Tajwan. Po wyborach rząd podał się do dymisji

Świat
Tajwan. Po wyborach rząd podał się do dymisji
PAP/EPA/RITCHIE B. TONGO
Wyborcy w Tajwanie

Gabinet Tajwanu podał się do dymisji. Powodem są sobotnie wybory parlamentarne oraz prezydenckie, które wygrał kandydat Postępowej Partii Demokratycznej Lai Ching-te. Obecna prezydent Tsai Ing-wen zwróciła się do rządu z prośbą, aby ten pełnił swoje zadania do maja, kiedy Lai obejmie władzę. Jego zwycięstwo wywołało gniewną reakcję Pekinu.

Wybory prezydenckie i parlamentarne, które odbyły się na wyspie 13 stycznia, wygrała Postępowa Partia Demokratyczna (DPP), ale straciła dotychczasową większość miejsc w parlamencie.

 

Jej kandydat, obecny wiceprezydent Tajwanu Lai Ching-te, zdobył 40 proc. głosów. Jego rywale, Hou Yu-ih z największej ugrupowania opozycyjnego - Partii Nacjonalistycznej (Kuomintang, KMT), Ko Wen-je z małej Tajwańskiej Partii Ludowej (TPP) zdobyli odpowiednio 26 proc. i 33 proc. głosów.

 

Jak informują tajwańskie media, premier Chen Chien-jen zapowiedział już, że gabinet poda się do dymisji, zgodnie z dotychczasową praktyką, przed pierwszym posiedzeniem nowego parlamentu 1 lutego.

 

Prezydent Tsai Ing-wen zwróciła się do gabinetu, aby pełnił funkcje administracyjne do 20 maja, kiedy nowy prezydent Lai Ching-te powoła nowy rząd.

Wybory na Tajwanie. Rezultat zaniepokoił Chiny

Zwycięstwo wyborcze Lai wywołało gniewną reakcję Pekinu, bowiem polityk ten jest zdecydowanym przeciwnikiem propagowanego przez Pekin zjednoczenia Tajwanu z Chinami kontynentalnymi. 

 

- Chcę podziękować Tajwańczykom za napisanie nowego rozdziału w naszej demokracji. Pokazaliśmy światu, jak bardzo cenimy naszą demokrację. To nasze niezachwiane zobowiązanie - powiedział Lai, przemawiając do tłumu zgromadzonego przed siedzibą DPP. U jego boku stała Hsiao Bi-khim, która obejmie fotel wiceprezydenta.

 

Jednocześnie z wyborami prezydenckimi na Tajwanie odbywały się wybory do jednoizbowego, 113-osobowego parlamentu. Żadna z partii nie zdobyła większości w tajwańskim parlamencie, Yuanie Legislacyjnym.

 

Demokratyczna Partia Postępowa (DPP) uzyskała 51 mandatów, Kuomintang (KMT) - 52, a Tajwańska Partia Ludowa (TPP) - 8.

 

Ponieważ żadna partia nie jest w stanie uzyskać większości, która wymagałaby co najmniej 57 mandatów, prawdopodobne jest, że KMT i TPP wynegocjują porozumienie, aby odebrać DPP dominujący głos.

 

ZOBACZ: Chiny zbudowały kopię potężnego lotniskowca USA i ją zaatakowały

 

Tajwan, który formalnie nazywa się Republiką Chińską, jest niezależny od Chin kontynentalnych od czasu rozłamu w czasie wojny domowej w 1949 roku. Pekin uważa Tajwan za zbuntowaną prowincję "jednych Chin" i nigdy nie wykluczył możliwości siłowego przejęcia nad nim kontroli. Pekin nie uznaje demokratycznie wybieranych władz w Tajpej, a samego Laja wielokrotnie potępiły jako "separatystę" i "wichrzyciela".

mbl/kg / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie