Skandaliczne nagranie z Doliny Pięciu Stawów. Ktoś urządził pokaz fajerwerków
Skandaliczne nagranie znad Doliny Pięciu Stawów trafiło do sieci. Widać na nim, jak ktoś urządził w Tatrach pokaz fajerwerków. Anonimowa osoba zaoferowała wysoką nagrodę za wskazanie sprawcy. Sprawa ma zostać skierowana do "odpowiednich organów".
Profil Tatromaniak opublikował na swoim koncie na Facebooku nagranie pokazujące skandaliczne zachowanie pewnego turysty. Filmik nagrano telefonem 1 stycznia. Widać na nim, jak ktoś odpalił fajerwerki tuż nad wodą w Dolinie Pięciu Stawów. Na wideo słychać głośne okrzyki rozemocjonowanej grupy.
ZOBACZ: Nie wiadomo skąd wziął się na szlaku. Pracownicy TPN zajęli się zagubionym psem
Według informacji przekazanych przez profil, znalazła się już anonimowa osoba, która oferuje pięć tysięcy złotych za wskazanie imienia i nazwiska osoby, która odpaliła sztuczne ognie.
"Dalej sprawa zostanie skierowana do odpowiednich organów. Proszę pisać prywatne wiadomości jeżeli posiadacie filmy, zdjęcia itd." - napisano.
Ktoś odpalił fajerwerki w Dolinie Pięciu Stawów. Złamał ważny zakaz
Do sprawy odniósł się jeden z przewodników tatrzańskich podczas rozmowy z nowytarg.naszemiasto.pl. "Skoro ktoś w zimie dotarł do Doliny Pięciu Stawów, musiał wcześniej mieć doświadczenie w górskich wędrówkach. A zatem musiał znać przepisy i zasady panujące w górach i jakich rzeczy nie wolno robić, by chronić przyrodę" - powiedział pracownik TPN.
ZOBACZ: Straż Pożarna: Pracowita noc sylwestrowa. Strażacy interweniowali 810 razy
W górach panuje absolutny zakaz odpalania sztucznych ogni. Ma to związek z dobrem żyjących tam dzikich zwierząt, które boją się wybuchów. Dodatkowo w zalesionym terenie istnieje większa możliwość zaprószenia się ognia od wystrzału.
Tatrzański Park Narodowy wystosował w Sylwestra prośbę o niestrzelanie. Jednak, jak zauważyło wiele osób w komentarzach pod postem TPN, apele nie podziałały.