"Protest Wolnych Polaków" przeszedł ulicami Warszawy. Marsz PiS 11 stycznia

Polska
"Protest Wolnych Polaków" przeszedł ulicami Warszawy. Marsz PiS 11 stycznia
Polsat News
Protest pod Sejmem 11 stycznia

Przed Sejmem o godz. 16 rozpoczął się "Protest Wolnych Polaków" organizowany przez Prawo i Sprawiedliwość. Pierwsze informacje od organizatorów mówią o 100 tys. manifestujących. Ratusz przekazał dane o 35 tys. osób. Sprzed Sejmu protest dotarł pod Kancelarię Premiera, gdzie został zakończony.

mbl / Polsatnews.pl
Czytaj więcej
Zapis relacji
Relacja zakończona

Zakończył się "Protest Wolnych Polaków" w Warszawie. Marsz sprzed Sejmu dotarł pod Kancelarii Prezesa Rady Ministrów

Politycy PiS podziękowali za uczestnictwo w demonstracji. Marsz zakończył się odśpiewaniem "Boże coś Polskę". 

Słowa wdzięczności usłyszały TV Trwam i Republika.

"Niesamowite morze wolnych Polaków" - przekazał prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny.

"Setki tysięcy Polaków mówi NIE rządom bezprawia Donalda Tuska i Szymona Hołowni" - przekazał z marszu Janusz Kowalski.

"Nieprawdopodobne tłumy na ulicach Warszawy! Dziękujemy! ZwyciężyMY!" - dodał polityk.

 

Demonstracja doszła przed KPRM. Tłumy ludzi są także na Placu Trzech Krzyży.

"Każda pytana przeze mnie osoba odpowiada, że idzie na autobus, by wrócić do swoich miast. Niektórzy odmawiają odpowiedzi na pytanie, skąd przyjechali" - przekazał dziennikarz Interii. 

W ocenie senatora Krzysztofa Kwiatkowskiego, prezydent w sprawie ułaskawienia Wąsika i Kamińskiego "tym razem działa zgodnie z procedurą, czyli występuje o opinię, zapowiada wszczęcie procedury, bo nie może tej decyzji podjąć samodzielnie".

- Powstaje pytanie, czy zachodzą przesłanki, które umożliwią wstrzymanie wykonania kary. Kodeks karny mówi, że do tego powinny zaistnieć szczególne powody - wyjaśnił.

- Tam jest mowa o krótkim okresie pozostającym do odbycia kary, oni byli osadzeni dwa dni z dwóch lat. To stosunkowo krótki okres. Przesłanką może być zły stan zdrowia osadzonego, ta okoliczność zawsze wymaga indywidualnej oceny - dodał Kwiatkowski.

- Wydawałoby się, że jestem ostatnią osobą, która mogłaby stać tu w obronie Mariusza Kamińskiego i
Macieja Wąsika, ale wiem, że Andrzeja Leppera zabiła seksafera i TVN - przekazał dziennikarzowi Interii przewodniczący Samoobrony Krzysztof Prokopczyk.

Polityk w ręku trzymał transparent z politykami PiS.

"Uczestnicy zgromadzenia z ul. Wiejskiej będą się przemieszczać alejami Ujazdowskimi przed Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Wstrzymano ruch pojazdów na całym ciągu al. Ujazdowskich. Ograniczenia te dotyczą także komunikacji miejskiej" - przekazała Komenda Stołeczna Policji.

Jak dodał Zarząd Transportu Miejskiego, linie 107, 108, 116, 118, 127, 131, 159, 166, 167, 168 , 171, 180, 222, 503, 517 i E-2 skierowane zostały na trasy objazdowe.

Joachim Brudziński powołując się na nieoficjalne dane organizatorów podał, że na "Proteście Wolnych Polaków" zebrało się 100 tys. osób

Później ze sceny Rafał Bochenek przekazał, że w manifestacji uczestniczy 300 tys. ludzi

Według szacunków na podstawie monitoringu miejskiego jest udział ok. 35 tysięcy osób - przekazał warszawski ratusz. 

Ze sceny padł apel organizatorów, aby przemieszczać się w stronę KPRM chodnikiem

Od Sejmu do Kancelarii Premiera jest około 1,5 kilometra.

"Protest Wolnych Polaków" ruszył w spontanicznym marszu pod Kancelarię Premiera.

Były premier zwrócił się z apelem do tłumów przed Sejmem.

- Aby nasza demokracja nie umarła w ciemności, rozświetlmy naszą rzeczywistość - przekazał Morawiecki.

Polityk dodał, aby protestujący włączyli latarki w telefonach.

- Ta władza chce monopolu medialnego - powiedział Morawiecki. - Miała być Europa, jest Białoruś - dodał. 

Były premier zwrócił się do wyborców Trzeciej Drogi.

- Czy rzeczywiście głosowaliście na taki rząd, który zaatakował sądy i który walczy z wolnymi mediami? - zapytał.

Ze sceny przed Sejmem przemawia były premier Mateusz Morawiecki.

- Jesteśmy z wami, Maćku i Mariuszu! - powiedział. - Będziemy z wami do końca. Nie odpuścimy tego, co ta władza zrobiła - dodał Morawiecki.

- Nie możemy pozwolić, aby rozdrapali Polskę - powiedział były premier. 

Tłum skanduje: "Brońmy Polski".

Żona Kamińskiego zaapelowała do tłumów przed Sejmem w sprawie skazanych polityków.

- Zróbcie wszystko, aby Bodnar natychmiast wypuścił naszych mężów - przekazała kobieta. - Oni się nas boją - dodała.

- Nawet politycy PO nie mogli nigdy powiedzieć, że mój mąż jest nieuczciwy - powiedziała do protestujących przed Sejmem Barbara Kamińska.

- Władza w strachu przed Wami wywiozła polityków z Warszawy - dodała.

- Nie możemy pozwolić, aby nasi mężowie byli w więzieniu - przekazała przed Sejmem Roma Wąsik.

Tłum skanduje: "Jesteśmy z Wami!"

Przed Sejmem przemawiają żony skazanych polityków.

- Dziękujemy Wam wszystkim za obecność - powiedziała Roma Wąsik, żona Macieja Wąsika.

- My tu bronimy Polski. To jest nasz obowiązek - przekazał Jarosław Kaczyński przed Sejmem.

- Wraca nowy niemiecki imperializm - dodał.

Prezes PiS zadeklarował, że taki protest nie może być jednorazowy.

- Musimy bronić suwerenności Polski - dodał Kaczyński. - Jeśli mamy wygrać, to musimy zmienić władzę - zaznaczył.

 - Wprowadzenie euro to wielkie okradanie Polski i Polaków. To obniżenie stopy życiowej. To przejęcie wielkiej ilości zasobów w NBP. Stąd atak na tę instytucję - przekazał Jarosław Kaczyński przed Sejmem podczas "Protestu Wolnych Polaków". 

- Wolne media są po to, aby władza była kontrolowana. Oni mają zamiar te instytucje przejąć i zniszczyć. Na to nie możemy pozwolić - przekazał prezes PiS.

- Wolne media są w tej chwili niszczone  - powiedział Jarosław Kaczyński przed Sejmem.

- Rzetelna informacja TV Republika i Telewizja Trwam - powiedział ze sceny pod Sejmem podczas "Protestu Wolnych Polaków" Rafał Bochenek. 

- Dziś z TVP próbuje się robić TVN - dodał.

Przed Sejmem manifestujący zwolennicy i politycy odśpiewali hymn Polski.

Na scenie przed Sejmem pojawił się Jarosław Kaczyński. Tłum skanduje "zwyciężymy" oraz "wolne media".

Joachim Brudziński przekazał, że organizatorzy powołując się na nieoficjalne dane służb podali, że w Warszawie pod Sejmem jest już ponad 100 tys. osób

Mariusz Kamiński przebywa w jednoosobowej celi szpitalnej, nie mieliśmy możliwości spotkania z nim – powiedział Jarosław Sellin, który wraz z innym posłem PiS Jerzym Polaczkiem przyjechał do Aresztu Śledczego w Radomiu, gdzie osadzony jest były szef CBA. Nie wiemy, czy to docelowe miejsce jego pobytu – dodał.

Sellin i Polaczek przyjechali w czwartek po południu do Aresztu Śledczego w Radomiu, gdzie przebywa polityk PiS, były szef CBA Mariusz Kamiński, skazany na 2 lata więzienie w tzw. aferze gruntowej.

Wśród tłumu przed Sejmem widać wiele flag oraz transparenty z logo "Solidarności". Zebrani skandują m.in.: "Wolna Polska", "Tusk do celi, nie do Brukseli" oraz "Wolne media, wolne sądy, wolni ludzie".

- Apeluje do wszystkich, którzy będą brać udział w demonstracjach w obronie więźniów politycznych o spokój - oświadczył przed marszem prezydent Andrzej Duda. 

Rozpoczął się protest "Wolnych Polaków". Pod Sejmem zgromadzili się ludzie z biało-czerwonymi flagami. 

Janusz Kowalski relacjonuje sprzed Sejmu, że na proteście zbiorą się dziesiątki tysięcy ludzi. 

 

 

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie