"Odświeżenie" TVP już w czwartek? Anna-Maria Żukowska komentuje
Nieoficjalne informacje wskazują, że pierwsze wydanie "Wiadomości" po przejęciu TVP przez obecny rząd jest zaplanowane już na najbliższy czwartek w budynku przy Woronicza. Anna-Maria Żukowska, pytana o to przez prowadzącego Bogdana Rymanowskiego, potwierdziła. - Myślę, że to się wydarzy - powiedziała posłanka Lewicy.
We wtorek do Sejmu trafił projekt uchwały, w której Sejm wzywa Skarb Państwa do podjęcia "działań naprawczych" w mediach publicznych. W dokumencie stwierdzono, że media te naruszają prawo i łamią zasady pluralizmu. Pod projektem podpisali się posłowie KO, Polski 2050, PSL i Nowej Lewicy.
Kiedy zmiany w mediach publicznych?
- Czeka nas zrealizowanie marzeń i potrzeb wielu Polek i Polaków, zwracających w kampanii wyborczej uwagę, że media publiczne kojarzą się z innym zawodem, który również jest publiczny - powiedziała Anna-Maria Żukowska w "Gościu Wydarzeń".
Pierwsze wydanie "Wiadomości" po przejęciu TVP przez obecny rząd jest zaplanowane już na najbliższy czwartek w budynku przy Woronicza - dowiedział się OKO.press. Żukowska, pytana przez prowadzącego Bogdana Rymanowskiego o te doniesienia, potwierdziła.
- Myślę, że to się wydarzy. Nie wiem tylko, z którego studia - powiedziała posłanka Lewicy.
Żukowska uspokaja prezydenta
Również we wtorek prezydent Andrzej Duda wystosował dwa pisma do marszałka Sejmu Szymona Hołowni - w sprawie zmian w mediach publicznych i Krajowej Rady Sądownictwa. W sprawie drugiej z kwestii przekazał, że jako prezydent RP "nigdy nie wyrazi zgody na podważanie statusu sędziów powołanych przez niego".
ZOBACZ: Zmiany w mediach publicznych i w KRS. Jest reakcja prezydenta
- Tu musi być ustawa i porozumienie z prezydentem. Chce zapewnić pana prezydenta, że ta uchwała ani projekt nie kwestionują prerogatywy pana prezydenta w żadnym zakresie. To dotyczy tylko KRS i wybierania tam członków i członkiń. Nie ma mowy o powołaniach sędziowskich - wyjaśniła Żukowska.
"Żadne z ugrupowań nie zrealizuje 100 proc. obietnic"
Tematem rozmowy był też projekt ustawy budżetowej.Donald Tusk wskazał, jakie podwyżki mają otrzymać nauczyciele, urzędnicy i funkcjonariusze. Do tych decyzji odniósł się premier Mateusz Morawiecki. "To budżet dwóch kieszeni. Do jednej wkładają, a z drugiej wyciągają. Wkładają nielicznym, a wyciągają wszystkim" - skomentował.
- To jest budżet przygotowany przez rząd PiS. My będziemy go nowelizować, ale póki co musimy go uchwalić, by się nie narazić na konstytucyjne kroki, czyli wybory przedterminowe. Każdy budżet na tym polega, że z jednej kieszeni się wyjmuje, a do drugiej się wkłada - wytłumaczyła polityk.
Do sprawy odniósł się obecny w studiu Radosław Fogiel z PiS. - Pani poseł mówi, że budżet jest nietknięty waszą (koalicji - red.) ręką, a minister Domański mówił, jak to tam harują nad tym budżetem. Mnie tylko zastanawia, gdzie tam jest kwota wolna od podatku w wysokości zapowiadanej przez Donalda Tuska, gdzie są inne rozwiązania. To jest budżet kłamstwa. Podwyżki dla nauczycieli czy wojska przedstawia jako swoje - powiedział polityk.
WIDEO: Anna-Maria Żukowska w "Gościu Wydarzeń"
Rozpoczęła się dyskusja na temat tego, czy wzrosty wynagrodzeń dla nauczycieli to będzie 30 procent obecnej pensji, czy wzrost o ponad 1500 zł brutto. - Może się zdarzyć, że to będzie mniej niż 1500 zł brutto, jeśli ktoś nie pracuje na cały etat. Mówimy tutaj o pełnych etatach i podwyżkach procentowych - powiedziała Żukowska. Przerwał jej Fogiel, który stwierdził, że współczuje posłance "świecenia oczami za Donalda Tuska", który powiedział, że nauczyciele dostaną 30 proc. podwyżki, czyli przynajmniej 1500 zł więcej.
- Nie odpowiadam za słowa Donalda Tuska wypowiadane w kampanii. (...) Naszą obietnicą jest umowa koalicyjna. Żadne z ugrupowań nie zrealizuje stu procent swojego programu wyborczego, bo to jest rząd koalicyjny, a nie taki udawany jak miał PiS - podsumowała Anna-Maria Żukowska.
Poprzednie odcinki programu dostępne na polsatnews.pl.
Czytaj więcej