Poznań: Sąd apelacyjny uchylił wyrok uniewinniający Adama Z. oskarżonego o zabójstwo Ewy Tylman
Sąd Apelacyjny w Poznaniu uchylił wyrok uniewinniający Adama Z.. Sprawę skierował do ponownego rozpatrzenia przez sąd I instancji. Mężczyzna jest oskarżony o zabójstwo Ewy Tylman, która zaginęła w listopadzie 2015 roku. Po kilku miesiącach jej ciało wyłowiono z Warty.
Sprawa Adama Z. trafi do ponownego rozpatrzenia przez Sąd Okręgowy w Poznaniu. Będzie to trzeci raz, gdy sąd zajmie się tym przypadkiem. Stało się tak na skutek decyzji podjętej we wtorek przez Sąd Apelacyjny w Poznaniu - uchylił wyrok uniewinniający Adama Z..
ZOBACZ: Sprawa śmierci Ewy Tylman. Adam Z. został uniewinniony
W uzasadnieniu wymieniono, że obowiązkiem sądu jest samodzielnie zgromadzić i ocenić dowody w sprawie. Według oceny sądu apelacyjnego, sąd I instancji uchylił się od tego obowiązku. Sąd w swoim stanowisku wziął pod uwagę jedynie część zgromadzonych dowodów, a nie odniósł się do całości zebranych materiałów.
- Sąd I instancji poczynił błędy, te błędy my wytknęliśmy w apelacji. Ten wyrok nie mógł się ostać, był wadliwy, niesłuszny i dzisiaj stąd ta decyzja - zaznaczył prokurator Łukasz Wawrzyniak.
- Sprawa jest wyjątkowa, wszyscy tym żyli, więc wymaga ona gruntownego przebadania przez kolejny sąd - dodał.
Sprawa Ewy Tylman. Sąd apelacyjny podjął decyzję
Mężczyzna został oskarżony o zabójstwo Ewy Tylman, która zaginęła w 2015 roku. Po kilku miesiącach ciało kobiety wyłowiono z Warty.
Według prokuratury 23 listopada 2015 roku Adam Z. zepchnął Tylman ze skarpy, a następnie nieprzytomną wrzucił do wody. Prokuratura oskarżyła go o usiłowanie zabójstwa, co grozi nawet dożywotnim pozbawieniem wolności.
ZOBACZ: Sprawa Ewy Tylman. Tajemniczy nadawca przesłał nowe dowody
Proces Adama Z. toczył się przed poznańskim sądem od stycznia 2017 roku. W 2019 roku sąd uznał, że mężczyzna nie zabił Ewy Tylman i uniewinnił go od zarzutu zabójstwa. Rok później Sąd Apelacyjny w Poznaniu uchylił wyrok i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia.
Jednakże w maju 2022 roku, sąd okręgowy ponownie uniewinnił mężczyznę. Swoją decyzję uzasadnił nieposiadaniem "wystarczających dowodów do przypisania oskarżonemu zbrodni zabójstwa". Zaznaczył także, że istnieje możliwość, że znajdująca się w rzece kobieta wciąż żyła. Nie można więc wykluczyć, że znalazła się w wodzie bez pomocy osób trzecich.