A. Duda na obchodach urodzin W. Witosa: PSL uczestniczy w koalicji, która zamyka posłów do więzienia
- Wincenty Witos chciał Polski bez żrących ją chorób, takich jak m.in. korupcja (...) Gdzie jest dzisiaj PSL? Uczestniczy w rządzącej koalicji, która zamyka posłów do więzienia - mówił prezydent A. Duda na obchodach 150. rocznicy urodzin lidera ludowców. Przyrównał zatrzymanie M. Kamińskiego i M. Wąsika do procesów brzeskich z lat 30. XX wieku. Na jego słowa zareagował W. Kosiniak-Kamysz.
- Wincenty Witos był jednym z największych budowniczych etosu Polski, polskiego patriotyzmu wśród polskich chłopów, w okresie, w którym nasz kraj odzyskiwał swoją niepodległość - przemawiał w niedzielę prezydent Andrzej Duda w małopolskim Wojniczu z okazji 150. rocznicy urodzin premiera, przywódcy Centrolewu i działacza ruchu ludowego w międzywojennej Polsce. Wcześniej prezydent złożył wieniec na grobie Witosa w jego rodzinnych Wierzchosławicach.
W trakcie swojego wystąpienia Andrzej Duda wrócił do aresztowania lidera ludowców i osadzenia go, tak jak wielu innych polityków opozycyjnych wobec sanacyjnych władz, w twierdzy w Brześciu Litewskim, bez uprzedniego postawienia jakichkolwiek zarzutów. Przyrównał wydarzenia procesów brzeskich do aktualnej sytuacji politycznej.
A. Duda: Posłowie zostają zamknięci do więzienia, to przypomina 1930 rok
- To nie tylko 150. rocznica urodzin tego wielkiego Polaka, przywódcy ruchu ludowego, współtwórcy Polskiego Stronnictwa Ludowego i Polskiego Stronnictwa Ludowego "Piasta", później Centrolewu, ale to jest również i pytanie, jakie Wincenty Witos pewnie by zadał, gdyby fizycznie mógł być między nami, o dzisiejszą Polskę. O to, co się w tej Polsce dzieje dzisiaj, że oto posłowie zostają zamknięci do więzienia. Bo jakże to przypomina tamten 1930 rok - przemawiał prezydent w hali szkoły w Wojniczu. - W tamtej sytuacji chociaż poszukano wytrychu i wcześniej rozwiązano parlament. I to była taka przerwa, kiedy nie mieli immunitetu, żeby ich zamknąć w twierdzy brzeskiej. Teraz już się nie patyczkowano - stwierdził Andrzej Duda.
ZOBACZ: J. Kaczyński: Jeśli ktoś nie ma sumienia, to nie powinien być ministrem sprawiedliwości
Prezydent nawiązał tym samym do aresztowania i osadzenia byłych szefów CBA i polityków PiS - Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Byli ministrowie zostali 20 grudnia 2023 roku skazani przez Sąd Okręgowy w Warszawie na dwa lata pozbawienia wolności za przekroczenie uprawnień w trakcie działań operacyjnych tzw. aferze gruntowej i we wtorek zatrzymani w Pałacu Prezydenckim przez policję.
- Ktoś dzisiaj krzyknie, przecież to wymiar sprawiedliwości. Wtedy też był wymiar sprawiedliwości. Przecież procesu brzeskiego nie rozstrzygał formalnie żaden polityk, tylko sędziowie skazali ówczesnych polityków, patriotów na karę więzienia pod różnymi pretekstami, po to, żeby ich osadzić, po to, żeby dać przykład grozy, żeby zrealizować wolę polityczną - przekonywał zgromadzonych prezydent Duda. - Co by dzisiaj powiedział Wincenty Witos? Wtedy aresztowany, kiedy działalność jego przerwali więzieniem, który potem musiał wyjechać z Polski, a który nigdy nie dał poważnego pretekstu by go oskarżyć o działalność antypaństwową i antypolską? - pytała głowa państwa.
Prezydent: Witos nigdy by się na to nie zgodził
Jak dodał Duda, Witos "chciał Polski wolnej, suwerennej, niepodległej, demokratycznej, bez żrących ją chorób, takich jak m.in. korupcja". -
Bo wiecie państwo, że m.in. dlatego odszedł z PSL i założył PSL-Piast. Ponieważ sprzeciwiał się skorumpowaniu władz ówczesnej partii, bo wiedział że takie zjawiska trzeba piętnować z całą mocą. Gdzie jest dzisiaj PSL? Uczestniczy w rządzącej koalicji, która zamyka posłów do więzienia - powiedział prezydent, uderzając we współczesne kierownictwo Polskiego Stronnictwa Ludowego.
ZOBACZ: Andrzej Duda o działaniach Prokuratora Generalnego: kolejne rażące naruszenie prawa
- Właśnie poprzez brak jedności w społeczeństwie, poprzez nieprawdopodobnie głęboką "wyrwę" jaką spowodowało zamknięcie do więzienia ludzi, których duża część narodu uważała za swoich liderów i przywódców, z których ideami i drogą życiową całkowicie się zdarzała i utożsamiała, nigdy nie umiała pogodzić się z sanacją, Józefem Piłsudskim i jej decyzjami - zaznaczył Duda.
- Niech to będzie wielkim znakiem ostrzeżenia dla wszystkich polityków dzisiejszej Rzeczpospolitej, zwłaszcza dla tych, którzy obecnie rządzą, do czego prowadzi arogancja władzy i poczucie bezkarności, czy też jak wolę to nazwać: "terror praworządności" - powiedział prezydent, zaznaczając, że Witos nigdy by się na to nie zgodził, bo "on zawsze szukał rozwiązań parlamentarnych, dyplomatycznych, prawnych".
W. Kosiniak-Kamysz odpowiada prezydentowi
Na przemówienie Andrzeja Duda szybko zareagował przewodniczący PSL-TD, Władysław Kosiniak-Kamysz, który również nawiązał do obecnej sytuacji skazanych polityków PiS. "Wincenty Witos walczył o Polskę praworządną, wolną i demokratyczną. Polskę, w której wszyscy są równi wobec prawa, a interes partii nigdy nie jest ponad interesem Ojczyzny. Warto, poza powoływaniem się na przywódcę Ruchu Ludowego wdrażać w życie idee, którym był wierny" - napisał szef PSL na X.
Kosiniak-Kamysz przypomniał również, że dzięki staraniom ugrupowania i Rzecznika Praw Obywatelskich w 2023 roku zmazano "haniebny wyrok sądu brzeskiego", a Witos został uniewinniony. Jak dodał, przeciwny kasacji niesprawiedliwego wyroku był przedstawiciel prokuratury, który tak jak 1932 roku, działał "wbrew zasadom praworządności i racji stanu".
Słowa prezydenta skomentował również wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL), który ocenił, że "dzisiejsze wypowiedzi prezydenta są oburzające i nacechowane emocjami, a nie faktami". "Nowe PSL zawsze było, jest i będzie po stronie demokracji, a Prawo i Sprawiedliwość - jako grupa rekonstrukcyjna sanacji - nigdy demokracji nie szanował. Tak jak nie szanuje ostatniego wyboru Polaków" - napisał Zgorzelski na platformie X.
W kolejnym wpisie wicemarszałek zaznaczył, że "Wincentego Witosa wsadzili do więzienia sanacyjni idole PiS oraz prezydenta w sfingowanym procesie brzeskim". "To nowe PSL z Kosiniakiem-Kamyszem i przy wsparciu Adama Bodnara walczyli o rehabilitację Witosa, dzięki czemu Sąd Najwyższy uniewinnił dawnych liderów PSL. Takie są fakty" - podkreślił Zgorzelski.
Czytaj więcej