Wołodymyr Zełenski nie gryzł się w język. "Putin was pożre, NATO, UE i demokrację"
Ukraiński prezydent po raz kolejny od wybuchu wojny udzielił szczerego wywiadu "The Economist". W rozmowie z prestiżowym tygodnikiem przyznaje, że kontrofensywa nie poszła po myśli Kijowa, jednak nie rezygnuje z odbicia Krymu. Ostrzega także Zachód przed wstrzymaniem pomocy Ukrainie. - Putin wyczuwa krew, swoją siłę. I pożre was na kolację - mówi Wołodymyr Zełenski.
Ukraiński prezydent - jak określa to brytyjskie pismo - jest zirytowany postawą części Zachodu wahającego się nad przyznaniem Kijowowi kolejnej transzy pomocy finansowo-militarnej.
- Putin czuje słabość jak zwierzę, bo jest zwierzęciem. Wyczuwa krew, wyczuwa swoją siłę. I pożre was na kolację z całą waszą Unią Europejską, NATO, wolnością i demokracją - mówi w najnowszym wywiadzie ukraiński prezydent. Zełenski twierdzi ponadto, że rosyjski reżim miał zacząć badać możliwość ataku "w kilku krajach Europy".
"The Economist" zwraca uwagę na psychologiczną przemianę ukraińskiego przywódcy, do jakiej doszło na przestrzeni ostatnich dwóch lat.
Wołodymyr Zełenski: Ukraina nie zrezygnuje z Krymu
"Zahartowany presją wojny, rokiem negatywnych nagłówków gazet i niepowodzeniem kontrofensywy, która na początku 2023 r. obiecywała tak wiele, pozbył się lekkości i humoru, które charakteryzowały nasze wcześniejsze spotkania z nim. Siedząc w swoim pokoju sytuacyjnym i rozmawiając z nami przez Zoom, przekazuje swoją wiadomość, jakby próbował przedrzeć się przez ekran komputera" - analizuje autor tekstu.
Jako jedną z przyczyn zmiany postawy jest niepowodzenie ukraińskiej kontrofensywy. Wojsko nie przejęło okupowanych terenów, a rosyjskie wojsko wciąż rośnie w siłę. Mimo to Kijów nie zamierza rezygnować z podstawowych celów, jakim jest m.in. przejęcie Krymu z rąk okupanta.
Polityk jest przekonany, że udana operacja w tym rejonie byłaby "przykładem dla świata" i miałaby ogromne skutki także wewnątrz Rosji - utrata centralnego elementu kremlowskiej propagandy pokazałaby, że "tysiące rosyjskich oficerów zginęło tylko z powodu ambicji Putina".
ZOBACZ: Panika na Krymie. Rosja ewakuuje swoje największe okręty
Według "The Economist" Flota Czarnomorska miała stracić ok. 20 proc. swojego potencjału, a utrata ewentualna utrata baz morskich utrzymywanych przez Kreml w ostatnich 240 latach "byłaby gigantyczną porażką dla Putina".
Polityk widzi także wyczerpujące się zasoby początkowej mobilizacji w swoim kraju. - To się musi zmienić - mówi Zełenski i zwraca uwagę, że ostatnie reformy wojskowe co prawda nie przypadły do gustu ludności, jednak są absolutnie konieczne.
"Po prawie dwóch latach wojny na pełną skalę Zełenski stracił młodzieńczą energię. Jednak stanowczo twierdzi, że Ukraina nie może wycofać się ze swojego planu pokonania Rosji" - ocenia brytyjski tygodnik.
Czytaj więcej