Finlandia nieugięta wobec Rosji. Przedłuża zamknięcie granicy

Świat
Finlandia nieugięta wobec Rosji. Przedłuża zamknięcie granicy
AP/Sergei Grits
Finlandia nieugięta wobec Rosji. Przedłuża zamknięcie granicy

Finlandia przedłuży zamknięcie granicy z Rosją o cztery tygodnie. - Zagrożenie hybrydowe wciąż istnieje - przekazało tamtejsze MSW. Decyzja o zamknięciu granicy została podjęta w listopadzie. Wówczas władze argumentowały, że Kreml steruje zorganizowanym napływem migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki Płn.-Wsch.

Finlandia przedłuży zamknięcie swojej granicy z Rosją do 11 lutego - podało tamtejsze Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Poprzednia decyzja obowiązywała do 14. stycznia. Potwierdziły się tym samym wcześniejsze doniesienia, że ​​wszystkie tamtejsze przejścia pozostaną zamknięte.

 

- Zagrożenie hybrydowe ze strony Rosji wciąż istnieje - argumentowała szefowa fińskiego MSW Mari Rantanen, cytowana przez Reutersa. 

 

Oznacza to, że imigranci napływający w stronę Finlandii przez Rosję nie będą mogli przekroczyć wschodniej granicy i składać podań o azyl. 

Kryzys na linii Finlandia-Rosja 

W listopadzie premier Finlandii Petteri Orpo ogłosił decyzję o całkowitym zamknięciu granicy z Rosją. Powołano się wówczas na "zagrożenie bezpieczeństwa kraju" w obliczu prowadzonej przez Rosję "operacji hybrydowej", polegającej na sterowaniu zorganizowanym napływem migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki Płn.-Wsch.

 

ZOBACZ: Finlandia wysyła wojsko na granicę z Rosją. Jest odpowiedź Kremla

 

Na jakiś czas fińskie władze zdecydowały się otworzyć główne przejścia na południowym odcinku granicy, dopuszczając ruch m.in. z regionu Petersburga, tak by granicę przekraczać mogli m.in. podwójni obywatele czy osoby mające rodziny w drugim kraju oraz dyplomaci. W ciągu kilkunastu godzin otwarcia przejść do fińskich punktów kontroli dotarła jednak rekordowa liczba około 300 migrantów. We wcześniejszych tygodniach było to średnio po kilkanaście czy kilkadziesiąt osób dziennie. 

Migranci przekraczają granicę z Finlandią, potem "znikają" 

Doniesienia tamtejszych mediów potwierdzają tę teorię. Spośród ok. 1300 migrantów, którzy jesienią ubiegłego roku przybyli przez Rosję do Finlandii, ponad 120 zostało uznanych za "zaginionych". To oznacza, że prawdopodobnie są już w innych krajach Unii Europejskiej - przyznają fińskie służby migracyjne.

 

Dziennik "Karjalainen" doprecyzowuje, że ośrodki recepcyjne dla cudzoziemców nie mają wiedzy o aktualnym miejscu pobytu w przypadku ok. 10 proc azylantów, którzy w okresie sierpień - grudzień przybyli do Finlandii przez rosyjskie przejścia graniczne. 

Karolina Gawot / sgo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie