D. Tusk o 26-latku z młodzieżówki Z. Ziobry: Media publiczne nie mogą być fabryką robienia pieniędzy
- Media publiczne nie mogą być fabryką robienia pieniędzy dla ludzi, którzy z dziennikarstwem i mediami nigdy nie mieli nic wspólnego - powiedział Donald Tusk, przytaczając przykład "26-latka z młodzieżówki Ziobry", który miał zarobić "w trzy lata trzy miliony złotych". Premier podczas wywiadu udzielonego w piątek trzem telewizjom mówił m.in. o mediach publicznych.
Piątkowy wywiad przeprowadzony przez trzy największe telewizje w Polsce - w tym Polsat - był pierwszym udzielonym przez Donalda Tuska od momentu zeszłorocznych wyborów parlamentarnych.
"26-latek zarobił 3 mln zł"
Premier został zapytany o media publiczne. Przy tej okazji przytoczył przykład "26-latka z młodzieżówki Ziobry". - Jestem pewny, że media publiczne są wartością publiczną i zasługują na wsparcie, ale to nie może być fabryką robienia pieniędzy dla ludzi, którzy z dziennikarstwem i mediami nigdy nie mieli nic wspólnego - mówił.
- Oni (uczestnicy "Protestu Wolnych Polaków" - red.) wyszli na ulice w obronie tych, którzy potrafili... Aktywista partii Ziobry, młodzieżówki - ile on zarobił przez trzy lata? Trzy miliony złotych? - pytał i sprostował, że słowo "zarobił" jest tutaj "nietrafione".
ZOBACZ: Spór o media publiczne w "Debacie Dnia". D. Stefaniuk: Do TVP weszły gangusy
Premier zapewnił, że nie będzie finansowania mediów publicznych na poziomie "Bizancjum Kurskiego i jego następcy". - Środków niezbędnych, żeby media publiczne zgodnie z misją publiczną działały, nie zabraknie. Tylko naprawdę nie trzeba na to miliardów tak jak to zaprojektowali kiedyś Kaczyński i Kurski - stwierdził.
D. Tusk o J. Kurskim: Okrył się hańbą do końca życia
Dopytywany o Kurskiego Tusk stwierdził, że "on okrył się hańbą do końca życia". - Ostatnio pan prezydent mi przypomniał, że bardzo twardo domagał się, żeby Kurskiego usunąć z telewizji publicznej. To było przy okazji wyborów prezydenckich. Wyobrażacie sobie, jaką ten człowiek ma reputację, skoro nawet liderzy jego obozu mają o nim jak najgorsza opinię? - pytał premier.
- Jeśli się okaże, a to nie jest moje zadanie, że dokonał nadużyć i przestępstw - będzie odpowiadał jak każdy inny człowiek, ale ja tu nie mam nic do powiedzenia, bo ja nie prowadzę śledztw - podsumował Tusk.
Czytaj więcej