Sejm uchylił immunitet posłowi Konfederacji Grzegorzowi Braunowi
Sejm uchylił w środę immunitet posłowi Konfederacji Grzegorzowi Braunowi. Prokuratura zamierza postawić mu siedem zarzutów związanych z czynami popełnionymi w latach 2022-2023. Chodzi m.in. o zgaszenie w Sejmie gaśnicą świec chanukowych.
Za uchyleniem immunitetu Braunowi opowiedziała się sejmowa komisja regulaminowa. Wniosek o uchylenie immunitetu politykowi Konfederacji przedstawił na tym posiedzeniu prokurator okręgowy w Warszawie Mariusz Dubowski.
Mówił, że Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadziła postępowanie przygotowawcze, "w toku którego materiał dowodowy dostatecznie uzasadnia podejrzenie popełnienia przestępstwa przez posła Grzegorza Brauna". Wskazywał również, że zarzuty wobec Brauna dotyczą m.in. zniszczenia mienia, naruszenia nietykalności cielesnej i znieważenia przedmiotu czci religijnej.
Szereg zarzutów wobec Grzegorza Brauna
Zdaniem Brauna, sformułowane wobec niego zarzuty zawierają "jasne i oczywiste insynuacje i stwierdzenia kontrfaktyczne, niezgodne ze stanem rzeczywistym, prawdą materialną". Przekonywał, że materiały zawarte we wniosku zawierają "sfabrykowane cytaty i konfabulacje", a do części zarzucanych mu czynów w ogóle nie doszło, co można ustalić na podstawie zapisów audio-wideo.
ZOBACZ: Sejm. Głosowanie nad odwołaniem wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Bosaka
Jak przekazało w miniony czwartek biuro prasowe resortu sprawiedliwości, prokuratura, w przypadku uchylenia immunitetu, ma zamiar przedstawić Grzegorzowi Braunowi zarzuty popełnienia przestępstw dotyczących m.in.: "naruszenia nietykalności cielesnej Łukasza Szumowskiego" i pomówienia go "za pomocą środków masowej komunikacji", "uszkodzenia choinki bożonarodzeniowej", a także "znieważenie na terenie Sejmu RP grupy osób oraz znieważenie przedmiotu czci religijnej".
Incydent z gaśnicą w Sejmie
O postępowaniach dotyczących posła Brauna stało się głośno, gdy 12 grudnia ub. roku, używając gaśnicy, zgasił zapalone podczas uroczystości w Sejmie świece chanukowe. Potem pojawił się na mównicy sejmowej w czasie, gdy obradom przewodniczył wicemarszałek Krzysztof Bosak.
Prowadzenie posiedzenia przejął wówczas marszałek Szymon Hołownia, który wykluczył Brauna z obrad i zapowiedział skierowanie przeciwko niemu wniosku do prokuratury m.in. o zakłócanie obrządku religijnego. Hołownia ogłosił także, że Prezydium Sejmu ukarało Brauna odebraniem połowy uposażenia na trzy miesiące i całości diety na pół roku.
Czytaj więcej