Krakowskie schronisko zakończyło "akcję mrozy". Jednego psa przygarnęła Straż Miejska
Krakowskie schronisko przekazało szczęśliwą wiadomość. Do "akcji mrozy" pozwalającej na tymczasową adopcję psów dołączyły setki osób. Chętnych nie brakowało i dzięki temu, wszystkie psy z zewnętrznych boksów znalazły się w wewnętrznych, ciepłych pomieszczeniach. Niektóre ze zwierząt trafiły w wyjątkowe ręce, jak np. Mombaj, który najbliższy czas spędzi w krakowskiej Straży Miejskiej.
Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Krakowie KTOZ zwróciło się w piątek o pomoc dla potrzebujących psów i ogłosiło "akcję mrozy", pozwalającą na tymczasową adopcję czworonogów. Dzięki takim adopcjom nadchodzące siarczyste mrozy część psów będzie mogła spędzić w domach, a część, która została w schronisku, znajdzie miejsce w wewnętrznych, ogrzewanych boksach.
ZOBACZ: Nadchodzą potężne mrozy. Schronisko w Krakowie apeluje o pomoc
"Chcemy, abyście Państwo wiedzieli, że radość jaką czujemy dzięki Wam przekracza wszelkie progi możliwości. Wszystkie psy z boksów zewnętrznych zostały przeniesione do wewnętrznych pomieszczeń dzięki Państwa adopcjom. Jesteśmy bardzo wdzięczni i bardzo szczęśliwi" - poinformowało schronisko o zakończeniu "akcji mrozy" w niedzielne popołudnie.
"Akcja mrozy". Wszystkie psy z krakowskiego schroniska spędzą zimę w cieple
Chętnych do tymczasowej adopcji psów nie brakowało. Poseł Łukasz Litewka opublikował filmik ukazujący ulicę zastawioną przez sznur samochodów. "Tymczasem przy schronisku w Krakowie: Przepraszam za czym Państwo tak stoją? „Za pieskami”" - głosi podpis pod zamieszczonym nagraniem.
Tymczasowa adopcja psów. Mombaj trafił na posterunek Straży Miejskiej
W związku z licznymi samochodami zaczęto parkować w niedozwolonych miejscach. Droga została zastawiona, a na miejsce przyjechała Straż Miejska. Funkcjonariusze zaczęli wlepiać mandaty za złe parkowanie, ale wtedy do wyjaśnień przystąpili pracownicy schroniska. W związku z tym wszystkie mandaty mają zostać cofnięte. Co więcej, strażnicy zadecydowali, że sami wezmą udział w akcji.
ZOBACZ: Kraków. Osiem małych kotów w oknie życia. Zakonnice zadzwoniły do schroniska
"W odpowiedzi na apel KTOZ Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt tymczasowo przyjęliśmy do swojej rodziny Mombaja! Przez najbliższe dni będzie przebywał w naszej komendzie, a całodobową opiekę nad nim będzie sprawował dyżurujący strażnik, dbając o to, by Mombaj czuł się komfortowo i bezpiecznie" - napisała krakowska Straż Miejska na Facebooku.
"Przed nami pierwsza wspólna noc. Będą głaski i przytulasy!" - dodano.
Koniec "akcji mrozy". Ponad setka psów znalazła nowych właścicieli
Jak dowiedziała się reporterka Polsat News, łącznie 120 psów znalazło tymczasowy dom, a połowa ma zostać z nowymi właścicielami już na zawsze.
WIDEO: Koniec "akcji mrozy" w krakowskim schronisku
- Chciałam pomoc tym pieskom, biedne na mrozie będą, minus 18 ma teraz być, więc myślę, że to jest super inicjatywa, ale Klementyna zostanie ze mną już na pewno - powiedziała pani adoptująca jednego z psiaków w rozmowie z Polsat News.
Psy z KTOZ mogą czuć się już bezpieczne i nie bać się o to, jak spędzą nadchodzące mrozy. Wciąż jednak podobną akcję prowadzą Schronisko w Borku- Fundacja Straż Obrony Praw Zwierząt oraz Przygarnij Psiaka.