"Protest Wolnych Polaków" przeszedł ulicami Warszawy. Rozbieżne dane o frekwencji na marszu
Na "Marszu Wolnych Polaków" w Warszawie pojawiło się ok. 300 tys. osób - przekazali organizatorzy. Według informacji warszawskiego ratusza było ok. 35 tys. osób. - Musimy wygrać bitwę o Polskę suwerenną - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński. Protestujący rozpoczęli marsz od wiecu przed Sejmem, a następnie przeszli pod Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
O godzinie 16 przed Sejmem rozpoczął się "Protest Wolnych Polaków" organizowany przez Prawo i Sprawiedliwość.
Według organizatorów manifestacja odbywa się w obronie wolności słowa, mediów i demokracji. W manifestacji udział biorą też żony polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, których we wtorek zatrzymała policja.
Pierwsze informacje od organizatorów mówiły o 100 tys. manifestujących.
"Według szacunków z kamer monitoringu udział w marszu bierze ok. 35 tysięcy osób" - poinformował Polsat News warszawski ratusz przed godz. 18. Do stolicy miało przyjechać 405 autokarów.
Z kolei rzecznik PiS Rafał Bochenek podczas wystąpienia powiedział, że zgromadziło się "prawie 200 tys. ludzi przed polskim parlamentem, a kolejne kilkadziesiąt tysięcy ludzi dojeżdża do nas i będzie powoli gromadziło się również przed KPRM".
Kaczyński: Musimy wygrać bitwę o Polskę
- O Polskę tutaj chodzi. Wolne media są w tej chwili niszczone, oni chcą mieć monopol - przekazał prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas wystąpienia przed Sejmem na "Proteście Wolnych Polaków".
- Musimy tę wielką bitwę o Polskę suwerenną, niepodległą wygrać. Musimy zwyciężyć, obronić Polskę. Jeśli mamy wygrać, to musimy zmienić tę władzę - dodał.
Prezes zaznaczył, że w ostatecznym rachunku PO chce zniszczyć także urząd prezydenta. - Na to nie możemy pozwolić - podkreślił.
Szef PiS poruszył też kwestię wprowadzenia w naszym kraju wspólnej waluty. - To jest plan wielkiego okradzenia Polski i Polaków, bo wprowadzenie euro to wielkie okradzenie, wielkie obniżenie stopy życiowej i całkowicie uzależnienie w sensie gospodarczym od Niemiec - zaznaczył.
ZOBACZ: Maciej Wąsik przystąpił do protestu głodowego. Wiadomość przekazała żona - Roma Wąsik
Maszerujący mieli ze sobą flagi Polski i transparenty. Zebrani skandowali m.in. "Tu jest Polska! Nie Bruksela!". Zostały również odśpiewane pieśni religijne.
Po szeregu wystąpieniach polityków, uczestnicy manifestacji ruszyli w kierunku KPRM. Protest zakończył się po godzinie 19.