Michał Moskal w "Graffiti": Szymon Hołownia pełni rolę listonosza

Polska
Michał Moskal w "Graffiti": Szymon Hołownia pełni rolę listonosza
Polsat News
Michał Moskal w "Graffiti"

- Szymon Hołownia odpowie za przekroczenie uprawnień - powiedział w "Graffiti" Michał Moskal. Poseł PiS stwierdził, że postanowienie marszałka o wygaszeniu mandatów Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego jest "decyzją Hołowni na zlecenie Tuska". - Poza tym to nie marszałek decyduje o wygaszeniu mandatów, on w tym procesie pełni rolę listonosza - dodał bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego.

W czwartek Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego postanowiła, że Maciej Wąsik nadal jest posłem i chroni go immunitet poselski. To oznacza, że postanowienie marszałka Sejmu Szymona Hołowni w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu posła zostało uchylone. Poseł Michał Moskal przypomniał, że zarówno Wąsik, jak i Kamiński zostali w 2015 roku ułaskawieni przez prezydenta, a obecnie marszałek Hołownia "przekracza uprawnienia".

 

- Prezydent wykorzystał swoje konstytucyjne prawo do udzielenia prawa łaski, oni są niewinni. Rozumiem, co robił Hołownia na zlecenie Tuska, to jest po prostu przekroczenie uprawnień, dlatego Hołownia odpowie za przekroczenie uprawnień, chociaż po tym, co mówił na konferencji, czyli że zgłaszał się do sędziów SN, żeby został wybrany skład... Takie rzeczy się w demokratycznym kraju nie dzieją - powiedział polityk, dodając, że "w odpowiednim czasie Hołownia zostanie po prostu rozliczony".

 

Prowadzący doprecyzował, że marszałkowi zapewne chodziło o to, by w składzie podejmującym decyzję nie było tzw. neo-sędziów, czyli powołanych z rekomendacji Krajowej Rady Sądownictwa, która według wielu opinii została powołana niezgodnie z konstytucją.

Michał Moskal: Koalicja jest związana 'mordem założycielskim'

Michał Moskal odpowiedział, że marszałek nie ma uprawnień, żeby kierować wnioski do konkretnej izby.

 

- On kieruje sprawę do Sądu Najwyższego, a oni decyzją o tym, do której izby zostanie przydzielona - powiedział. - Poza tym to nie marszałek Hołownia decyduje o wygaszeniu mandatów, on w tym procesie pełni rolę listonosza w dostarczeni wniosków do Sądu Najwyższego - dopowiedział Moskal, doprecyzowując, że marszałek ogłasza postanowienie w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej "Monitor Polski".

 

WIDEO: Michał Moskal w "Graffiti"

 

 

Zdaniem posła, Hołownia powinien został odwołany z wielu powodów - m.in. dlatego, że "W Sejmie panuje chaos" i "biegają po nim lobbyści". Dodał, że nawet jeśli lider Polski 2050 zrozumie, co zrobił i chciałby się wycofać z koalicji, to nie będzie mógł tego dokonać.

 

ZOBACZ: Co z mandatem Macieja Wąsika? Szymon Hołownia: Sytuacja bez precedensu

 

- Widzimy, że ta koalicja (KO, Nowa Lewica, Trzecia Droga - red.) jest związana "mordem założycielskim", którego dokonuje Donald Tusk - powiedział poseł i wyjaśnił, że chodzi o to, że politycy rządzący dokonują obecnie "zamachu na media publiczne", dlatego potem ze swoich działań nie będę chcieli się wycofać, bo "popełnili przestępstwa". - Kosiniak-Kamysz czy Hołownia nie będę mieli wyboru, żeby odejść, gdy się dzieją rzeczy, na które się nie godzili - powiedział Moskal. 

Poseł PiS: Chcemy wrócić do tego, co było w 2015

Bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego mówił też o planach swojego ugrupowania na przyszłość. 11 stycznia odbędzie się marsz "w obronie wolności słowa". Jak stwierdził, zainteresowanie społeczeństwa jest ogromne, jednak ma świadomość, że partia i tak musi dokonać zmian. 

 

- Chcemy wrócić do tego, co było w 2015 roku, to jest aspekt zjednoczeniowy. Było z nami wiele stowarzyszeń, ugrupowań, chcemy budować znowu szeroki namiot i mieć szeroki program dla wyborców. Mimo że koalicja uzyskała większość w Sejmie, to wiemy, że ludzie chcą realizacji naszych postulatów. Chcemy uwzględnić w programie różne grupy, dodać nowe twarze i wykorzystać nowe media - powiedział polityk. 

 

Prowadzący Marcin Fijołek dopytał, czy za tym pójdzie także rezygnacja Jarosława Kaczyńskiego z funkcji prezesa partii. - Nie wyobrażam sobie PiS bez Jarosława Kaczyńskiego. Wiem, że pan prezes wspomina o taki wariancie, jednak on wie, że jest Polsce potrzebny. Politycy w znacznie bardziej zaawansowany wieku pełnili ważne funkcje i historia to pokazuje - podsumował Michał Moskal. 

 

Wcześniejsze odcinki "Graffiti" możesz zobaczyć tutaj.

Karolina Gawot / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie