Wizyta Donalda Tuska w Estonii odwołana. Kaja Kallas zakażona koronawirusem
Szefowa estońskiego rządu Kaja Kallas opublikowała w mediach społecznościowych wpis, w którym poinformowała, że zakaziła się koronawirusem. Z tego powodu odwołana została wizyta premiera Donalda Tuska w Tallinie.
"Właśnie uzyskałam pozytywny wynik testu na Covid" - poinformowała za pośrednictwem platformy X Kaja Kallas. Jak stwierdziła, jest to "niefortunna wiadomość, ponieważ nie mogła się doczekać goszczenia w Tallinie Donalda Tuska".
Gośćmi szefowej estońskiego rządu miała być również premier Łotwy Evika Siliņa oraz Litwy Ingrida Šimonytė. Europejscy przywódcy mieli omawiać m.in. kwestie bezpieczeństwa, sytuację w Ukrainie oraz bieżące sprawy dotyczące Unii Europejskiej.
ZOBACZ: Donald Tusk na spotkaniu z przewodniczącą Komisji Europejskiej. Miliardy euro dla Polski
Według ustaleń Polsat News wizyta Donalda Tuska w Tallinie została odwołana. Doniesienia te potwierdziło Centrum Informacyjne Rządu. "Niedzielne spotkanie szefa rządu Donalda Tuska z premier Kają Kallas w Tallinie zostało odwołane z powodu pozytywnego testu na Covid-19 estońskiej premier" - podano w komunikacie.
Szef polskiego rządu złożył premier życzenia szybkiego powrotu do zdrowia. "Mam nadzieję, że już niedługo się spotkamy. Jest o czym rozmawiać: granice, Ukraina, nasze wspólne bezpieczeństwo. Wesołych Świąt wszystkim" - napisał w odpowiedzi na wpis Kallas.
Po zaprzysiężeniu Donald Tusk poleciał do Brukseli
Przypomnijmy, że Donald Tusk został zaprzysiężony na premiera w środę. W piątek poleciał w swoją pierwszą zagraniczną podróż do Brukseli, gdzie negocjował warunki uzyskania przez Polskę środków z KPO. Po spotkaniu szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen oświadczyła, że Komisja Europejska jest gotowa przekazać pięć miliardów euro Polsce przed końcem roku.
Premier przekazał na konferencji, że są to "pierwsze i duże pieniądze", dodając, że "ruszyła lawina decyzji".
ZOBACZ: Donald Tusk nowym premierem. Z zagranicy płyną gratulacje od polityków
- Najważniejsze nie były jednak pieniądze, a praworządność i nasze wspólne wartości. Polacy nie godzili się na Polskę bez rządów prawa, więc jeśli dziś mówimy, że ten pozytywny krok ruszył, a wielkie europejskie, czyli nasze pieniądze, zaczynają płynąć do Polski, to jest to decyzja komisji, starania, których podjął się nowy rząd, ale głównymi autorami tego sukcesu są wszyscy ci w Polsce, którzy nie poddali się w staraniach i walce o Polskę praworządną - oznajmił premier Tusk.
"Nasze pieniądze wreszcie ruszyły! Na dzień dobry 22 miliardy PLN, jeszcze w tym roku! Wniosek o kolejne 30 już złożony. CDN" - napisał Tusk w mediach społecznościowych po skończonej konferencji.
Czytaj więcej