Manifestacje przed więzieniami. Protestują przeciwko uwięzieniu M. Kamińskiego i M. Wójcika

Polska
Manifestacje przed więzieniami. Protestują przeciwko uwięzieniu M. Kamińskiego i M. Wójcika
PAP/Piotr Polak

"Bardzo prosimy o jak najliczniejszą obecność dziś i w kolejnych dniach przed więzieniem w Radomiu/Przytułach Starych" - apelował w mediach społecznościowych Komitet Obrony Więźniów Politycznych. Przed mazowieckimi zakładami karnymi, w których osadzono Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika zebrali się ich zwolennicy, m.in. żony skazanych polityków PiS.

W sobotę przed zakładami karnymi w Starych Przytułach pod Ostrołęką i w Radomiu, gdzie osadzenie zostali Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński, odbyły się manifestacje w ich obronie.

Manifestacje przed więzieniami. B. Kamińska: Mój mąż jest bohaterem

Na zorganizowane przez Komitet Obrony Więźniów Politycznych, powołany do życia w środę, przybyli m.in. politycy Zjednoczonej Prawicy i żony osadzonych polityków PiS. Przed Aresztem Śledczym w Radomiu manifestanci skandowali hasła jak np. "Uwolnić Mariusza", "Zwyciężamy" i "Jesteśmy z wami". Na miejscu obecna była żona Mariusza Kamińskiego. - Mój mąż jest bohaterem, prawdziwym patriotą - przekonywała Barbara Kamińska, dodając, że będzie broniła męża "do ostatniej kropli krwi".

 

 

Na miejscu pojawili się również politycy PiS jak np. Marek Suski, Stanisław Karczewski, Zbigniew Kuźmiuk i Radosław Fogiel, którzy twierdzą, że były minister został bezprawnie osadzony. - Mariusz Kamiński to człowiek, który od lat walczył z zarazami toczącymi nasz kraj - najpierw z komuną, a potem z korupcją i za jedno i za drugie był prześladowany -  mówił poseł Fogiel, stwierdzając, że również teraz jest ofiarą działań rządu. 

 

ZOBACZ: Zbiórka dla rodzin M. Kamińskiego i M.Wąsika. Internauci zakpili z osadzonych

 

Głos w czasie protestu zabrał również były szef TAI, Michał Adamczyk, według którego "jesteśmy świadkami deptania praworządności i wszelkich reguł prawnych". -  Standardy, które wprowadza większość rządząca, to się naprawdę niczym nie różni od tego, co się dzieje na Białorusi - stwierdził dziennikarz. 

 

W Przytułach Starych przed zakładem karnym zgromadziło się kilkudziesięciu protestujących. Roma Wąsik, żona Maciej Wąsika, podkreślała, że ułaskawienie prezydenta Dudy z 2015 roku było zgodne z prawem.

 

- Art. 137 Konstytucji mówi "prezydent stosuje prawo łaski". Gdzie tam jest napisane, że nie może go wydać przed zakończeniem postępowania? - pytała zgromadzonych. - Prezydent wydał akt abolicyjny, to jest zakończenie wszystkich działań i powinno nastąpić zakończenie wszystkich działań, ale narracja była tak silna, taki był duży nacisk, że pomimo tego, że jest to całkowicie niezgodne z prawem, doszło do tego, że wznowiono to postępowanie, które osiem lat leżało - przekonywała żona skazanego ministra. 

Protesty przed zakładami karnymi. Chcą uwolnienia M. Kamińskiego i M. Wójcika

Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik - byli szefowie CBA oraz członkowie rządu PiS - zostali we wtorek wieczorem zatrzymani przez policję w Pałacu Prezydenckim, gdzie od rana przebywali na zaproszenie prezydenta Andrzeja Dudy. Początkowo zostali przewiezieni do aresztu śledczego na warszawskim Grochowie, później Mariusz Kamiński trafił do zakładu karnego w Radomiu, a Maciej Wąsik w Przytułach Starych k. Ostrołęki. Zostali zatrzymani w związku z prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie z 20 grudnia 2023 roku ws. "afery gruntowej". Byli szefowie CBA zostali skazani na dwa lata pozbawienia wolności w związku z przekroczeniem uprawnień w trakcie działań operacyjnych. 

 

ZOBACZ: Władysław Teofil Bartoszewski w "Gościu Wydarzeń": Wąsik i Kamiński nie są więźniami politycznymi

 

Dzień po zatrzymaniu zwolennicy zatrzymanych polityków założyli Komitet Obrony Więźniów Politycznych. W mediach wywiadów udzieliły również żony skazanych, Barbara Kamińska i Roma Wąsik, z którymi spotkał się prezydent Andrzej Duda. - Zdecydowałem na prośbę żon Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, że wszczynam postępowanie ułaskawieniowe. To będzie postępowanie w trybie prezydenckim - powiedział, tłumacząc, że to oznacza, że swoje pierwsze kroki w związku z tą decyzją kieruje do Prokuratora Generalnego, bo taka jest procedura i Prokurator Generalny musi odnieść się do decyzji ws. ułaskawienia.

 

Prezydent i politycy PiS apelują do ministra sprawiedliwości, Adama Bodnara, o niezwłoczne uwolnienie osadzonych i zarządzenie przerwy w odbywaniu kary na czas trwania procedury.  

Aleksandra Kozyra / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie