Pogoda na środę, 03.01.2024: pogoda przygotowuje nas do sporej zmiany. Spłynie chłód, popada śnieg!
Wszystkie znaki w pogodzie wskazują na to, że środa będzie "dniem przełomu". Z jednej strony, w pogodzie nie zmieni się niemal nic, jednak gdzieś w tle, obserwując układy map ciśnień nie tylko znad Polski, ale i całej Europy, będzie można pokusić się o wyciągnięcie jednego wniosku: wkrótce chwyci mróz!
Jaka pogoda w środę, 03.01.24 rano?
Termika nad Polską nie zmieni się niemal wcale względem tej, jaką obserwowaliśmy we wtorek. Na dobrą sprawę, można by wręcz tutaj wkleić wczorajszą mapę pogodową z jednym tylko zastrzeżeniem: należałoby zwiększyć prognozowany chłód o około jeden stopień Celsjusza.
Mróz oprze się o:
- Pomorze Gdańskie,
- Warmię i Mazury,
- Podlasie,
- północno-wschodnie krańce Mazowsza,
- północną część województwa lubelskiego.
Na zachodzie, ze szczególnym naciskiem na województwo lubuskie, Wielkopolskę i Dolny Śląsk, wciąż będzie ciepło: nawet do +8 stopni Celsjusza. W pasie centralnym, znajdującym się między tymi dwoma masami powietrza, termika dość umiarkowana, wahająca się od 2 do 4 stopni powyżej zera.
Chłodno też w górach. W Tatrach -3 stopnie Celsjusza, podobnie w Bieszczadach, a w Beskidzie Żywieckim, ze szczególnym wskazaniem na Królową Niepogód, czyli Babią Górę, okolice jednego stopnia poniżej zera.
Patrząc dokładnie na termikę nad Polską, trzeba odnotować, że kontrast temperaturowy będzie naprawdę spory i może wynieść aż 14 stopni Celsjusza: od +9 na zachodzie do -5 na krańcach północno-wschodnich.
Nad krajem będzie przetaczał się potężny front z opadami deszczu i śniegu:
Szanse na ładny, słoneczny poranek mają tylko mieszkańcy dzielnic zachodnich, ze szczególnym wskazaniem na osoby mieszkające:
- w województwie lubuskim,
- w zachodniej Wielkopolsce,
- na Dolnym Śląsku,
- na Opolszczyźnie,
- na Górnym Śląsku.
Wczesnym przedpołudniem rozpogodzi się też w Małopolsce i na Podkarpaciu. Niestety, ale z zachodu wciąż będą nasuwały się niewielkie fronty ściągające do Polski deszcz. Największe szanse na opady w północnej części kraju, na północ od linii Gorzów Wielkopolski – Poznań – Łódź – Lublin.
Skomplikowana sytuacja w pogodzie zwłaszcza na północnym wschodzie, co znajduje też potwierdzenie w ostrzeżeniach Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. IMGW ostrzega przed:
- roztopami,
- opadami śniegu,
- opadami marznącymi.
Jaka pogoda w środę, 03.01.24 popołudniem?
Termika nad krajem nie ulegnie zbyt dużym zmianom. W ciągu dnia nad dzielnice północno-wschodnie zacznie wlewać się chłód (temperatura zacznie spadać!) a nad częścią centralną i zachodnią rozgości się ciepło i wartości zbliżone do +7 stopni Celsjusza.
Opady wciąż będą przemieszczać się z zachodu na wschód. Nie przewidujemy, by w wielu regionach Polski rozgościła się piękna, słoneczna aura. Niewielkie szanse na rozpogodzenia mają tylko mieszkańcy Opolszczyzny i Górnego Śląska oraz województwa świętokrzyskiego.
Biomet w całym kraju będzie niekorzystny. Warto zwrócić też uwagę na to, że temperatura odczuwalna na Podlasiu będzie bardzo niska. Przewidujemy, że wczesnym popołudniem będziemy czuli się tak, jakby słupki rtęci pokazywały tam aż 11 stopni poniżej zera!
Jaka pogoda w środę, 03.01.24 wieczorem?
Jeśli można próbować oszacować konkretną porę, kiedy zima zacznie przeważać nad raczej wiosenną, ciepłą aurą, to z całą pewnością będzie to środowy wieczór i noc. Na pierwszy rzut oka zmiany będą marginalne, jednak gdzieś w tle, znad Niemiec, zacznie nasuwać się chłodny klin, który stopniowo zacznie odcinać ciepłe masy powietrza znad Pomorza Zachodniego i Wielkopolski.
Na wschodzie zima przez duże "Z". W okolicach Białegostoku liczymy na 10 stopni poniżej zera, a odczuwalna termika może nawet zbliżyć się do -15 kresek. To wartości, jakich nie notowaliśmy od dawna! W centrum, na południu i zachodzie będzie to najpewniej ostatnia noc ze wskazaniami zbliżonymi do 6-7°C.
Będzie to brzydka, deszczowa i śnieżna noc. Gęste chmury piętra średniego zdominują niebo nad niemal całą Polską. Minimalne szanse na rozpogodzenia w Beskidzie Wyspowym, być może także w Tatrach, jednak będą to raczej momenty, a nie stały trend, który utrzymałby się choćby przez kilka godzin.
Miłośnicy zimy mieszkający w Polsce północno-wschodniej mogą już wyciągać sanki i narty z szaf. Po całym dniu opadów środę będziemy kończyć z całkiem sporą pokrywą śnieżną, która może przekroczyć nawet 20 centymetrów.
Nie jest to jeszcze ostatnie słowo zimy. Ta dopiero się rozpędza. Białego puchu przybędzie nie tylko na północnym wschodzie, ale i w górach! O szczegółach opowiemy w jutrzejszym newsie pogodowym!
Czytaj więcej