Rudawa. Pogrzeb księdza Tadeusz Isakowicza-Zaleskiego. Duchowny spoczął pod Krakowem
W Rudawie pod Krakowem na cmentarzu parafialnym spoczął w czwartek ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski. W ceremonii wzięła udział m.in. aktorka Anna Dymna. "Żegnamy dzisiaj Kapłana bez reszty oddanego służbie Bogu i bliźnim" - napisała w liście pożegnalnym para prezydencka.
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski zmarł 9 stycznia w wieku 67 lat, po wielomiesięcznej walce z nowotworem złośliwym. Uroczystości pożegnania duchownego trwały od środy i zostały rozpoczęte czuwaniem modlitewnym przy zmarłym w Kościele pw. św. Brata Alberta w Radwanowicach, gdzie kapłan prowadził ośrodek dla osób z niepełnosprawnością intelektualną.
ZOBACZ: Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski nie żyje. Miał 67 lat
W czwartkowych uroczystościach pogrzebowych udział wzięli m.in. przedstawiciele Solidarności, dyrektor krakowskiego IPN Filip Musiał, wicewojewoda Elżbieta Achinger, aktorka Anna Dymna, przedstawiciele władz lokalnych oraz licznie zgromadzeni wierni.
- Nauczył nas tylu niezwykłych rzeczy, wprowadził nas w świat pełen słońca, jasności i miłości. My to mamy, to jest nasz skarb. Zostawił nam też uśmiech i mądre słowa, które nam pomagają żyć - powiedziała Anna Dymna.
Rudawa. Pogrzeb księdza Tadeusz Isakowicza-Zaleskiego
Głos w sprawie śmierci duchownego zabrała para prezydencka. Na stronie Kancelarii Prezydenta zamieszczono list żegnający księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego
"Żegnamy dzisiaj Kapłana bez reszty oddanego służbie Bogu i bliźnim - duszpasterza, społecznika, publicystę, poetę i dokumentalistę, niestrudzonego opiekuna i orędownika osób najbardziej potrzebujących, skrzywdzonych i opuszczonych. Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski pozostawił nieprzemijające świadectwo miłości Kościoła i Ojczyzny - miłości wyrażanej słowem i czynem, gotowej do poświęceń, ale i wymagającej" - napisała para prezydencka.
ZOBACZ: Nie żyje Janusz Majewski. Reżyser miał 92 lata
"W pełni zasłużył na miano kustosza pamięci narodowej - jako potomek lwowian oraz działacz środowisk kresowian, który wiele troski poświęcał upamiętnieniu ludobójstwa Polaków na Wołyniu" - podkreślono w liście.
"Dzieje życia zmarłego to wspaniały przykład poświęcenia i oddania wartościom najważniejszym" - napisał w liście skierowanym do uczestników ceremonii wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.
Wideo: Pogrzeb księdza Tadeusz Isakowicza-Zaleskiego
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski nie żyje. Kim był duchowny?
Ks. Tadeusz Isakowczicz-Zaleski był kapłanem katolickich obrządków ormiańskiego i łacińskiego. Urodził się w Krakowie 7 września 1956 roku. W trakcie nauki w liceum związał się z ruchami religijnymi, a po maturze wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie.
W okresie PRL duchowny angażował się w działalność NSZZ "Solidarność", a także publikował w "Tygodniku Powszechnym". W latach 80. został dwukrotnie pobity przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa, a władze uniemożliwiały mu wyjazd na studia do Rzymu.
ZOBACZ: Chwila ciszy w Sejmie. Posłowie uczcili Barbarę Frączek i ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego
Pod koniec lat 80. pomagał zakładać Fundację im. Brata Alberta. Po przemianach ustrojowych stał się orędownikiem lustracji polskiego duchowieństwa.
W 2007 r. napisał głośną książkę "Księża wobec bezpieki. Na przykładzie archidiecezji krakowskiej", poświęconą problematyce inwigilacji duchowieństwa katolickiego przez peerelowską Służbę Bezpieczeństwa. W 2006 r. za działalność opozycyjną prezydent Lech Kaczyński odznaczył go Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
Ks. Isakowicz-Zaleski przez lata starał się o upamiętnienie ludobójstwa Polaków na Wołyniu dokonanego w latach 40. W ostatnich latach głośno krytykował władze kościelne za "grzech zaniechania" w kwestii walki z wykorzystywaniem nieletnich w Kościele.
Czytaj więcej