Australia: Nastolatek zaatakowany przez rekina. Chłopca nie udało się uratować
W Australii w wyniku ataku rekina zginął nastoletni chłopiec. Lokalna policja poinformowała o wyłowieniu jego ciała. Zdarzenie miało miejsce niedaleko popularnej plaży. To pierwszy śmiertelny atak rekina w tych okolicach.
Przy półwyspie Yorke w Australii wyłowiono ciało nastoletniego chłopca. Policja stanu Australia Południowa przekazała, że funkcjonariusze otrzymali alarm dotyczący ataku rekina w czwartek około godziny 13:30 (około 3:30 w Polsce).
Niestety po przybyciu na miejsce okazało się, że atak był śmiertelny. Służby wyciągnęły z wody ciało nastoletniego chłopca. Jego dokładny wiek i personalia nie zostały podane. Zaznaczono jednak, że do wypadku doszło niedaleko popularnej wśród surferów plaży Ethel. Nastolatek był około 30-40 metrów od brzegu.
ZOBACZ: Atak rekina na Bahamach. Nie żyje świeżo upieczona panna młoda
Policjanci przygotują raport dla koronera, który przeprowadzi śledztwo w sprawie.
Australia. Zaatakował niedaleko plaży. Śmiertelne spotkanie z rekinem
Lokalny mieszkaniec Marty Goody wypowiadający się dla ABC News, podał, że w okolicy zawsze żyło dużo rekinów, ale teraz "wydaje się, że jest ich znacznie więcej".
ZOBACZ: Meksyk. Śmiertelny atak rekina. Kobieta płynęła z córką
Czwartkowy incydent jest pierwszym śmiertelnym zdarzeniem spowodowanym przez rekina w okolicach tej plaży. Jednakże w wodach Australii Południowej w bieżącym roku doszło przynajmniej do dwóch tak tragicznych wypadków.
W listopadzie 55-letni surfer Tod Gendle został zrzucony z deski i śmiertelnie zaatakowany przez rekina. Z kolei w maju życie stracił 46-letni surfer, który natknął się na rekina w pobliżu półwyspu Eyre.