Śmiertelny wypadek na stoku narciarskim w Austrii. Zginęła Polka
Do tragicznego zdarzenia doszło na austriackim stoku narciarskim w Tyrolu. 35-letnia Polka straciła kontrolę nad nartami i spadła z wysokości dziesięciu metrów na teren leśny. Mimo natychmiastowej pomocy ratowników, kobiety nie udało się uratować. Lokalne media przekazały, że zarządzono sekcję zwłok, która ma wyjaśnić przyczynę śmierci.
Do tragedii doszło w sobotę około południa w austriackich górach w Tyrolu. Jak podaje heute.at, na czerwonej trasie nr 11 "Zillertal Arena" kobieta - z niewiadomych przyczyn - straciła panowanie nad nartami. W wyniku utraty kontroli na stromym zboczu, spadła z dziesięciu metrów na teren leśny, gdzie poza gałęziami i drzewami były kamienie.
Tragedia w Austrii. Nie żyje Polka
Na miejsce od razu wysłano zespół ratownictwa medycznego oraz helikopter. Kobieta z ciężkimi obrażeniami leżała między korzeniami i kamieniami. Mimo podjętej przez ratowników reanimacji, nie udało się uratować życia 35-latki. Poszkodowana zginęła na miejscu.
Z uwagi na trudne położenie terenu, do wydobycia ciała kobiety niezbędna było pomoc helikoptera. Aby ustalić dokładną przyczynę śmierci Polki, zaplanowano sekcję zwłok.
ZOBACZ: Słowacja. Groza w Tatrach. Ślad po dwóch Polakach nagle się urwał
Tego samego dnia, chwilę wcześniej na stoku doszło do innego, groźnego wypadku z udziałem Niemca. 24-letni narciarz uderzył w tablicę informacyjną, a następnie upadł i wylądował ok. 20 metrów niżej.
Skończyło się na złamanej nodze i kilku stłuczeniach.
Czytaj więcej