Orędzie papieża Franciszka. "Nie jest bożkiem wydajności, lecz Bogiem wcielenia"

Świat
Orędzie papieża Franciszka. "Nie jest bożkiem wydajności, lecz Bogiem wcielenia"
PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI
Wigilijna homilia papieża Franciszka

Papież Franciszek, podczas wigilijnego nabożeństwa w Bazylice św. Piotra w Watykanie przemawiał do wiernych Kościoła. Podczas homilii nawiązał do konfliktu w Izraelu. Dodał, że "szczęk broni" uniemożliwia Jezusowi znalezienie miejsca na ziemi. Mówił także o pędzącym święcie. W poniedziałek podczas orędzia na Boże Narodzenie apelował, by powiedzieć "nie" wojnie.

Podczas wigilijnej pasterki w bazylice św. Piotra, papież Franciszek odniósł się do konfliktu w Strefie Gazy


- Dziś nasze serca są w Betlejem, gdzie Książę Pokoju po raz kolejny zostaje odrzucony przez daremną logikę wojny, przez szczęk broni, który nawet dziś nie pozwala mu znaleźć miejsca na świecie - powiedział. 

 

ZOBACZ: Alaksandr Łukaszenka napisał do papieża Franciszka. "Dziękuję za troskę o Białoruś"


Głowa Kościoła zaznaczyła, że Bóg nie przyszedł na świat by zwalczać niesprawiedliwość od razu, od góry, za pomocą siły, a od dołu "za pomocą miłości". Nawoływał do próby naśladowania Pana. 


Uznał, że Boże Narodzenie jest symbolem czułości Boga, który w swej istocie jest "współczuciem i miłosierdziem". 

Papież Franciszek o istocie Boga. "Narodził się dla wszystkich"

Papież mówił także o trwającym spisie ludności, który odbywał się, gdy rodził się Jezus. Tłumaczył, że ten spis ukazywał wątek świata dążący do "władzy i potęgi, sławy i chwały, gdzie wszystko mierzy się sukcesem i wynikami z liczbami i cyframi"


Podczas homilii zadał pytanie do zebranych, czy wierzą we wcielenie Boga, czy w bożka wydajności.  

 

ZOBACZ: Papież Franciszek ujawnił plan. Kościół jest dla niego zbyt "męski"


- Istnieje groźba przeżywania Bożego Narodzenia, mając w głowach pogańskie wyobrażenie Boga, jakby był możnym panem, który jest w niebie, bożkiem powiązanym z władzą, z doczesnym sukcesem i bałwochwalstwem konsumpcjonizmu - mówił.  


Według niego wiele osób posiada w głowie jego zafałszowany obraz.  


- On natomiast nie używa magicznej różdżki, nie jest komercyjnym bożkiem "wszystkiego i natychmiast". Nie zbawia pod naciśnięciem guzika, lecz staje się bliskim, aby zmienić rzeczywistość od wewnątrz. (...) On narodził się dla wszystkich, podczas spisu ludności całej ziemi - przekonywał papież.

Orędzie na Boże Narodzenie. Papież apeluje, by powiedzieć "nie" wojnie

W poniedziałek w południe papież Franciszek rozpoczął wygłaszać orędzie na Boże Narodzenie. Zwracając się do wiernych z balkonu bazyliki Świętego Piotra papież mówił: "spojrzenie i serce chrześcijan całego świata zwrócone są ku Betlejem; tam, gdzie w tych dniach panują cierpienie i cisza".

 

Wskazywał, że powiedzenie "tak" Jezusowi - Księciu Pokoju "oznacza powiedzenie 'nie' wojnie, wszelkiej wojnie, samej logice wojny, podróży bez celu, porażce bez zwycięzców, szaleństwu bez wymówek".

 

- Ale, aby powiedzieć "nie" wojnie, to trzeba powiedzieć "nie" broni. Jeśli bowiem człowiek, którego serce jest niestabilne i zranione, znajdzie w swoich rękach narzędzia śmierci, prędzej czy później ich użyje - stwierdził Franciszek. - Jak można mówić o pokoju, jeśli wzrasta produkcja, sprzedaż i handel bronią? - pytał.

 

- Dziś, podobnie jak w czasach Heroda, intrygi zła, które sprzeciwiają się Bożemu światłu, poruszają się w cieniu hipokryzji i tajności: ileż rzezi zbrojnych odbywa się w głuchym milczeniu, bez wiedzy bardzo wielu! Ludzie, którzy nie chcą broni, lecz chleba, którzy trudzą się, aby przetrwać i wzywają do pokoju, nie zdają sobie sprawy z tego, jak wiele pieniędzy publicznych wydaje się na zbrojenia - oświadczył.

Karina Jaworska / polsatnews.pl/PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie