Politycy PiS blokują budynek PAP. Ryszard Terlecki o kulisach
Trwają świąteczne dyżury polityków Prawa i Sprawiedliwości w siedzibach Polskiej Agencji Prasowej i Telewizji Publicznej. - Naszym głównym celem jest niedopuszczenie, aby nielegalnie wybrane władze PAP przejęły władzę nad agencją - poinformował Ryszard Terlecki w rozmowie z Polsat News. Dodał jednocześnie, że na miejscu nie ma problemów i nikt nie zakłóca spokoju.
Parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości od paru dni okupują budynki mediów publicznych, aby zapobiec przejęciu ich przez nowo wybrane władze. Politycy postanowili nie odpuszczać nawet w Święta Bożego Narodzenia.
Politycy PiS w siedzibie PAP. Dyżury świąteczne
- Podzieliliśmy okres świąteczny na dyżury. Spędzamy na dyżurze po osiem godzin dziennie. Naszym głównym celem jest niedopuszczenie, aby nielegalnie wybrane władze PAP przejęły władzę nad agencją - poinformował Ryszard Terlecki w rozmowie z Polsat News.
ZOBACZ: Działania odwołanej Rady Nadzorczej TVP. Ruch ministerstwa
Były wicemarszałek Sejmu zapewnił, że będzie na miejscu do godziny 23:00.
WIDEO: Ryszard Terlecki pod siedzibą PAP
Budynek PAP okupowany. "Jest spokojnie"
Poseł Prawa i Sprawiedliwości w rozmowie z Polsat News odniósł się również do rezygnacji dotychczasowego prezesa Telewizji Polskiej Mateusza Matyszkowicza z zajmowanej funkcji.
ZOBACZ: PAP bez zewnętrznej ochrony. Szef Agencji: Politycy PiS blokują dostęp do toalety
- Jest różnica prawna, czy nowe władze są mianowane zgodnie z prawem. My uważamy, że nie. Rząd pewnie doprowadzi do tego, że zostanie skierowana do Sejmu ustawa, która zmieni sytuacje w telewizji publicznej i Polskiej Agencji Prasowej. Póki co, przejęcie siłowe władzy nad telewizją i PAP jest nielegalne - stwierdził Ryszard Terlecki.
Parlamentarzysta stwierdził również, że dyżury w Polskiej Agencji Prasowej "są spokojne", a ochroniarze zakłócający spokój się "ewakuowali". - Nie ma żadnych napięć czy problemów - dodał były wicemarszałek Sejmu.
Czytaj więcej