedterminowe wybory są związane ze sporem między premierem i prezydentem, a na tej linii iskrz od samego początku. Przypomnijmy, że Andrzej Duda przedłużał czas zaprzysiężenia Donalda Tuska do ustawowego minimum. Choć wybory odbyły się w połowie października, to dopiero 13 grudnia miała miejsce oficjalna uroczystość otwierająca działanie nowego rządu.
Spór zaogniła sprawa z Mariuszem Kamińskim i Maciejem Wąsikiem. Polityków podzieliła również kwestia dotycząca telewizji publicznej. Tusk w grudniu rozpoczął proces "odpolitycznienia" Telewizji Polskiej, co nie spodobało się opozycji i prezydentowi. W kontekście podjętych przez niego działań, Duda napisał na X, że "wzywa premiera Donalda Tuska i Radę Ministrów do respektowania polskiego porządku prawnego".
ZOBACZ: Warunki pobytu M. Kamińskiego i M. Wąsika w więzieniu. Znamy wyniki kontroli
Na odpowiedź Tuska nie trzeba było długo czekać. "Panie Prezydencie, tak jak już Pana informowałem, te działania mają na celu - zgodnie z Pana intencją - przywrócenie ładu prawnego i zwykłej przyzwoitości w życiu publicznym. Może Pan liczyć w tej sprawie na naszą determinację i żelazną konsekwencję" - przekazał szef rządu.
Spór między rządem a prezydentem
Ostatnie wydarzenia w Polsce jak np. kwestia Prokuratury Krajowej, powodują jeszcze większy spór na linii prezydent - rząd, a prawo przewiduje możliwość wetowania przez Dudę ustaw sejmowych. Biorąc pod uwagę, że koalicja nie ma wystarczającą liczbą głosów, czyli 276 mandatów w Sejmie, rząd nie może odrzucić prezydenckiego weta.
Duda już skorzystał z takiej możliwości. Zawetował przyjętą przez Sejm ustawę okołobudżetową, w której był m.in. zapis mówiący o przekazaniu 3 mld zł w formie obligacji dla mediów publicznych. W efekcie minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz postawił media publiczne w stan likwidacji.
Czytaj więcej