Politycy PiS w PAP. Pojawili się Beata Szydło i Mateusz Morawiecki
Politycy PiS zgromadzili się w siedzibie PAP, gdzie starają się zablokować przejęcie kierowania agencją przez nowe kierownictwo, wybrane przez rząd. Beata Szydło krytykowała rząd Donalda Tuska. - Pod osłoną nocy przeprowadzają zamach na polskie państwo prawa - mówiła. Zdaniem Mateusza Morawieckiego nowy rząd chce mieć monopol medialny.
Politykom PiS w PAP przewodzili byli premierzy - Beata Szydło i Mateusz Morawiecki.
- Chcę zwrócić uwagę na wieczorne wydarzenia w Polskiej Agencji Prasowej. Myślę, że to dobrze, żeby kamery pokazały tych panów. Nie chcą pokazać twarzy. Wiedzą doskonale, że nie ma żadnej umowy i są tutaj nielegalnie - powiedziała Beata Szydło o ochroniarzach, którzy przyszli do PAP, powołując się na upoważnienia kierownictwa wskazanego przez rząd.
- Może nie zdajecie sobie państwo sprawy z tego, co się dzieje w tej chwili w Polsce. Wyobraźcie sobie, że do waszego domu, na święta, przychodzi grupa panów, którzy mówią, że mogą tutaj być. Wy jesteście właścicielem tego domu, nie zapraszaliście ich. Dzwonicie na policję, a policja mówi, że nie może nic zrobić, bo oni tutaj są. Bo jest ktoś, kto podaje się za was i powiedział, że ich tutaj zaprosił – mówiła dalej, komentując sytuację w PAP.
ZOBACZ: Donald Tusk reaguje na weto prezydenta: "Wstyd". Andrzej Duda odpowiada
- Ekipa Tuska próbuje wykorzystać to, że jest czas Bożego Narodzenia (…), a oni pod osłoną nocy przeprowadzają zamach na polskie państwo prawa - podkreśliła Szydło.
Mateusz Morawiecki: Chcą monopolu medialnego
Podobnego zdania jest Morawiecki, który zwrócił większą uwagę na reakcję policji w stosunku do nowych ochroniarzy w PAP. - Pokazaliśmy to policjantom, pokazaliśmy, że powinni ich natychmiast usunąć - wskazał.
- Interwencja nie została przeprowadzona do końca. (…) Obecny rząd nie cofnie się przed niczym, żebym siłowo załatwić sprawę… właśnie czego? Sprawę monopolu medialnego. Dlaczego chcą mieć monopol? Dlaczego chcą mieć PAP i inne media? Chcą, żeby ważne informacje nie były przedstawiane opinii publicznej – uważa były premier.
Zdaniem Morawieckiego obecnie rząd nie chce, by opinia publiczna dyskutowała o pakcie migracyjnym.
ZOBACZ: Unia Europejska będzie miała nowy pakt migracyjny? Jest porozumienie
- Stojąc po stronie legalnie wybranych władz. Nie zgadzając się z tym, że uchwałami można zmieniać konstytucję, gwałcić konstytucję, gwałcić ustawy, jesteśmy tutaj z panią premier, z posłami, ministrami, będziemy bronić legalności działań - podkreślił Mateusz Morawiecki. Podziękował też prezydentowi za weto w sprawie ustawy okołobudżetowej.
Minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz zmienił zarządy mediów publicznych powołując się na uchwałę Sejmu i Kodeks spółek handlowych. Według PiS można to zrobić jedynie na podstawie Rady Mediów Narodowych, w której PiS ma większość. Większość w uchwale stwierdziła, że RMN była niekonstytucyjna i odbierała kompetencje Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji.
Czytaj więcej