Podwyżki dla nauczycieli. Ile dokładnie wyniosą? Są kontrowersje

Polska Aleksandra Boryń / Polsatnews.pl
Podwyżki dla nauczycieli. Ile dokładnie wyniosą? Są kontrowersje
PAP/Piotr Nowak
Nauczyciele mają dostać podwyżki. Trwa spór, czy w takiej wysokości, jak trzeba

- Doceniamy wysiłek, bo takich dużych podwyżek dla nauczycieli nie było. Ale to nie jest spełnienie obietnicy - stwierdził Sławomir Broniarz, szef Związku Nauczycielstwa Polskiego. Krytyka działań resortu edukacji ws. pensji w oświacie popłynęła też z opozycji. Minister Barbara Nowacka odpiera zarzuty i podaje wyliczenia. "PiS zawył, Koalicja 15 Października dotrzymała słowa" - uznała.

W piątek opublikowano projekt nowelizacji rozporządzenia ministra edukacji w sprawie minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli.

 

"Projekt rozporządzenia (...) został  przekazany 19 stycznia br. do uzgodnień międzyresortowych i konsultacji  - do partnerów społecznych, m.in. związków zawodowych zrzeszających nauczycieli, Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, Rady Dialogu Społecznego" - czytamy w komunikacie. 

 

MEN przypomina, że zgodnie z przepisami ustawy Karty Nauczyciela podwyższenie wynagrodzeń dla nauczycieli następuje nie później niż w ciągu trzech miesięcy po ogłoszeniu ustawy budżetowej, z wyrównaniem od 1 stycznia danego roku, co oznacza, że nowe pensje na konta nauczycieli mają wpłynąć w marcu z wyrównaniem za pierwsze dwa miesiące. 

Nauczyciele dostaną podwyżki. Ale ile dokładnie?

Stawka dla nauczyciela początkującego ma wynieść 4908 zł brutto (było 3690 zł brutto), mianowanego 5057 zł brutto (było 3890 zł brutto), a nauczyciela dyplomowanego 5915 zł brutto (było 4550 zł brutto). 

 

KO zapowiadała w kampanii co najmniej 30 procent podwyżki i nie mniej niż 1500 złotych brutto dla pracowników oświaty. Są więc wątpliwości, czy nowe stawki będą takie same, jak obiecywano. Głos w sprawie zabrał Związek Nauczycielstwa Polskiego. 

 

"Rozporządzenie płacowe podlega nie tylko opiniowaniu, lecz także procedurze uzgodnieniowej. Spotkanie uzgodnieniowe projektu zostało zaplanowane na 1 lutego br. (czwartek) i ma się odbyć w gmachu Ministerstwa Edukacji Narodowej w Warszawie" - czytamy na stronie związku.

 

- Doceniamy wysiłek, bo takich dużych podwyżek nie było, ale przypominamy, że nie jest to spełnienie przedwyborczej obietnicy - podkreślił w "Głosie Nauczycielskim" Sławomir Broniarz, prezes ZNP.

Przemysław Czarnek krytykuje. "Nie będzie spełnienia obietnicy?"

Podobnego zdania jest Urszula Woźniak, wiceprezeska Związku. Przekazała, że nauczycielska organizacja docenia "wysiłek rządu co do podwyżek dla nauczycieli", szczególnie, że były minister edukacji Przemysław Czarnek w ubiegłym roku twierdził, że "30 proc podwyżki dla nauczycieli zrujnowałoby budżet", jednak spór w kwestii minimalnych wynagrodzeń dotyczy czego innego.

 

Jej zdaniem chodzi o "spłaszczenia wynagrodzeń między nauczycielem początkującym a mianowanym, to różnica 149 zł". "Tak nie może być" - napisała na platformie X.

 

Do nowych pensji nauczycieli odniósł się także sam Czarnek. "Ojej!!! A co to? Naprawdę? Nie będzie spełnienia kolejnej obietnicy? Koalicja Oszustów nawet kilkunastu procent dobrze nie potrafi dorzucić?" - zapytał w mediach społecznościowych.

Barbara Nowacka: PiS nie dało tyle podwyżki w osiem lat. Chyba że sobie

Na pojawiającą się w sieci krytykę ws. wyższych pensji dla nauczycieli odpowiedziała minister edukacji Barbara Nowacka.

 

"PiS zawył, że Koalicja 15 października dotrzymała słowa. Od 1 stycznia 2024 średnie, wynikające z Karty Nauczyciela wynagrodzenie dla początkującego (nauczyciela) wzrasta o 1577 zł, dla mianowanego o 1720 zł, a dyplomowanego o 2198 zł. 33 i 30 proc." - napisała.

 

W ocenie Nowackiej poprzednia władza nie dała tyle łącznie w osiem lat. "Chyba że sami sobie" - skwitowała.

 

Do wspomnianych zarzutów Czarnka odniosła się m.in. posłanka KO Kinga Gajewska. Wyjaśniła, że pensja nauczycieli składa się z różnych elementów, i rząd - zgodnie z zapowiedziami - spełnił obietnice podwyżek. "Jeśli chce Pan konkretne liczby to średnie wynagrodzenie wzrasta dla nauczyciela: początkującego o 1577 zł, mianowanego o 1720 zł, dyplomowanego o 2198 zł" - napisała. 

Jak wylicza się pensje nauczycieli?

Wynagrodzenie zasadnicze jest jednym ze składników tzw. średniego wynagrodzenia nauczycieli. Wysokość średniego wynagrodzenia nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego, wynika z kwoty bazowej dla nauczycieli określonej w ustawie budżetowej.

 

W ustawie budżetowej na 2024 r., uchwalonej w czwartek przez Sejm, kwotę bazową ustalono na wysokości 5176,02 zł, co - jak zaznacza resort edukacji - oznacza wzrost średnich wynagrodzeń o 30 proc. w stosunku do średnich wynagrodzeń obowiązujących od 1 stycznia 2023 roku.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie