Cebula albo mandat. Tak Grinch karze kierowców za drobne przewinienia
Funkcjonariusz na Florydzie kontroluje prędkość na drodze w przebraniu Grincha, czyli fikcyjnej postaci, która nienawidzi świąt Bożego Narodzenia. Za drobne przewinienie - zamiast mandatu - proponuje kierowcom przyjęcie cebuli. Jest to coroczna akcja, która ma na celu zwrócenie uwagi na bezpieczeństwo drogowe.
Na Florydzie policjant w przebraniu Grincha przed świętami Bożego Narodzenia, stał się już tradycją. Pułkownik Lou Caputo z hrabstwa Monroe zakłada strój zielonego, włochatego stwora od 20 lat. Jest to coroczna przedświąteczna akcja, mająca zwrócić uwagę na bezpieczeństwo na drogach.
WIDEO: Grinch pilnuje bezpieczeństwa na drodze
Przebrany za antybohatera świąt funkcjonariusz kontroluje ruch drogowy przy szkołach. Tym, którzy nieznacznie przekraczają prędkość, czyli o nie więcej niż 5 mil na godzinę (8 km/h) okazuje wyrozumiałość i daje możliwość wyboru. Zamiast mandatu mogą otrzymać cebulę.
Cebula zamiast mandatu. Policjant w przebraniu Grincha kontroluje ruch
- To ich zaskakuje. Ale kiedy daje im wybór między mandatem lub cebulą, wybierają cebulę - powiedział policjant agencji AP. Dodał, że niektórzy kierowcy proponują, że mogą zjeść cebulę na jego oczach.
ZOBACZ: Ewa Wachowicz: Tradycyjne święta, ale sushi… czemu nie!
Grinch jest postacią fikcyjna z amerykańskiej książki "Grinch: Świąt nie będzie". Doczekał się wielu ekranizacji i stał się - obok Mikołaja - symbolem świąt Bożego Narodzenia. W ekranizacji książki zrzędliwy złoczyńca, który nienawidzi świąt zjada właśnie cebulę.
Czytaj więcej