Zakopane: Nie został wpuszczony do klubu. Wrócił z siekierą
Sąd przychylił się do prośby prokuratury i wydał nakaz tymczasowego aresztowania 39-latka, który zaatakował ochroniarza na dyskotece. Mężczyzna nie został wcześniej wpuszczony do lokalu, więc postanowił się zemścić. Agresor wrócił z siekierą i zadał ciosy w ramię i głowę ochroniarza.
Sąd Rejonowy w Zakopanem zadecydował o tymczasowym aresztowaniu 39-latka. Mężczyzna spędzi w areszcie trzy miesiące. Decyzja została wydana w Boże Narodzenie, na prośbę prokuratury.
ZOBACZ: Zawadzkie. Biegał z siekierą między posesjami. Policjanci użyli broni
Mężczyznę aresztowano za atak siekierą na członka ochrony jednego z zakopiańskich klubów. Jak przekazał rzecznik zakopiańskiej policji asp. sztab. Roman Wieczorek, miała być to zemsta za wcześniejsze niewpuszczenie 39-latka do klubu.
Zakopanem. Ochroniarz nie wpuścił mężczyzny do klubu
Zgodnie z regulaminem klubu, jeżeli ktoś zachowuje się agresywnie, bramkarz ma prawo odmówić mu wejścia. Niestety w tym przypadku odmowa zakończyła się dramatycznie. Mężczyzna wrócił i zadał ochroniarzowi kilka ciosów w ramię i głowę. Na szczęście strażnik przeżył zdarzenie.
ZOBACZ: Chorzów. Nastolatki były agresywne w stosunku do młodszych dzieci. Policja ustaliła ich tożsamość
- Agresywny mężczyzna został zatrzymany przez policję. Prokuratura postawiła mu zarzuty narażenia na utratę życia lub spowodowania trwałego uszczerbku na zdrowiu - przekazał w rozmowie z polsatnews.pl asp. sztab. Roman Wieczorek.
Za bezpośrednie narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia, grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.