Zmasowany atak rakietowy Rosji. Jest reakcja Joe Bidena
- To mocne przypomnienie dla świata, że po prawie dwóch latach tej niszczycielskiej wojny, cel Putina pozostaje niezmieniony - skomentował prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden w reakcji na zmasowany rosyjski ostrzał na Ukrainie. Przywódca przypomniał, że pomoc z USA może popłynąć tylko pod jednym warunkiem.
Piątkowy atak był największym rosyjskim ostrzałem z powietrza od początku wojny w Ukrainie i że rosyjskie rakiety uderzyły m.in. w szpital położniczy, centrum handlowe i bloki mieszkalne.
Zmasowany atak rakietowy Rosji. "To przypomnienie"
- To mocne przypomnienie dla świata, że po prawie dwóch latach tej niszczycielskiej wojny, cel Putina pozostaje niezmieniony. Dąży do unicestwienia Ukrainy i ujarzmienia jej narodu. Musi zostać powstrzymany - oznajmił, cytowany przez agencji Reutersa Joe Biden.
Przywódca zaznaczył, że choć Ukraina do obrony przed ostrzałem używa przekazanych przez Stany Zjednoczone systemów obrony powietrznej i że pomogły one uratować życie wielu ludzi, to dalsza pomoc zależy od decyzji Kongresu.
ZOBACZ: Komunikat MSZ. Nagle wezwano chargé d’affaires Rosji
- Jeśli Kongres nie podejmie pilnych działań w nowym roku, nie będziemy w stanie dalej wysyłać broni i kluczowych systemów obrony powietrznej, których Ukraina potrzebuje do ochrony ludzi. Kongres musi sprostać wyzwaniu i działać bez zwłoki - zaznaczył prezydent. Negocjacje w tej sprawie w Senacie zapowiedziano na 8 stycznia.
Rosyjska rakieta na terytorium Polski
Prezydent zaznaczył, że stawką jest nie tylko Ukraina, lecz całe NATO i bezpieczeństwo Europy, bo Putin groził także niektórym sojusznikom Ameryki, a zwycięstwo Rosji może później oznaczać wciągnięcie USA w kolejną wojnę w Europie.
- Nie możemy zawieść naszych sojuszników i partnerów. Nie możemy zawieść Ukrainy. Historia surowo oceni tych, którzy nie odpowiedzą na wezwanie wolności - oznajmiła głowa państwa.
"W zmasowanych atakach wojsk rosyjskich na Ukrainę zginęło w piątek 30 osób, a ponad 160 zostało rannych" - poinformował minister spraw wewnętrznych Ukrainy Ihor Kłymenko.
ZOBACZ: Rosyjska rakieta nad Polską. Wojsko podało nowe informacje
W nocy z czwartku na piątek doszło również do naruszenia przestrzeni powietrznej Polski przez rosyjską rakietę. Obiekt został zarejestrowany przez środki radiolokacyjne systemu obrony powietrznej.
"Zgodnie z obowiązującymi procedurami Dowódca Operacyjny RSZ uruchomił dostępne siły i środki pozostające w jego dyspozycji" - czytamy w komunikacie.
Jak przekazał Biały Dom "doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan przekazał w rozmowie z szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jackiem Siewierą gotowość do udzielenia pomocy technicznej w sprawie doniesień o naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez rakietę".
Czytaj więcej