Problemy podczas wystąpienia Grzegorza Brauna w Rzeszowie. "Proszę o interwencję policję"
Poniedziałkowe wystąpienie Grzegorza Brauna było zakłócane przez głośne krzyki osób sprzeciwiających się jego ostatnim działaniom w Sejmie. Poseł poprosił o interwencję policję. Przyznał też w trakcie przemowy, że został zmuszony do zmiany siedziby. - Gospodarz budynku wypowiada nam lokal - ogłosił.
Grzegorz Braun podczas poniedziałkowej konferencji "Tu jest Polska, a nie Polin" w Rzeszowie odniósł się do ostatnich wydarzeń w Sejmie z jego udziałem, a dokładnie reakcji innych posłów na ten szeroko komentowany incydent.
Krzyki podczas wystąpienia Brauna
Nawiązując do tematu konferencji, Braun zaznaczył, że tu jest Polska, miasto Rzeszów, dawne województwo lwowskie, dziś województwo podkarpackie, "a tymczasem na szczeblu centralnym władz Rzeczypospolitej Polskiej ujawniła nam się nowa, wielka koalicja chanukowa".
ZOBACZ: Posłowie Konfederacji reagują na zachowanie Grzegorza Brauna. "Nie można tego tolerować"
Poseł podczas wystąpienia stwierdził, że politycy - zarówno PO jak i PiS - dokładnie tak samo krytykowali go po zgaszeniu świecy chanukowej i jest to jedna, "zjednoczona koalicja". - To są ci sami ludzie, którzy tworzyli w poprzednich latach "wielką koalicję covidową i wielką koalicję podżegaczy wojennych" - powiedział Braun.
W trakcie przemówienia było słychać krzyki z tłumu. Przeciwnicy Brauna krzyczeli: "stop antysemityzmowi, faszyzmowi, nacjonalizmowi". W pewnym momencie protesty demonstrantów były tak głośne, że Braun poprosił o interwencję policję.
Pokłosie wydarzeń w Sejmie. Braun straci swoje biuro
W dalszej części wystąpienia prezes Konfederacji Korony Polskiej poinformował, że ugrupowanie w najbliższym czasie zmieni swoją siedzibę.
- Gospodarz budynku wypowiada nam lokal. Stąd będziemy musieli pożegnać się z tym pięknym miejscem, które służyło jako biuro poselskie przez ostatnie lata. Zaprosił nas do tego lokalu jeszcze śp. prezydent Ferenc, ale teraz jest inna polityka, w związku z tym będziemy musieli szukać sobie innego miejsca - przekazał Grzegorz Braun.
ZOBACZ: Rzeczniczka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik: Nie mamy kontaktu z Grzegorzem Braunem
Kwestie, które poruszał podczas konferencji, są związane z wtorkowym zgaszeniem przez niego świecy chanukowych w Sejmie.
Marszałek Szymon Hołownia wykluczył Brauna z obrad i zapowiedział skierowanie przeciwko niemu wniosku do prokuratury m.in. o zakłócanie obrządku religijnego. Hołownia ogłosił także, że Prezydium Sejmu ukarało Brauna odebraniem połowy uposażenia na trzy miesiące i całości diety na pół roku.
Braun został też zawieszony w prawach członka klubu Konfederacji, ma też zakaz wystąpień z mównicy sejmowej. Część polityków uważa działania Konfederacji za niewystarczające i domaga się wykluczenia Brauna z klubu. Prokuratura Okręgowa w Warszawie z urzędu wszczęła postępowanie w sprawie wtorkowych wydarzeń w Sejmie.
Czytaj więcej