Zakaz korzystania ze smartfonów Apple rozszerza się

Technologie
Zakaz korzystania ze smartfonów Apple rozszerza się
Zdjęcie ilustracyjne / PxHere
Zakaz korzystania ze smartfonów Apple w Chinach

Chiny i Stany Zjednoczone od wielu lat rywalizują ze sobą na wielu różnych płaszczyznach. Jednym z kluczowych obszarów są nowoczesne technologie. Kilka lat temu, za prezydentury Donalda Trumpa, USA wprowadziły szereg obostrzeń wobec smartfonów Huawei. W drugiej połowie 2023 roku Państwo Środka podjęło podobne działania wobec Apple.

Podjęte we wrześniu przez władze partii w Pekinie decyzje nie zabolały Apple zbyt mocno. Wtedy zabroniono korzystania z urządzeń z logo nadgryzionego jabłka jedynie w kilku newralgicznych z punktu bezpieczeństwa państwa, ministerstwach. 

Chiński "ban na Apple" rozszerza się?

Pozostali użytkownicy mogli korzystać z iPhone’ów na takich samych zasadach, jakie obowiązywały jeszcze przed wrześniem 2023 roku. Jak poinformował Bloomberg, była to jedynie przygrywka do poważnej logistycznej operacji, która ma utrudnić funkcjonowanie Apple w Chinach.

 

ZOBACZ: Ważna nowość zmierza na Androida. Z pewnością znacznie ułatwi pracę z telefonem


Pojawiły się dość odważne stwierdzenia, mówiące o tym, że nowe regulacje to "duży krok naprzód". Wiemy już, że z zaledwie kilku ministerstw zakaz rozlał się po kolejnych chińskich agencjach, które działają aż w ośmiu prowincjach. Sprawa ma zresztą swoje drugie dno.

Władze zaczynają naciskać na obywateli?

Serwis 9to5Mac informuje, że według osób zaznajomionych ze sprawą, sektor rządowy oraz osoby wpływowe w chińskiej polityce "zachęcają" pracowników, by ci również przestawili się na lokalne, produkowane w Chinach smartfony. 


W Państwie Środka inwigilacja i analizowanie zachowań obywateli jest na poziomie niemal niewyobrażalnym dla mieszkańców Europy czy USA. W praktyce oznacza to, że informatorzy, którzy donoszą o takich praktykach, ryzykują bardzo wiele i zapewne sami nie zdają sobie sprawy z tego, jakie działania mogą być podejmowane w innych regionach czy wobec innych grup społecznych. 

 

Sprawą zainteresował się już rząd Stanów Zjednoczonych, który uznał, że jest to niewłaściwa forma odwetu za działania, jakich kilka lat temu dopuścił się Donald Trump. Nie wiadomo jeszcze, czy USA odpowiedzą sankcjami wymierzonymi w chińską gospodarkę.


Warto zwrócić też uwagę na to, że nie wiemy, co ryzykują osoby, które mimo sugestii osób wpływowych, zdecydują się pozostać przy Apple. Można domniemywać, że raczej nie jest to ostatni krok, jaki podejmują władze w Pekinie. Sprawa jeszcze z pewnością nie raz będzie gorącym tematem w świecie polityki i technologii.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie