Wojny, wybory i plany na 2024 rok. Noworoczne orędzia światowych przywódców
W sylwestrową noc życzenia noworoczne płynęły ze wszystkich stron świata. Przywódcy występowali w telewizyjnych orędziach i zamieszczali najważniejsze słowa w mediach społecznościowych - pojawiły się w nich podsumowania mijającego roku i plany na ten nadchodzący.
"Nowy Rok to ukraińskie święto, podczas którego nie tylko składamy sobie życzenia, ale także działamy. Nie tylko życzymy, ale robimy wszystko, aby nasze życzenia się spełniły. My, Ukraińcy, wiemy lepiej niż ktokolwiek inny, że lepsze jutro nie przychodzi samo, ponieważ bronimy każdego naszego jutra własnymi rękami" - napisał w mediach społecznościowych prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
"Dlatego nasz Nowy Rok będzie dokładnie takim, jaki chcemy i takim go uczynimy. Cudem nie tylko noworocznym, ale i całorocznym jesteście wszyscy: zdeterminowani, odpowiedzialni, troskliwi i skuteczni" - dodał.
Sergio Mattarella zwraca uwagę na konflikty na świecie
Prezydent Włoch Sergio Mattarella w wystąpieniu w ostatnim dniu roku oświadczył, że nie można przyzwyczajać się do grozy wojny w związku z tym, co dzieje się w Europie i na świecie. Jak podkreślił, ma miejsce brutalność, która wbrew temu, co sądzono, nie należy jednak do przeszłości.
W orędziu, nadanym przez ogólnokrajowe stacje telewizyjne, szef państwa włoskiego przyznał, że sytuacja w kraju i na świecie sprawia, że są powody do "alarmu".
ZOBACZ: Orędzie Andrzeja Dudy. Zwrócił się do rządzących: To powinny być wasze polityczne postanowienia
- Odczuwamy strach z powodu przemocy, którą często obserwujemy; między państwami, w społeczeństwie, na ulicach, w codziennym życiu - mówił.
Jest też, jak dodał Mattarella, lęk z powodu "przemocy wojen"; "tych już w toku i tych przywoływanych i którymi się grozi". Prezydent zwrócił uwagę na zniszczenia w Ukrainie, na którą najechała Rosja po to, by - zaznaczył - "podbić ją i przyłączyć".
Przywołał też "straszliwe terrorystyczne okrucieństwo z 7 października ze strony Hamasu przeciwko setkom bezbronnych dzieci, kobiet, mężczyzn i starców w Izraelu". Mattarella oświadczył, że był to atak "haniebny w swojej nieludzkości poza wszelkimi granicami".
Odnotował, że reakcja izraelskiego rządu powoduje tysiące ofiar i zmusza wielu mieszkańców palestyńskiej Strefy Gazy do opuszczenia swoich domów. - Wojna, każda wojna wywołuje nienawiść. A nienawiść będzie trwała nasilona bardzo długo po zakończeniu konfliktów - stwierdził włoski prezydent.
Jak zauważył, istnieje "konkretne ryzyko przyzwyczajenia się do grozy" wojny, do śmierci cywilów, kobiet, dzieci oraz do tragicznego bilansu zabitych żołnierzy. - Wojna, nienawiść, wszystko to ma miejsce blisko nas, w sercu Europy, nad brzegami Morza Śródziemnego. To ruiny, nie tylko fizyczne, które ciążą na naszej teraźniejszości i będą też brzemieniem dla nowych pokoleń - oświadczył prezydent Włoch.
Emmanuel Macron: Rok 2024 będzie rokiem determinacji i nadziei
Prezydent Francji Emmanuel Macron w noworocznym orędziu mówił, że 2024 rok będzie dla Francuzów rokiem determinacji i nadziei, a w zaplanowanych na czerwiec wyborach do Parlamentu Europejskiego staną przed kluczową decyzją: kontynuować europejską tradycję, czy ją zatrzymać.
Macron podkreślił, że 2023 rok upłynął pod znakiem wojny Rosji przeciwko Ukrainie oraz konfliktów zbrojnych na Bliskim Wschodzie. Zapowiedział dalsze wsparcie dla Kijowa i przypomniał o zakładnikach uprowadzonych z Izraela i przetrzymywanych wciąż przez bojowników palestyńskiego Hamasu w Strefie Gazy.
ZOBACZ: Królowa Danii Małgorzata II abdykuje. Ogłosiła decyzję podczas orędzia
Prezydent zaznaczył przy tym, że w 2024 roku w Paryżu odbędą się Letnie Igrzyska Olimpijskie oraz ponownie otwarta zostanie katedra Notre Dame, odbudowana po niszczycielskim pożarze z 2019 roku.
Olaf Scholz: Świat zmienia się w tempie zapierającym dech w piersiach
W noworocznym orędziu kanclerz Niemiec Olaf Scholz stwierdził, że nasz świat "stał się bardziej niespokojny i trudny. Gdy tylko koronawirus się skończył, Rosja rozpoczęła bezwzględną wojnę w środku Europy". - Niemcy przez to przejdą. Poradzimy sobie także z przeciwnościami - dodał.
Niedługo po ataku Rosji na Ukrainę "prezydent Rosji Władimir Putin zakręcił kurek z gazem, a jesienią wybuchła wojna na Bliskim Wschodzie - mówił Scholz - Nigdy nie doświadczyliśmy tylu rzeczy w tak skoncentrowany i szybki sposób". Podkreślił, że świat zmienia się w tempie "zapierającym dech w piersiach", co może niepokoić wiele osób.
Jak zauważył Scholz, jeszcze rok temu prognozowano "nawet 5-procentowe pogorszenie koniunktury gospodarczej i stały wzrost cen, obawiano się przerw w dostaw prądu i zimnych mieszkań".
- Ale stało się inaczej. Inflacja spadła. Rosną płace i emerytury. Tej zimy magazyny gazu są wypełnione po brzegi - podkreślił Scholz. Zaznaczył, że społeczeństwo w Niemczech zostało przygotowane na załamanie gospodarcze – oszczędzano energię i "w porę podjęto środki ostrożności".
ZOBACZ: Niemcy. Berlińska policja apeluje do obywateli. "Nie atakujcie nas"
Kanclerz zapowiedział też "rekordowe" inwestycje rządu w przyszłości. Scholz odniósł się też do zbliżających się wyborów prezydenckich w USA i ich "możliwie dalekosiężnych konsekwencji, także dla nas w Europie". Przypomniał, że wojny na Ukrainie i na Bliskim Wschodzie nadal trwają, dlatego ważne jest, aby UE pozostawała zjednoczona w obliczu świata i wyszła wzmocniona z wyborów do europarlamentu.
Jeszcze w sobotę prezydent USA Joe Biden zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcie, które podpisał "Gotowy na wszystkie postępy, które przyniesie rok 2024".
Rosyjski dyktator Władimir Putin nie wspomniał o Ukrainie
W niedzielę do narodu przemówił również rosyjski dyktator Władimir Putin. Podczas orędzia nie słowa "Ukraina", ani zwrotu "specjalna operacja wojskowa", jak Kreml nazywa trwającą od lutego 2022 roku pełnoskalową inwazję na Ukrainę.
- Nie raz udowodniliśmy, że potrafimy rozwiązać najtrudniejsze problemy i nigdy się nie cofniemy, nie ma bowiem takiej siły, która by nas podzieliła - mówił. Putin w przemówieniu podkreślał jedność i determinację Rosjan.
Czytaj więcej