"Państwo w Państwie". To miał być rutynowy zabieg. Mężczyzna stracił sprawność
Jeszcze w czerwcu Dariusz Lipiński ważył ponad 90 kilogramów, podnosił ciężary i był zdrowym, pracującym fizycznie mężczyzną. Dziś nie jest w stanie samodzielnie funkcjonować - jest żywiony pozajelitowo, przez większość doby korzysta z kroplówki. Reportaż Moniki Gawrońskiej z programu "Państwo w Państwie".
Zaczęło się od z pozoru rutynowego zabiegu - wycięcia wyrostka robaczkowego. Niestety zabieg się nie powiódł - od tamtego czasu mężczyzna był wielokrotnie operowany i całkowicie stracił sprawność.
- 11 czerwca rano zaczął mnie brzuch boleć jak się obudziłem. W końcu leżałem, zadzwoniłem do żony i powiedziałem: chodź, pojedziemy do szpitala, niech mi coś dadzą rozkurczowego, bo do pracy chciałem dotrzeć - opowiada Dariusz Lipiński.
ZOBACZ: Lotnisko Chopina nie prowadzi żadnej sprzedaży bagaży. Ostrzega przed oszustami
- Przyszedł z góry jeden chirurg, po chwili przyszedł drugi - dotknął mnie raz, powiedział, że to jest wyrostek. Na drugi dzień rano zapytałem się lekarza, co mi zrobili. Odpowiedział, że za wiele nic nie zrobili i że wyrostka nie znaleźli - wspomina mężczyzna.
Szpital nie czuje się odpowiedzialny: dołożyliśmy wszelkich starań
Władze szpitala nie poczuwają się do odpowiedzialności. Ich zdaniem zabieg został przeprowadzony prawidłowo, jednak w jego trakcie zdiagnozowano inne schorzenie niż początkowo zakładano.
- Pacjent może wszystko zarzucić, a ja nie mogę do końca powiedzieć wszystkiego, co wiem. Naszym zdaniem postępowanie było prawidłowe, dołożyliśmy wszelkich starań, środków, nie zabrakło nam niczego do leczenia tego pacjenta. Wszystko, co można było wykorzystać, zostało wykorzystane - tłumaczy dr Marek Szymkowicz z Zespołu Opieki Zdrowotnej w Nysie.
ZOBACZ: "Państwo w Państwie". Tragedia nieopodal komisariatu. Wstrząsające relacje policjantów
Innego zdania jest rodzina, która twierdzi, że popełniono błąd medyczny i walczy o ukaranie winnych.
- Ale od tego wyrostka wszystko się zaczęło, tak naprawdę. Gdyby faktycznie został usunięty, to w tym momencie mąż nie byłby w takim stanie, w jakim jest - mówi Dominika Płaczek-Lipińska, żona chorego.
Więcej już o 19:30 w materiale Moniki Gawrońskiej w programie "Państwo w Państwie"
Czytaj więcej