USA. Apple musi wstrzymać sprzedaż nowych Apple Watchy w Stanach Zjednoczonych
Nie jest żadną tajemnicą, że USA, jako "matecznik Apple" to ten region, gdzie firma rokrocznie zapewnia sobie imponujące, idące w miliardy dolarów, zyski. Sporo wskazuje na to, że ostatnie decyzje sądu mogą nieco utrudnić bicie kolejnych finansowych rekordów. O co dokładnie chodzi?
Jeśli nie wiadomo, dlaczego wybrany producent musiał zawiesić sprzedaż swoich produktów, to zwykle można przyjąć, że chodzi o naruszenie patentów, do których prawami dysponuje inny podmiot. Właśnie tak stało się w przypadku przedsiębiorstwa, którym zarządza Tim Cook.
Do jednego z sądów patentowych w Stanach Zjednoczonych wpłynęło zgłoszenie jakoby firma z logo nadgryzionego jabłka naruszała dwa patenty Masimo (działalności z branży medycznej), które dotyczą funkcjonowania pulsoksymetru i technologii analizowania danych na podstawie sensorów światła.
Spór o patenty. Apple wstrzymuje sprzedaż części produktów
Serwis 9to5Mac zauważa, że postępowanie toczyło się już od kilku miesięcy, jednak decyzja z października, kiedy to ITC podtrzymało opinię, jakoby Apple naruszało wspomniane przed chwilą patenty, uruchomiło szereg ważnych dla branży mobilnej wydarzeń.
ZOBACZ: YouTube nareszcie zmniejszy liczbę reklam. Jest jeden haczyk...
Przede wszystkim, Apple wstrzymuje sprzedaż:
- Apple Watch series 9
- Apple Watch Ultra 2
Ograniczenia zaczną obowiązywać od 21.12.23 w sklepie producenta oraz od 24 grudnia w sklepach detalicznych i potrwają co najmniej do chwili, kiedy nie zapadnie ostateczny werdykt w sprawie. W tej chwili nic nie wiadomo o rozszerzeniu ograniczeń na inne regiony, w tym na Europę i na Polskę.
Warto podkreślić, że toczący się spór nie wpłynie na osoby, które już wcześniej kupiły urządzenia z rodziny series 9 lub Ultra 2. Nic nie wskazuje na to, aby firma z Cupertino zamierzała np. zdalnie wyłączyć lub ograniczyć działanie pulsoksymetru.
ZOBACZ: Założyciel Facebooka buduje podziemny schron przeciwatomowy
Przewiduje się, że impas potrwa co najmniej do 25 grudnia, kiedy to ma zapaść końcowe, wiążące dla stron, orzeczenie. Co, jeśli Apple przegra? W tej chwili trudno spekulować. Można jednak założyć, że gdyby sytuacja była niekorzystna, to prawnicy raczej będą dążyć do ugody z Masimo – bez względu na koszta. Jak nie patrzeć, „na biednego nie trafiło”.
Czytaj więcej