Prok. Dariusz Barski: Jestem Prokuratorem Krajowym
Jestem Prokuratorem Krajowym, I zastępcą Prokuratora Generalnego - oświadczył w programie "Gość Wydarzeń" prok. Dariusz Barski. - Uważam, że postąpienie pana ministra Bodnara jest bezskuteczne - dodał.
Od kilku dni w Polsce trwa spór o Prokuratora Krajowego. Prokurator Generalny Adam Bodnar odwołał z tej funkcji prok. Dariusza Barskiego, a p.o. Prokuratora Krajowego mianował prok. Jacka Bilewicza. Z tą decyzją nie zgadzają się m.in. Prokuratura Krajowa, zastępcy Bodnara oraz prezydent Andrzej Duda.
Prok. Dariusz Barski: Jestem Prokuratorem Krajowym
Prok. Dariusz Barski w programie "Gość Wydarzeń" oświadczył, że jest "Prokuratorem Krajowym, I zastępcą Prokuratora Generalnego".
- Uważam, że działania pana Prokuratora Generalnego mają na celu obejście mechanizmu, który jest wyartykułowany w art. 14 Ustawy o Prokuraturze, z którego wynika, że aby skutecznie odwołać Prokuratora Krajowego i innych zastępców Prokuratora Generalnego niezbędna jest zgoda prezydenta wyrażona na piśmie. Tutaj takiej zgody nie było - powiedział.
ZOBACZ: Spór o Prokuratora Krajowego. Prezydent złożył wniosek do Trybunału Konstytucyjnego
Prok. Barski dodał, że opinie prawne, na które powołuje się Bodnar, nie są źródłem prawa. - Można się z nimi zgadzać, bądź nie, ale nie kształtują one stosunków prawnych, zwłaszcza tak istotnych, jak na przykład status Prokuratora Krajowego, czy zastępcy Prokuratora Generalnego - wyjaśnił.
Bodnar Rymanowski zapytał swojego gościa, czy ma zamiar przekazać swoje obowiązki prok. Jackowi Bilewiczowi.
- To nie jest kwestia zamiarów, ja muszę się stosować do litery prawa. Uważam, że postąpienie pana ministra Bodnara jest bezskuteczne - stwierdził.
Prok. Dariusz Barski: To groteskowa sytuacja
Prowadzący przypomniał, że prok. Barski wnioskował o powołanie prok. Bilewicza na prokuratora Prokuratury Krajowej.
- Tak i to jest dosyć groteskowa sytuacja, ponieważ z pisma, które otrzymałem w ubiegły piątek w godzinach popołudniowych wynikało, że właśnie z dniem 12 stycznia przestaję pełnić te obowiązki, jestem prokuratorem w stanie spoczynku. Ale jeszcze godzinę wcześniej złożyłem wniosek do pana Prokuratora Generalnego o to, aby powołać pana Bilewicza na stanowisko prokuratora Prokuratury Krajowej powiedział.
ZOBACZ: Rozdzielenie funkcji ministra i prokuratora. Adam Bodnar zapowiada projekt ustawy
- Bez takiego wniosku pan Prokurator Generalny nie mógłby powołać pana prokuratora Bilewicza na to stanowisko, a było to niezbędne, aby mógł go później powołać na stanowisko Prokuratora Krajowego - powiedział.
Stwierdził, że wniosek złożył na prośbę Adama Bodnara.
Pytany, czy jeśli do budynku Prokuratury wejdzie policja, by go wyprowadzić, prok. Barski odparł: "Nie będę stosował biernego oporu, ale mam nadzieję, że do takiej sytuacji nie dojdzie".
Prok. Dariusz Barski: To jest ogromne zagrożenie
Prok. Barski skomentował też pojawiające się w sieci deklaracje prawników, że jeżeli sprawę będzie prowadził prokurator powołany przez niego, to obrońca może złożyć wniosek o umorzenie postępowania.
- To jest ogromne zagrożenie, które zostało wywołane decyzją pana Prokuratora Generalnego. Jest to pewna furtka i pewnie zostanie wykorzystana przez strony procesowe, aby kwestionować różnego rodzaju decyzje, w których brałem udział. Chodzi o decyzje procesowe, ale również o powołania, na prokuratorów, asesorów - dodał.
W pierwszej części programu gościem był wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.
Wcześniejsze odcinki programu "Gość Wydarzeń" można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej