Adam Bodnar wysyłał ich na urlopy. Zastępcy Prokuratora Generalnego odpowiedzieli
Zastępcy Prokuratora Generalnego zamieścili komunikat dotyczący wysłania ich na przymusowy urlop. Według nich takie polecenie nie może zostać wydane, ponieważ taka kompetencja przysługuje jedynie Prokuratorowi Krajowemu, a nie Prokuratorowi Generalnemu. Adam Bodnar ogłosił w środę, że zastępcy powinni iść na urlop w związku z "nieprawidłowością dotyczącą niewykorzystanych dni urlopowych".
W czwartek Prokuratura Krajowa udostępniła oświadczenie zastępców Prokuratora Generalnego, w którym odniosła się do sprawy ich przymusowego wysłania na urlop. W oświadczeniu podano, że zgodnie z przepisami ustawy ich pracodawcą jest Prokuratura Krajowa, którą kieruje Prokurator Krajowy Dariusz Barski i to do jego kompetencji należy udzielanie urlopów zastępcom Prokuratora Generalnego.
"Zastępcy Prokuratora Generalnego są świadomi, że przepisy Kodeksu pracy przewidują możliwość skierowania pracowników na przymusowy urlop, w przypadku zaległości urlopowych z poprzedniego roku. Niemniej jednak, to uprawnienie przysługuje jedynie pracodawcy na zasadach przewidzianych w Kodeksie pracy" - zaznaczono w komunikacie opublikowanym na platformie X.
ZOBACZ: Spór o Prokuratora Krajowego. Zastępcy A. Bodnara składają zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa
"Pracodawcą wszystkich prokuratorów Prokuratury Krajowej, którymi są również Zastępcy Prokuratora Generalnego, jest Prokuratura Krajowa. W dotychczasowej praktyce urzędowania Zastępcy Prokuratora Generalnego informowali Prokuratora Generalnego, jako swojego bezpośredniego przełożonego, o swoich planowanych urlopach. Nie oznacza to jednak, że urlop był udzielany przez Prokuratora Generalnego. Zgodnie z przepisami ustawy Prawo o prokuraturze Prokurator Generalny może wydawać polecenia Zastępcom Prokuratora Generalnego, ale wyłącznie w sferze swoich uprawnień jako organu władzy publicznej. W zakres ten niewątpliwie nie wchodzi kwestia urlopów wypoczynkowych" - wyjaśnia prokuratura.
Według zastępców "nagłe i nieprzemyślane" skierowanie na długotrwałe urlopy trzech osób z kierownictwa będzie miało negatywny wpływ na funkcjonowanie prokuratury.
"Wszyscy Zastępcy nadzorują niezwykle ważne obszary działania prokuratury. W przypadku Michała Ostrowskiego jest to obszar zwalczenia przestępczości gospodarczej, w tym przestępczości związanej z wyłudzeniami środków Unii Europejskiej i cyberprzestępczości, Roberta Hernanda - działania prokuratury na polu sądowym, w tym reprezentowania prokuratury przed SN, TK i TSUE, a Tomasza Janeczka - kwestie dotyczące przestępczości dotykającej wojska, co musi budzić szczególne zdumienie, zważywszy na sytuację za wschodnią granicą Polski i trwające zakupy uzbrojenia na rzecz wojska funkcjonującego w systemie NATO" - podano.
Prokurator Generalny wysyła zastępców na przymusowe urlopy wypoczynkowe
W środę Prokurator Generalny Adam Bodnar zadecydował o wysłaniu na przymusowy urlop wypoczynkowy kilku swoich zastępców. Od 18 stycznia na przymusowy urlop mieli iść: Michał Ostrowski, Tomasz Janeczek i Robert Hernand. Mieli oni przebywać na urlopie do 15 marca.
ZOBACZ: Konferencja ministra sprawiedliwości Adama Bodnar. "Należy gruntownie zreformować KRS"
Jak podał Prokurator Generalny, decyzja została podjęta z uwagi na "występującą w Prokuratorze Krajowej nieprawidłowością w postaci dużej ilości niewykorzystanych dni zaległego urlopu wypoczynkowego" - czyli od 87 do 151 dni.
"Znaczny wymiar niewykorzystanego zaległego urlopu wypoczynkowego stanowi wykroczenie przeciw prawom pracownika, o którym mowa w treści art. 282 § 1 Kodeksu Pracy. W kolejnych miesiącach polecenie wykorzystania urlopu będzie dotyczyło pozostałych zastępców Prokuratora Generalnego" - podało Ministerstwo Sprawiedliwości.
Na komunikat Bodnara, zareagowała wówczas Prokuratura Krajowa. Nie poprała ona decyzji resortu i stwierdziła, że decyzja jest "niezgodna z kodeksem pracy". "Pracodawcą Zastępców Prokuratora Generalnego jest Prokurator Krajowy, a nie Prokurator Generalny" - wskazano wówczas w uzasadnieniu.
Czytaj więcej