Wąż w samolocie. To kolejny taki incydent w liniach lotniczych AirAsia
W samolocie lecącym z Bangkoku do Phuket wybucha panika i zapanował chaos. Wszystko za sprawą małego gada, który znalazł się na pokładzie. Wąż znajdował się w schowku nad głowami pasażerów. Linie AirAsia wydały oświadczenie, z którego wynika, że "bezpieczeństwo gości i załogi w żadnym momencie nie było zagrożone".
Do incydentu doszło na pokładzie samolotu tajlandzkiej linii AirAsia. Węża zauważył jeden z pasażerów. Gad przemieszczał się nad głowami podróżnych, w schowkach na bagaż podręczny. Na pokładzie zapanował chaos, lecący samolotem turyści byli przerażeni.
Wąż na pokładzie samolotu
Na szczęście załoga zachowała zimną krew. Na nagraniu, które trafiło do sieci, widać jak jeden ze stewardów, ze stoickim spokojem - przy pomocy reklamówki i plastikowej butelki - schwytał węża. Linie lotnicze wydały w tej sprawie oświadczenie.
W komunikacie podkreślono, że jest to "bardzo rzadki incydent, który od czasu do czasu może mieć miejsce w każdym samolocie". Co ciekawe, to drugi tego typu incydent w samolocie AirAsia na przestrzeni zaledwie kilku lat. W lutym 2022 roku na pokładzie jednego z krajowych lotów w Malezji, lecącego z Kuala Lumpur do Sabah, znaleziono pytona cętkowanego.
Linie lotnicze wydały oświadczenie ws. węża
W dalszej części oświadczenia napisano, że pracownicy zostali przeszkoleni na wypadek takich sytuacji. "Załoga AirAsia została dobrze przeszkolona, aby poradzić sobie z tego typu zdarzeniami, a jako środek zapobiegawczy przeniosła pasażerów z tego obszaru" - dodano.
Samolot wylądował w Phuket bez dalszych niespodzianek. Wcześniej personel tamtejszego lotniska został powiadomiony o incydencie, dzięki czemu natychmiast po lądowaniu zabrano węża. Przed ponownym startem samolotu przeszedł on szczegółową kontrolę.
"Zgodnie ze standardową procedurą stosowaną w przypadku tego rodzaju incydentu, przed kolejnym lotem samolot przeszedł dokładne czyszczenie i fumigację" - przekazano.
"Bezpieczeństwo i dobre samopoczucie naszych gości i załogi jest zawsze naszym najwyższym priorytetem i w żadnym momencie bezpieczeństwo gości lub załogi nie było zagrożone" - napisano, mimo że nie jest jasne, jaki to był rodzaj węża.
Czytaj więcej