Elon Musk w tarapatach. Padły poważne oskarżenia

Firma zajmująca się przemysłem kosmicznym SpaceX została oskarżona o bezprawne zwolnienie ośmiu pracowników, którzy wcześniej krytykowali właściciela firmy. Zarzuty są kierowane przez amerykańską agencję pracy, która reprezentuje zwolnionych. W 2022 roku mieli oni wysłać list otwarty do kierownictwa firmy, w którym szczegółowo opisali obawy dotyczące miejsca pracy, a także krytycznie odnieśli się do wypowiedzi Muska. 

Zwolnieni pracownicy oskarżają firmę Elona Muska

W piśmie nazwano go "zakłopotanym i roztargnionym". Zwrócono również uwagę na tweety miliardera od 2020 roku, w których wiele z nich miało podtekst seksualny. Ponadto pracownicy twierdzili, że wypowiedzi Muska nie są zgodne z polityką firmy dotyczącą różnorodności, a w miejscu pracy są praktykowane "niewłaściwe postępowania".

Skarga została złożona przez regionalnego urzędnika w Krajowej Radzie ds. Stosunków Pracy (NLRB). SpaceX zarzuca się naruszenie praw pracowniczych wynikających z federalnego prawa pracy, które pozwala współpracownikom wspólnie opowiadać się za lepszymi warunkami pracy.

SpaceX ma kłopoty. Pojawiły się zarzuty

Wśród zarzutów jest także przesłuchiwanie pracowników w związku z wspomnianym listem, dyskredytowanie zaangażowanych pracowników i grożenie zwolnieniem osobom, które prowadziły podobną działalność. Z dokumentu wynika, że zwolnione osoby także były wcześniej przesłuchiwane. 

Jedna z byłych pracownic, Deborah Lawrence powiedziała, że w firmie Muska panuje "toksyczna kultura", w której tolerowane jest nękanie.

ZOBACZ: Elon Musk nie dba o bezpieczeństwo pracowników SpaceX. Mars jest ważniejszy

Jeśli nie dojdzie do ugody, sprawa zostanie rozpatrzona przez sędziego administracyjnego. Rozprawa zaplanowana jest na 5 marca. W przypadku stwierdzenia przez wymiar sprawiedliwości racji strony oskarżającej firma może zostać zobowiązana do przywrócenia na stanowiska zwolnionych pracowników oraz zwrotu wynagrodzeń.