Andrzej Duda komentuje działania nowego rządu ws. mediów publicznych. "To jest anarchia"
- To jest anarchia - skomentował decyzje nowego rządu ws. mediów publicznych prezydent Andrzej Duda, który był gościem Bogdana Rymanowskiego w Radiu Zet. Głowa państwa podkreśliła, że jest "rażące naruszenie konstytucji".
Prezydent Andrzej Duda podkreślił, że "wczoraj w sposób rażący została złamana konstytucja przez ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza".
- Jeżeli pan premier i jego ministrowie chcą zmienić zasady prawne powoływania władz mediów publicznych, proszę bardzo, ale najpierw trzeba zmienić ustawę, a nie przyjmować w Sejmie akt, który nie jest aktem prawnym, który nie tworzy obowiązującego prawa - podkreślił.
A. Duda: Z uśmiechem na twarzy łamią prawo i konstytucję
Prezydent został zapytany, czy jego zdaniem działania ministra Sienkiewicza były "całkowicie bezprawne". - Tak, to są całkowicie bezprawne działania - odpowiedział prezydent.
- Panie redaktorze, to jest anarchia - powiedział w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim. - Anarchią jest omijanie obowiązującego prawa w sytuacji, kiedy na gruncie obowiązujących przepisów mając większość w parlamencie zmiana prawa jest w normalny sposób możliwa - stwierdził.
ZOBACZ: Protest pod TVP. Były premier mówił o "pełzającym zamachu stanu"
- Chciałem zmian w mediach publicznych tak jak wielu Polaków. To była moja odpowiedź na oczekiwania społeczne. Jeżeli pran premier razem ze swoimi ministrami odbiera ślubowanie i zobowiązuje się przestrzegać obowiązującego prawa i norm konstytucji, to ja bardzo proszę, żeby to było realizowane, a nie że trzy dni później następujące rażące tego złamanie i robią to z uśmiechem na twarzy, cynicznie twierdząc, że właśnie przywracają ład - powiedziała głowa państwa.
Prezydent odniósł się również do tego, co obecnie dzieje się w siedzibie TVP. - Bardzo martwi mnie ta sytuacja tak jak wielu ludzi. Potrzebna jest tutaj dyskusja polityczna - powiedział. - Prawo i Sprawiedliwość to jest opozycja, więc tradycyjnie używa różnych środków, które są dla niej dostępne. Ja tylko przypomnę, że kiedyś w trakcie świąt Bożego Narodzenia mieliśmy okupację sali sejmowej - podkreślił Andrzej Duda.
Prezydent o wyroku Kamińskiego i Wąsika: Jeżeli trafią do więzienia, to będą więźniami politycznymi
Andrzej Duda zdradził również, co powiedział ministrowi Mariuszowi Kamińskiemu oraz Maciejowi Wąsikowi. - Powiedziałem im, że jeżeli zostaną umieszczeni w zakładzie karnym, to będą pierwszymi po 1989 roku więźniami politycznymi w Polsce - oświadczył. Jak zaznaczył "absolutnie nie zgadza się z wyrokiem sądu w tej sprawie".
- To jest próba przełamania prezydenckiej prerogatywy. No niestety mamy taką sytuację, że sądy z przyczyn politycznych uprawiają bezprawie - dodał.
ZOBACZ: Afera gruntowa. Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik skazani
- Ja zawsze działałem zgodnie z konstytucją, a wczoraj została ona w sposób rażący złamana przez ministra Sienkiewicza, mówię to z całą odpowiedzialnością - zaznaczył.
- Polskie sądy mają problem, żeby skazać kogoś za korupcję, ale nie mają problemu, żeby w sposób nieprawdopodobnie zdeterminowany ścigać ludzi, żeby z tą korupcją walczyli - podkreślił. - Akt łaski jest, panowie są obdarzeni aktem łaski - odparł na pytanie, czy będzie wydany w tej sprawie nowy akt łaski.
A. Duda o zapowiedziach ministra Bodnara: To przypomina czasy stalinowskie
Andrzej Duda odniósł się również do kwestii legalności KRS. - Jeżeli zdaniem różnych instytucji wadliwość KRS polega na tym, że sędziowie są wybierani pośrednio przez sędziów, ale ostateczne głosowanie jest w polskim parlamencie to mamy do czynienia z ogromną manipulacją interpretacyjno-prawną - powiedział.
ZOBACZ: Zmiany w mediach publicznych i w KRS. Jest reakcja prezydenta
- Pan minister Bodnar był ostatnio łaskaw ostatnio wyartykułować takie zapowiedzi, które wskazywałyby na to, że chce dawać wytyczne polskim sędziom, jak mają orzekać. To przypomina jako żywo czasy stalinowskie. Ostatni raz mieliśmy takie sytuacje za czasów PRL-u - stwierdził.
Członek zarządu NBP Paweł Mucha pozostaje w konflikcie z prezesem NBP Adamem Glapińskim; zarzuca mu niewykonywanie obowiązków i krytykuje współdziałanie organów banku centralnego. - Jestem zgorszony tą sytuacją. Tym, że w ogóle do takiego sporu doszło - ocenił prezydent Andrzej Duda.
"Czy jest pan dumny z tego co Jacek Kurski zrobił z pieniędzmi podatników, nie tylko z tymi, którzy głosowali na PiS" - został zapytany na koniec przez jedną z widzek programu prezydent. - Nie jest tajemnicą, że twardo obstawałem za zmianą prezesa TVP już ponad trzy lata temu. Przykro mi to powiedzieć, ale media publiczne w Polsce zawsze były łupem politycznym. Dzisiaj chce to zrobić kolejna ekipa rządząca - podsumował prezydent.
Czytaj więcej