Donald Tusk: Witold Koss nowym dyrektorem generalnym Lasów Państwowych

Polska
Donald Tusk: Witold Koss nowym dyrektorem generalnym Lasów Państwowych
PAP/Paweł Supernak
Donald Tusk

- Włos się jeży na głowie, kiedy krok po kroku odkrywamy kolejne sfery działania do niedawna rządzących Polską - stwierdził Donald Tusk, zaznaczając, że po kolejnym posiedzeniu rady ministrów przedstawi informacje m.in. o nadużyciach finansowych poprzedniego rządu. Podczas tego samego wystąpienia ogłosił również nowego szefa Lasów Państwowych i wskazał prawdopodobną datę wyborów samorządowych.

Konferencja premiera Donalda Tuska rozpoczęła się z godzinnym opóźnieniem. - Dzieją się zmiany i dlatego muszą państwo z wrodzoną sobie cierpliwością poczekać - wyjaśnił premier.


Prezes Rady Ministrów ogłosił zmiany w Lasach Państwowych.

 

- Pani minister Paulina Hennig-Kloska zdecydowała, że nowym dyrektorem generalnym Lasów Państwowych będzie Witold Koss - leśnik z Zachodniopomorskiego, kiedyś dyrektor regionalny. Człowiek, który będzie do państwa dyspozycji, gdy wszystkie formalności będą dopełnione - przekazał premier.

 

- Wszyscy, którzy kochają polskie lasy, mogą spać spokojnie - powiedział Tusk.

Zmiany w Lasach Państwowych. Premier zapowiedział "okrągły stół"

Premier przekazał, że dotychczasowy szef Józef Kubica jest "specjalistą od upartyjnienia LP na skalę niespotykaną w historii". - Będzie on odwołany z sejmiku w ciągu kilku dni, po stosownych decyzjach - dodał.

 

- Zdanie, które usłyszałem od nowego szefa Lasów Państwowych, powinno być mottem dla tych, którzy będą zajmowali się nimi zajmowali. Powiedział on, że lasy to święta rzecz, to nie tylko gospodarka - powiedział premier.

 

ZOBACZ: J. Kaczyński o "geście Kozakiewicza" pokazanym w Sejmie przez M. Kamińskiego: Nie widziałem tego


Tusk stwierdził, że kontrolę nad LP powinny sprawować również samorządy oraz mieszkańcy, za pomocą konsultacji społecznych. - Zaczną się one po formalnym przejęciu Lasów Państwowych przez nowego dyrektora - wyjaśnił.

 

- Wszyscy będą mieli równoprawny głos w debacie o przyszłości polskich lasów - przekazał premier. Został zapowiedziany także "ogólnopolski okrągły stół" z leśnikami, polskim przemysłem drzewnym, samorządowcami, mieszkańcami i organizacjami pozarządowymi.

Tusk: Włos się jeży na głowie, kiedy odkrywamy działania rządzących do niedawna Polską

- Po następnej Radzie Ministrów przedstawimy informacje dotyczące nadużyć finansowych i dotyczące łamania zasad w wielu instytucjach państwowych - zapowiedział premier.

 

Jak powiedział Tusk, "przykro o tym mówić". - Wolałbym Nowy Rok zaczynać od czegoś miłego, ale te informacje są momentami bardzo, bardzo przygnębiające, o tym w jakim stanie etycznego i organizacyjnego upadku zastaliśmy różne instytucje życia publicznego po rządach PiS-u - dodał premier.

 

- Włos się jeży na głowie, kiedy tak, krok po kroku, odkrywamy kolejne sfery działania i pazerności finansowej do niedawna rządzących Polską - stwierdził Tusk.

 

ZOBACZ: Joanna Lichocka ma żal do Donalda Tuska. Chodzi o jej matkę

 

Premier stwierdził, że podczas posiedzenia Rady Ministrów "otrzymał informację o zupełnie niebywałych sytuacjach w instytucjach takich jak Krajowy Zasób Nieruchomości". O sprawie poinformowała minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

 

- Powołano ponad 40 spółek - to miało być budownictwo mieszkań dla młodych - przekazał Tusk.

 

- Co jest efektem kilku lat działalności tej instytucji? Na pewno podwyższenie funduszu wynagrodzeń dla władających tą instytucją - i to w skali naprawdę imponującej, w ciągu kilku lat wzrost funduszu wynagrodzeń to jest ponad 500 proc. - powiedział premier.

 

Jak dodał, za te pieniądze zbudowali jeden blok z 40 mieszkaniami. Tusk stwierdził ponadto, że "powołano dziesiątki spółek z dziesiątkami rad nadzorczych, sam fundusz nagród został przekroczony o 700 tys. zł".

Premier: Wybory samorządowe odbędą się najprawdopodobniej 7 kwietnia

Tusk został zapytany o możliwy termin wybory samorządowych.

 

- Odbędą się one najprawdopodobniej 7 kwietnia - stwierdził szef rządu. Jak dodał, druga tura odbyłaby się dwa tygodnie później, czyli 21 kwietnia.

 

Tusk zadeklarował, że chciałby, aby obecne partie tworzące rząd przystąpiły do wyborów jako Koalicja 15 Października.

"Media publiczne mogą być od informowania"

Podczas konferencji premier przypomniał również o tragedii, do której doszło 13 stycznia 2019 roku - wówczas podczas 27. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy doszło do napaści na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.

 

- 13 stycznia będę w Gdańsku razem z mieszkańcami Trójmiasta. Myślę, że wielu z was z Polski przyjedzie. Tam będziemy obchodzili piątą tragiczną rocznicę zabójstwa prezydenta Adamowicza (...). Chcielibyśmy, żeby 13 stycznia cała Polska na nowo uwierzyła, że media publiczne mogą być od informowania, edukacji, upowszechniania wiedzy, a nie od zaszczuwania ludzi i nie od promowania władzy czy partii rządzącej - powiedział.

Premier o wypowiedzi Jana Pietrzaka: nieakceptowalna moralnie, prawnie, politycznie

Wypowiedź Jana Pietrzaka o "barakach dla imigrantów" odbiła się szerokim echem w kraju. Wspomniał o nich także premier. - Dla mnie kwestia jest ewidentna. To, co powiedział pan Pietrzak w Telewizji Republika, jest nieakceptowalne moralnie, prawnie, politycznie - ocenił Tusk.

 

Dodał, że wypowiedź Pietrzaka należy zestawić z incydentem w Sejmie z udziałem Grzegorza Brauna, który za pomocą gaśnicy zgasił świece chanukowe. - Ja tutaj wprost zapytam pana prezydenta Andrzeja Dudę - co kazało mu odznaczyć najwyższym odznaczeniem państwowym pana Pietrzaka, który tego typu wypowiedzi prezentuje od lat? To nie jest wypadek przy pracy. (...) On od lat prezentuje dokładnie ten sposób myślenia - powiedział premier.

 

Zaznaczył, że "to nie tylko było tolerowane przez władzę, to było nagradzane przez władzę".

Karolina Gawot / Michał Blus / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie