Burzliwy dzień w Sejmie. 2. posiedzenie Sejmu X kadencji

Polska Bartosz Treder / polsatnews.pl
Burzliwy dzień w Sejmie. 2. posiedzenie Sejmu X kadencji
SejmRP / YoyTube
Sejm wznowił w środę obrady

W środę odbyło się kolejnej posiedzenie Sejmu. Posłowie zdecydowali, że Krzysztof Bosak zostaje na stanowisku wicemarszałka Sejmu. Izba odrzuciła też wniosek o wotum nieufności wobec Bartłomieja Sienkiewicza oraz wyraziła zgodę na pociągnięcie Grzegorza Brauna do odpowiedzialności.

Zapis relacji
Relacja zakończona

Więcej szczegółów dotyczących bieżącego posiedzenia Sejmu na stronie głównej Polsat News. Dziękujemy za śledzenie relacji! 

"Dziękuję wszystkim klubom parlamentarnym za brak poparcia wniosku lewicy! Deklaruję dalszą rzetelną współpracę ze wszystkimi posłami, kołami i klubami, w celu podnoszenia jakości tworzonego przez nas prawa" - napisał w mediach społecznościowych Krzysztof Bosak. 

Rozpoczęło się pierwsze czytanie przedstawionego przez Prezydium Sejmu projektu uchwały w sprawie utworzenia Polskiej Grupy Unii Międzyparlamentarnej.

Posłowie głosują teraz nad uchyleniem immunitetu posłowi Grzegorzowi Braunowi.

Sejm bezwzględną większością głosów wyraził zgodę na pociągnięcie posła do odpowiedzialności karnej za czyn określony w punkcie 1, 2, 3, 4, 5, 7 wniosku Prokuratora Okręgowego w Warszawie z dnia 9 stycznia 2024 r. uzupełnionego w dniu 10 stycznia 2024 r. 

Oznacza to, że poseł został pozbawiony immunitetu.

Sejm zdecydował ws. Krzysztofa Bosaka. Polityk Konfederacji pozostaje na swoim stanowisku. 

Posłowie przystępowali do głosowania nad wnioskiem o odwołanie Krzysztofa Bosaka z funkcji wicemarszałka Sejmu, ale z wnioskiem formalnym o przerwę w celu zwołania konwentu seniorów pojawił się poseł Mariusz Błaszczak. Poseł domagał się powołania do prezydium Sejmu posłanki Elżbiety Witek. 

Sejm wniosek odrzucił. 

Posłowie przystąpili do głosowania nad wniosek o udzielenie wotum nietrafności ministrowi Bartłomiejowi Sienkiewiczowi. Sejm wniosek odrzucił. 

Przed głosowaniami pojawił się wniosek formalny od posła Grzegorza Płaczka o "10 sekund ciszy, aby każdy z nas zajrzał w swoje serca i zadecydował, czy zagłosuje zgodnie ze swoim sumieniem". 

Wicemarszałek Sejmu Monika Wielichowska zarządziła przerwę do 16:45. 

Wicemarszałek Sejmu Monika Wielichowska, na koniec przemówienia Grzegorza Brauna stwierdziła, że "stanowczo potępia antysemityzm i słowa o Żydach", jakie padły z jego strony.

- Przywróciłem powagę Sejmu kładąc kres tej talmudycznej celebracji - podkreślał Braun. 

Jego zdaniem "prokuratura jest samozwańczym i nadgorliwym rzecznikiem interesu Niemców w Warszawie". - Macie tutaj posła, który sprawował i sprawuje swój mandat - dodał. 

- Internet będzie pamiętał, przynajmniej do następnych wyborów, jak w tej sprawie postępowała wysoka komisja i wysoki sejm - mówił dalej poseł Konfederacji. 

- Ten sztandarowy przypadek położenia przeze mnie kresu talmudystów-satanistów w gmachu Sejmu Rp, bo talmudyści to rasiści - dodał. 

 

- Stwierdzam, że prokuratura opadła się an konfabulacjach, wymyślone słowa, kwestie, czyny. Prokurator przyznał to na posiedzeniu komisji - przyznał, że osnuł swoje fantasmagorie na fałszywych zeznaniach delikwenta, który mnie oskarża - dodał Grzegorz Braun

Na mównicy pojawił się także Grzegorz Braun. - Szczęść Boże wysoka izbo, miesiąc kampanii hejtu, nienawiści, rozjeżdżania walcem totalniackich mediów. PiS, PO jedno zło - mówił. 

- Zjednoczony front chanukowo-kołchozowo-wojenno-covidowy wydał na mnie wyrok zanim jednak prokuratura zdążyła sklecić na kolanie akt oskarżenia - stwierdził polityk Konfederacji. 

Następnie głos w sprawie zabrał jedne z liderów Konfederacji - Sławomir Mentzen. - Budujecie system, w którym my jesteśmy wyłomem, jesteśmy błędem, który chcielibyście, jak najszybciej wyeliminować - mówił. 

- Na wniosek Lewicy chcecie zastosować tutaj odpowiedzialność zbiorową. Krzysztof Bosak nie zrobił nic, co usprawiedliwiałoby usunięcie go z prezydium Sejmu. Nie ma na tej sali zbyt wielu posłów, którzy dorównywaliby mu kulturą osobistą czy umiejętnością prowadzenia debaty. Bosak nadaje się idealnie na to stanowisko - stwierdził. 

 

- W kampanii pan się zarzekał, że nie jest pan homofobem, że piątka Mentzena, to tylko żarty, że to słowa wyrwane z kontekstu. Mogliście pokazać jak jest naprawdę, mogliście wykluczyć ze swojego klubu polityka opętanego nienawiścią i nie zrobiliście tego - powiedział Adrian Zandberg zwracając się do Sławomira Mentzena. 

- Nie zareagował pan we właściwy sposób na zachowanie swojego kamrata - powiedział zwracając się z kolei do wicemarszałak Bosaka.

 

- Nie ma w polskim parlamencie miejsca na tego typu zachowania. Będziemy sami zobowiązywać się do reagowania na takie sytuacje (...) Jako klub nie widzimy podstaw do tego, aby odwołać Krzysztofa Bosaka z funkcji wicemarszałka - przekazał Krzysztof Paszyk z PSL-Trzeciej Drogi.

Poseł zapowiedziała, że jej klub zagłosuje przeciwko odwołania Bosaka.

Kolejną przemawiającą była Barbara Oliwiecka z Polski 2050. - Wyobrażam sobie to rozczarowanie dzieci, które przyjechały z drugiego końca Polski do Sejmu, ale nie mogły do niego wejść, bo pan poseł Braun swoją bezprecedensową napaścią im to uniemożliwił - powiedziała. 

- Ze strony wiecemarszałka zabrakło refleksji i refleksu. Dobrze, że marszałek Hołownia przejął prowadzenie obrad (...) Rozumiem brak doświadczenia Krzysztofa Boska i element zaskoczenia odnośnie tego, że nie wiedział co się wydarzyło na korytarzu sejmowym - podkreśłiła. 

- To jest też debata nad sumieniem Krzysztofa Bosaka: Czy właściwe zareagował? Istotą tej dyskusji jest postawa, w której ktoś przedstawia się jako patriota, ale wali jak bęben w wizerunek Polski na świecie i my się na to nie zgadzamy - dodał Kowal. 

Następnie głos zabrał Paweł Kowal z Platformy Obywatelskiej. - Tego grudniowego dnia świat patrzył na polski Sejm, a dokładnie na gaśnicę jednego z posłów - mówił polityk. 

- Patrzył dlatego, że komuś przyszło do głowy, żeby zrobić skandal. Tym kimś był poseł Braun. Czy to był jeszcze jeden szalony czyn jakiegoś mikronerona, która chciał na siebie zwrócić uwagę, czy chodziło o to, żeby uderzyć w naszą polską tradycję? Nie przypadkiem zapalamy świece chanukowe, wisi tutaj także krzyż. Bo my wiemy, skąd jesteśmy, bo wiemy, że na tej ziemi wielokrotnie świętowali nasi braci żydzi - podkreślał. 

- PiS nie może akceptować nikogo, kto taką anarchię i zniszczenie akceptuje. (...) Nie uda wam się odebrać nam prawa do reprezentowania milionów ludzi, którzy potrzebują stabilnej Polski - mówiła dalej Milczanowska. 

Odniosła się także do sprawy aresztowania Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego. Jak stwierdziła, "nawet zza krat słychać głos prawdy".

Na wystąpienie posłanki PiS zareagowała wicemarszałek Sejmu, która zwróciła uwagę, że przemówienie Milczanowskiej nie odnosiło się do tematu dyskusji. 

Jak dodała, koalicja rządząca, poprzez procedowanie wniosku o odwołanie Krzysztofa Boska z funkcji wicemarszałka Sejmu chce "pod pozorem sporów światopoglądowych przekonać Polaków do swoich haniebnych działań".

- Wy depczecie praworządność. Bezprawne zawłaszczenie mediów miało być jedynie instrumentem do zburzenia instytucji państwa i prawa - mówiła Milczanowska

Następnie na mównicy pojawiła się Anna Milczanowska z PiS, która odniosła się do wcześniejszego wystąpienia premiera Donalda Tuska. 

- Nie nazywajcie nas złodziejami i nie kompromitujcie się, zwłaszcza szef rządu, po co ta pycha, po co to kłamstwo - stwierdziła posłanka. 

- Ta sytuacja w sposób oczywisty dowodzi, że pan Krzysztof Bosak nie ma kompetencji, żeby sprawować funkcję wicemarszałka Sejmu. Funkcja ta wymaga zachowania obiektywizmu wobec swojego obozu politycznego, a do tego najwyraźniej pan Krzysztof Bosak nie dorósł - powiedziała Matysiak. 

- Wicemarszałek, który prowadził wtedy obrady nie zareagował, nie przerwał obrad, nie pouczył posła Brauna, nie zrobił absolutnie nic - dodała Paulina Matysiak. 

Sprawozdanie ws. odwołania wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Bosaka przedstawia Paulina Matysiak z Lewicy. 

- Chciałabym zacząć od przypomnienia wydarzeń z 12 grudnia zeszłego roku, kiedy Krzysztof Bosak dał nam próbkę sowich umiejętności na fotelu marszałkowskim. W Sejmie odbywały się wówczas uroczystości związane z Chanuką. Grzegorz Braun wziął gaśnicę proszkową i zgasił menorę chanukową - przypominała posłanka. 

Jak dodała polityk wykrzykiwał antysemickie hasła, zaatakował również kobietę. - Oczywiście marszałek nie jest w stanie pilnować każdego posła, ale jest coś, co marszałek musi zrobić: dbać o porządek obrad i powagę Sejmu, tymczasem poseł Braun wszedł na salę sejmową i powtarzał te same słowa - powiedziała. 

Zakończyła się dyskusja nad udzieleniem wotum nieufności ministrowi Bartłomiejowi Sienkiewiczowi. 

Kolejnym punktem obrad jest wniosek o odwołanie wicemarszałka Sejmu RP Krzysztofa Bosaka

- PiS de facto podzielił się na dwie części: ciekawy jestem, gdzie pan Antoni Macierewicz najdzie siebie: w grupie, która ukradła niezgodnie z procedurami, czy w grupie która ukradła zgodnie z procedurami - powiedział nawiązując do wypowiedzi posła Horały. 

Jak dodał premier: "Bartłomiej Sienkiewicz dobrze przysłużył się Rzeczpospolitej i nadal będzie dobrze jej służył". 

- Chcę państwu powiedzieć na końcu, że ten czas się definitywnie skończył, nikt z was się nie ukryje w żadnym banku, bo tam też zrobimy porządek. Nikt z was nie znajdzie przystani i bezpieczeństwa w NBP, bo tam także nastąpi niedługo porządek. Nikt z was nie będzie okradał Polaków - podkreślił Donald Tusk.  

Premier Tusk przypomniał o wysokich stawkach oferowanych pracowników PiS, ale i opłacanych komentatorów, którzy za pieniądze mieli krytykować opozycję. - Oni musieli im płacić, bo nawet we własnych kręgach nie umieli znaleźć ludzi, którzy mówiliby takie brednie - stwierdził Tusk. 

- Także w obozie PiS-u ludzie wstydzą się tego, co działo się w mediach publicznych i mają powód, bo nigdy w czasie rządów PiS-u nie powiedzieli, co tam się działo - dodał premier.

 

- Nikt na świecie nie ma wątpliwości, że ten system, który zbudował Kaczyński był oparty na kłamstwie, tylko po to, aby utrzymać władzę - przemawiał Donald Tusk

Na mównicy pojawił się premier Donald Tusk.

- Pan minister pewnie napisał więcej ciekawych rozpraw i książek, niż wnioskodawca przeczytał - oznajmił premier Tusk, komentując wniosek o wotum nieufności wobec ministra Sienkiewicza. 

Minister kultury i dziedzictwa narodowego stwierdził, że media publiczne za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości przyczyniły się do śmierci Pawła Adamowicza i Mikołaja Filiksa.

- Jako minister kultury miałem wybór: wejść na trwającą miesiące, albo nawet lata drogę ustawodawczą, żeby ten hejt mógł się jeszcze sączyć, albo zakończyć to od razu - oznajmił Bartłomiej Sienkiewicz.

Na mównicę wszedł minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz. 

- Istota tego sporu zawiera się w dwóch nazwiskach. Adamowicz i Filiks. To spór o sprawy fundamentalne i kwestię życia i śmierci. To media publiczne zawłaszczone przez ówczesną władzę były współodpowiedzialne za ich tragedię -  powiedział szef resortu kultury. 

- Pan Sienkiewicz ma z kulturą tyle wspólnego, że miał wybitnego przodka - powiedział z mównicy sejmowej poseł Witold Tumanowicz z Konfederacji. 

Anita Kucharska-Dziedzic z Lewicy w swoim przemówieniu odniosła się do słów polityków PiS, którzy oskarżają ludzi związanych z koalicją rządzącą o napaść na posłankę Borowiak w siedzibie TVP.


- W Telewizji Polskiej nie ma miejsca na przemoc wobec kobiet? Powiedzcie to partnerkom Michała Adamczyka. Traktowaliście media publiczne jak prywatny folwark, a wasi protegowani jak prywatne koryto - powiedziała posłanka Nowej Lewicy.

- Podeptaliście to, co najważniejsze w ustawie o Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji - powiedział Krzysztof Paszyk z Polskiego Stronnictwa Ludowego do polityków PiS. Zapowiedział również, że ludowcy zagłosują przeciwko wnioskowi o odwołanie ministra Sienkiewicza. 

Michał Kobosko poinformował, że Polska 2050 zagłosuje przeciwko wnioskowi o odwołanie Bartłomieja Sienkiewicza z funkcji ministra kultury i dziedzictwa narodowego. - Wniosek o odwołanie dwa tygodnie po powołaniu rządu jest nieodpowiedzialny - dodał poseł.

Poseł Koalicji Obywatelskiej Zbigniew Konwiński stwierdził, że po tylu latach hejtu pierwszy wniosek PiSu dotyczy właśnie obrony hejtu. - Nie widzę specjalnej różnicy pomiędzy ruską telewizją Putina, a tym co się działo w Telewizji Polskiej - powiedział polityk.

Posłanka Prawa i Sprawiedliwości Joanna Lichocka z mównicy sejmowej grzmi o łamaniu przez Bartłomieja Sienkiewicza prawa. Odwołuje się m.in. do nagrań z tzw. afery taśmowej.

- To właśnie lekceważący stosunek do polskiego państwa pozwolił na nielegalne przejęcie mediów i niszczenie ich, zakłócanie sygnału, niszczenie anten - stwierdziła członkini Rady Mediów Narodowych. 

 

Debatę dotyczącą wniosku o odwołanie Bartłomieja Sienkiewicza ze stanowiska ministra kultury skomentował na portalu X były premier Leszek Miller. 

Mariusz Błaszczak uznał, że "metody Sienkiewicza są rodem z Głównego Zarządu Wywiadowczego". - Najpierw dobrze zbudowani mężczyźni poturbowali poseł Borowiak, a potem próbowali siłowo wyprowadzać posłów przeprowadzających interwencję w Polskiej Agencji Prasowej - przekazał szef klubu PiS. 

- Pan jest tchórzem, panie pułkowniku Sienkiewicz - zwrócił się do ministra kultury i dziedzictwa narodowego szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.

Poseł Zjednoczonej Prawicy stwierdził, że Bartłomiej Sienkiewicz nie znalazł odwagi, aby wytłumaczyć Polakom, dlaczego media publiczne przerwały nadawanie. 

- Po 15 października dowiedzieliśmy się, że telewizja publiczna była na telefon pana prezesa Kaczyńskiego. Sam się do tego przyznał, że o godz. 3 w nocy dzwonił do prezesa Telewizji Polskiej - przekazała wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Joanna Scheuring- Wielgus, odpowiadając na pytania skierowane do szefa resortu kultury Bartłomieja Sienkiewicza

- Jestem przekonana, że jest szansa na odbudowanie mediów publicznych - dodała parlamentarzystka Nowej Lewicy.

W budynku Sejmu pojawił się Prezes Rady Ministrów Donald Tusk

- Jesteśmy przygotowani, by w przyszłym tygodniu przyjąć budżet państwa - powiedziała marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska z Koalicji Obywatelskiej. 

Poseł Konfederacji zarzucił Lewicy współpracę z Prawem i Sprawiedliwością.

- Jesteście odpowiedzialni za całkowite zawłaszczenie Polski i codzienne afery. Macie czelność powoływać się na Konstytucję? Gdzie są miliony przetransferowane z Funduszu Sprawiedliwości? - zwróciła się do przedstawicieli PiS posłanka Koalicji Obywatelskiej i była wiceprezydent Kalisza Karolina Pawliczak.

Posłanka Koalicji Obywatelskiej Klaudia Jachira poinformowała, że złoży skargę do sejmowej komisji etyki na słowa parlamentarzystki PiS Małgorzaty Gosiewskiej, która porównała osadzonych Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika do więźniów politycznych z Białorusi. 

Joanna Kluzik-Rostkowska, Witold Zembaczyński i Marcin Bosacki z KO, Magdalena Sroka z PSL-TD, Paweł Śliz z Polski 2050-TD, Tomasz Trela z Lewicy i Przemysław Wipler z Konfederacji są wśród kandydatów na członków sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa.

O godz. 13:00 rozpoczęło się posiedzenie Senatu. 

Posłanka PiS i była wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska powiedziała z mównicy sejmowej, że Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik "są więźniami politycznymi podobnie jak Andrzej Poczobut i Micheil Saakaszwili"

W Sejmie rozpoczęła się dyskusja nad wotum nieufności wobec ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza.

Minister edukacji Barbara Nowacka odwołała już wszystkich 16 kuratorów oświaty z czasów rządów PiS. Ministerstwo Edukacji Narodowej poinformowało, że ostatnie z tej grupy straciły stanowisko kuratorki z woj. lubuskiego i zachodniopomorskiego.

Sławomir Mentzen poinformował, że zabierze głos w czasie debaty nad odwołaniem Krzysztofa Bosaka z funkcji wicemarszałka Sejmu.

Współprzewodniczący Lewicy Robert Biedroń zareagował na chęć uchronienia Krzysztofa Bosaka przed odwołaniem z funkcji wicemarszałka przez Szymona Hołownię. 

- Pan Ziobro nieskutecznie przywrócił do prokuratury pana Dariusza Barskiego. Został przywrócony zwykłym pismem Ziobry, więc Barski jest prokuratorem w stanie spoczynku - oświadczył wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha z PO.  Na jego słowa politycy PiS zareagowali krzykiem.

W Sejmie trwa gorąca dyskusja dotycząca zmian w Prokuraturze Krajowej.

- PiS nam jasno powiedział, że albo Elżbieta Witek albo śmierć. Nie będzie tutaj żadnych zmian. Gabinet czeka. Jeżeli podejmą decyzję, że są gotowi wystawić kogoś, kto zyska przychylność większości parlamentarnej, to jesteśmy gotowi od jutra takiego wicemarszałka z PiS ugościć w Prezydium - powiedział Szymon Hołownia o ewentualnym obsadzeniu stanowiska wicemarszałka z ramienia największej partii opozycyjnej.

- Mamy dwa dobra. Pierwszym jest załatwienie sprawy Grzegorza Brauna, a drugim dobrem jest, żeby Prezydium Sejmu obradowało w najlepszym składzie. Trzeba wybierać, między tymi dwoma wartościami. Ja takiego wyboru dzisiaj dokonuję - przekazał Szymon Hołownia w rozmowie z dziennikarzami.

- Zagłosuję przeciwko odwołaniu z prezydium Krzysztofa Bosaka - przekazał Szymon Hołownia

Poseł Antoni Macierewicz ponownie zwrócił się z wnioskiem formalnym.

- Proszę o przerwę, aby premier Donald Tusk wyjaśnił zasadę decyzji związanej z przetrzymywaniem w więzieniu posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na skutek sędziowskiej legalności Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego - powiedział parlamentarzysta PiS. 

Na mównicę sejmową wszedł poseł Przemysław Czarnek, zabierając głos w trybie sprostowania.

- Państwo traktowaliście Polskę wschodnią jak pan, który pojechał z celi do Brukseli, który mówił "ch z tą Polską wschodnią". Trzeba było dofinansować wszystkie uczelnie na ścianie wschodniej od Rzeszowa, przez Lublin, po Białystok - przekazał parlamentarzysta. 

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak zezwolił na zabranie głosu przez Antoniego Macierewicza w trybie wniosku formalnego.

- Ta miła pani cały czas kłamała. Mnie próbowano pobić. Pani oszukuje - powiedział do Joanny Scheuring Wielgus poseł Macierewicz. 

Poseł Antoni Macierewicz wszedł na mównicę sejmową i chciał zabrać głos w trybie odpowiedzi na pytanie. Prowadzący obrady wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak poinformował, że odpowiedzi może udzielać tylko członek rządu. 

- Jak ona może kłamać na mój temat? Blokuje pan prawdę - powiedział poseł PiS o wiceminister Joannie Scheuring Wielgus, zwracając się do członka Konfederacji.

- Panie Suski, rozczarował mnie pan. Odwoływanie się do rodziny jest naganne. Jestem zszokowana, że użył pan takich słów - powiedziała do posła PiS wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Joanna Scheuring-Wielgus.

- Na jakiej podstawie prawnej działają napastnicy, którzy napadli na media publiczne? Kto ich upoważnił? Nie widzieliśmy żadnych dokumentów. Ile otrzymali za to pieniędzy? Czy był rozpisany na to przetarg? - powiedział w Sejmie Marek Suski, kierując swoje pytania do ministra Sienkiewicza.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości uznał, że szef resortu kultury powinien rozważyć zmianę herbu na "rudy ślepowron". Słowa oburzyły prowadzącego obrady wicemarszałka Sejmu Piotra Zgorzelskiego z PSL.

Krzysztof Bosak poinformował, że Konfederacja zagłosuje za odwołaniem Bartłomieja Sienkiewicza z funkcji ministra kultury i dziedzictwa narodowego. 

- Uważamy, że minister Sienkiewicz za swoje nadużycia, za swoje bezprawne, chaotyczne i nieskuteczne działania powinien zostać odwołany - poinformował poseł w Studiu PAP.

Posłanka Lewicy i była wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka na platformie X opublikowała zdjęcia z rozmów z wiceministrami w rządzie Donalda Tuska.

Krzysztof Bosak w rozmowie z mediami uznał, że wniosek Lewicy o odwołanie go z funkcji wicemarszałka Sejmu jest "motywowany ideologicznie". 

- Wynika wyłącznie z niechęci do Konfederacji. Jego uzasadnienie jest absolutnie naciągane. Nie mieliśmy wcześniej precedensów stosowania odpowiedzialności zbiorowej na marszałkach, wicemarszałkach za to, co robią posłowie - powiedział polityk.

"Skoro sami politycy PiS-u mówią, że Wąsik i Kamiński są najuczciwsi z nich wszystkich, to aż strach pomyśleć, co wyprawiała reszta" - napisała na platformie X posłanka KO Klaudia Jachira. 

Sąd Rejonowy w Szczecinie wpisał do Krajowego Rejestru Sądowego otwarcie likwidacji spółki Radio Szczecin S.A.

Sławomir Mentzen z Konfederacji poinformował o sytuacji z Komisji Finansów Publicznych.

Gen. bryg. Mirosław Bryś został odwołany z funkcji szefa Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji. - Nie możemy pozwolić sobie na to, by wojsko było wykorzystywane do celów politycznych - przekazał mediom wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk.

Platforma Obywatelska zapowiedziała na platformie X sprawdzenie umów zawieranych w spółkach Skarbu Państwa, gdy rządziło Prawo i Sprawiedliwość. 

Prezes PSL w rozmowie z dziennikarzami przekazał, że przed komisją śledczą ds. Pegasusa stoi wielkie zadanie i wielka odpowiedzialność.

- Może ona pokazać rzeczy, które były dotąd nieujawnione, niepokazane i najbardziej bulwersujące, bo jeżeli ktoś podsłuchiwał polityków, działał i fabrykował - tak, jak w przypadku pana Brejzy, zmieniał SMS-y, grał tym oprzyrządowaniem antyterrorystycznym wobec przeciwników politycznych. Jest to zamach na demokrację w najczystszej postaci, zamach na wolność wyborów i równość startu w tych wyborach - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz.

Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że Polskie Stronnictwo Ludowe będzie głosowało przeciwko odwołaniu Krzysztofa Bosaka z Konfederacji ze stanowiska wicemarszałka Sejmu.

- Oczywiście środowisko polityczne ponosi odpowiedzialność za pana Brauna. Wywodzi się on z Konfederacji, jest z jednym z liderów z Konfederacji. Konfederacja ponosi pełną odpowiedzialność za działania pana Brauna, ale nie możemy obwiniać jednego przedstawiciela tej formacji, tylko całą formację - powiedział szef PSL

Ignacy Niemczycki (Polska2050) został powołany przez premiera Donalda Tuska na wiceministra rozwoju i technologii w randze podsekretarza stanu.

Poseł Lewicy Tomasz Trela poinformował o zmniejszeniu budżetu Instytutu Pamięci Narodowej.

Poseł KO Maciej Lasek zapowiedział audyt Centralnego Portu Komunikacyjnego.

- Wszystkie decyzje dotyczące CPK bazowały na analizach, a nie ich fragmentach. Po audycie będę gotowy do bardziej szczegółowego odpowiadania na pytania co przemawia za budową lotniska, a co przeciw - powiedział parlamentarzysta.

Wiceminister funduszy i polityki regionalnej przekazał, że nie wie jakie będą rekomendacje dla Prezesa Rady Ministrów w sprawie CPK. 

Posłowie Prawa i Sprawiedliwości opuścili salę plenarną po powołaniu komisji śledczej ds. Pegasusa.

- Wzrośnie dotacja przedszkolna o 2,4 mld zł.  To powoduje, że zapewniamy samorządom pieniądze na podwyżki, a nauczycielom zwracamy godność - powiedziała z mównicy sejmowej wiceszefowa resortu edukacji Katarzyna Lubnauer.

Minister edukacji Barbara Nowacka z mównicy sejmowych zapowiedziała, że podwyżki dla nauczycieli to dopiero początek zmian.

- Bez dobrej szkoły nie ma dobrej przyszłości polskiej młodzieży. Będziemy inwestować w nauczycieli - poinformowała szefowa resortu edukacji. 

Trwa blok pytań w sprawach bieżących.

Na sali posiedzeń nie ma obecnie ani Donalda Tuska, ani Jarosława Kaczyńskiego.

Sejm powołał komisję śledczą do spraw Pegasusa.

Poseł Kukiz'15 Jarosław Sachajko wniósł wniosek o odroczenie obrad, aby Donald Tusk dotarł na salę plenarną.

- Czy premier odpowiedział już na pytania, które padały podczas zaprzysiężenia rządu 13 grudnia? - pytał parlamentarzysta. 

Szymon Hołownia poddał głosowaniu wniosek o przerwę. Za było 185, przeciw 235, wstrzymało się 5. Sejm wniosek odrzucił.

Poseł Marcin Przydacz złożył wniosek o przerwę, zwołanie konwentu seniorów i uzupełnienie porządku obrad o sprawozdanie minister klimatu Pauliny Hennig-Kloski o jej planach na najbliższy rok. Parlamentarzysta Prawa i Sprawiedliwości uznał, że obecnie wyznaczone cele są nierealne.

Sejm wznowił obrady. W pierwszej części posiedzenia sekretarzami będą posłowie Adam Gomoła i Weronika Smarduch. 

We wtorek Sejm uchwalił ustawę okołobudżetową na 2024 rok. Zapisano w niej m.in. 30-procentowe podwyżki dla nauczycieli, wzrost płac dla pracowników budżetówki oraz dodatkowe 3 mld zł na onkologię oraz psychiatrię dziecięcą. Za przyjęciem ustawy głosowało 408 posłów, przeciw było 15 posłów, nikt nie wstrzymał się od głosu. 

W środę o 9:00 Sejm wznowi obrady. Dzień wcześniej emocje sięgały zenitu. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości krzyczeli i klaskali, uniemożliwiając prowadzenie posiedzenia. Miał to być znak solidarności z zatrzymanymi politykami Mariuszem Kamińskim i Maciejem Wąsikiem. Na galerii sali obrad izby niższej parlamentu znalazły się również żony skazanych.

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie