Zbigniew Konwiński broni Tomasza Grodzkiego: Wcześniej nie budził zainteresowania prokuratury
- Prokuratura - jeszcze Zbigniewa Ziobry - zajmuje się panem Grodzkim od czasu, kiedy został marszałkiem Senatu. Wcześniej nie budził zainteresowania prokuratury - powiedział w "Graffiti" Zbigniew Konwiński, szef klubu parlamentarnego KO. Polityk odniósł się też m.in. do słów publicysty Marka Króla dotyczących migracji oraz do wotum nieufności, wobec ministra kultury, złożonego przez PiS.
Prokuratura Regionalna w Szczecinie wniosła akt oskarżenia przeciwko 30 osobom oskarżonym o korupcję w jednym ze szczecińskich szpitali. Wiodącą rolę w procederze miał pełnić były marszałek Senatu, obecnie senator Tomasz Grodzki.
- Prokuratura - jeszcze Zbigniewa Ziobry - zajmuje się panem Grodzkim od czasu, kiedy został marszałkiem Senatu. Wcześniej nie budził zainteresowania prokuratury - skomentował sprawę Konwiński.
ZOBACZ: Szczecin. 30 osób oskarżonych o korupcję w szpitalu. Na czele senator
Broniąc partyjnego kolegi przytoczył przykład byłego pacjenta Grodzkiego, który twierdził, że próbowano wręczyć mu pieniądze, żeby zeznawał przeciwko byłemu marszałkowi.
Dopytywany, czy senator PO powinien zrzec się immunitetu, stwierdził, że nie chce odpowiadać na to pytanie.
Sprawa Wąsika i Kamińskiego. "Powinni za to odpowiedzieć"
Prowadzący Dariusz Ociepa poruszył też temat wyroku ws. Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego oraz ułaskawieniu ich przez prezydenta. - Panowie przekroczyli swoje uprawnienia w okresie pierwszego rządu PiS-u, byli odpowiedzialni za fałszowanie dokumentów, za tworzenie afery, której tak naprawdę nie było. Prawo wtedy nie dawało takich możliwości służbom na czele, których stali. Zostali skazani prawomocnym wyrokiem, jak każdy obywatel skazany prawomocnym wyrokiem powinni za to odpowiedzieć - skomentował polityk PO.
- My m.in. po to wygraliśmy wybory, żeby polityk nie mówił sądom, co mają robić. Więc sąd tutaj zdecyduje - odparł pytany, o orzeczenie Sądu Najwyższego dotyczące odwołania decyzji o wygaszeniu mandatów.
ZOBACZ: Marek Sawicki w "Debacie Dnia": Użyłbym wobec Kamińskiego i Wąsika Straży Marszałkowskiej
Konwiński stwierdził, że nie wyobraża sobie, żeby Wąsik i Kamiński pojawili się na najbliższym posiedzeniu Sejmu.
Szef klubu parlamentarnego PO uważa, że prezydent Andrzej Duda może po raz kolejny zastosować akt łaski w tej sprawie. - Koniec końców jak panowie mieliby trafić, czy trafią do więzienia, to wcale bym nie wykluczył, że prezydent zachowa się inaczej niż w tej chwili twierdzi - powiedział.
"Ohydna i skandaliczna wypowiedź"
Konwiński został poproszony o komentarz do słów publicysty Marka Króla, który w środę na antenie telewizji Republika powiedział, że "idea relokacji imigrantów do Unii jest typowym nazistowskim rozwiązaniem, Niemcy mają ogromne doświadczenie z przywożeniem ludzi w bydlęcych wagonach do Auschwitz".
- Ohydna i skandaliczna wypowiedź - ocenił polityk PO. - Trzeba powiedzieć wprost: to PiS i Kaczyński rozzuchwalili ludzi takich jak Król, tymi opowieściami o tym, jak to ci ludzie roznoszą bakterie - mówił.
ZOBACZ: Marek Król chce czipować i tatuować migrantów. Muzeum Auschwitz reaguje
Według Konwińskiego "paragraf o mowie nienawiści powinien zostać uruchomiony" wobec zarówno Króla, jak i Jana Pietrzaka, który również dopuścił się skandalicznej wypowiedzi dotyczącej imigrantów, nawiązując do obozów koncentracyjnych. - Tutaj moim zdaniem nie trzeba żadnego zawiadomienia. Te słowa padły publicznie, więc można wszcząć postepowanie - powiedział.
Wotum nieufności wobec Bartłomieja Sienkiewicza. "Jestem spokojny"
Konwiński stwierdził, że "jest spokojny" o zachowanie stanowiska szefa resortu kultury przez Bartłomieja Sienkiewicza w obliczu wotum nieufności, które przygotowało PiS.
- Mamy wystarczającą jako koalicja większość, żeby wygrać to głosowanie. PiS nie broni żadnej wolności mediów - jak opowiadają. Oni bronią tego, żeby media były dalej PiS-owskie, żeby dalej była taka tępa propaganda finansowana z pieniędzy publicznych - ocenił.
Polityk PO bronił decyzji ministra kultury podjętych w sprawie mediów publicznych. - Poruszamy się w określonych regułach prawnych. To jest problem, jeżeli przez osiem lat PiS niszczył instytucje i my teraz, chcąc w ramach istniejącego prawa naprawiać te instytucje, musimy jednak postępować zgodnie z prawem i to była jedna z możliwości, które dawało prawo - tłumaczył.
ZOBACZ: Wotum nieufności wobec Bartłomieja Sienkiewicza. PiS składa wniosek
- Były opinie prawne, które takie działania dopuszczały i takie podjął - mówił o postępowaniu Sienkiewicza. Konwiński dodał, że kroki podejmowane w sprawie mediów przez ministra były "słuszne".
- Jeżeli mamy skutecznie przeprowadzić projekt, który wejdzie w życie, projekt ustawy, to musimy w tej sprawie w jakiś sposób dogadać się z panem prezydentem, który w tej sprawie wysyła sygnały - mówił Konwiński.
Jego zdaniem należy uregulować szereg kwestii m.in. dotyczących finansowania.
Wcześniejsze odcinki "Graffiti" dostępne TUTAJ.
Czytaj więcej