Pułtusk. Pracownice DPS nagrywały podopieczną. "Byłam zszokowana, oburzona"
Pracownice Domu Pomocy Społecznej w Pułtusku robiły zdjęcia i nagrywały filmiki z pensjonariuszką stojącą pod prysznicem. Mąż jednej z kobiet opublikował wideo w mediach społecznościowych. Sprawą zajmuje się policja.
Sprawę nagłośnił w czwartek portal pultusk24.pl. Redakcja otrzymała zdjęcia z tego zdarzenia i film.
"Na nagraniu opiekunki w sposób poniżających kazały starszej kobiecie pozdrawiać nieobecną opiekunkę do kamery. Starszej pani nie podobało się to. Dodatkowo na nagraniu widać było miejsca intymne starszej kobiety. Moją uwagę zwróciły również siniaki na nogach" - napisał autor wiadomości, która dotarła do portalu.
Jak podaje pultusk.pl, obrazy zamieścił w mediach społecznościowych mąż jednej z opiekunek. Reporterka Polsat News dowiedziała się, że nagranie powstało we wrześniu. W sieci pojawiło się w środę. Wówczas dwie pracownice DPS udały się do dyrektorki placówki, Anny Popowicz. Mówiły, że nagrały podopieczną po to, by pożegnała się z odchodzącą pracownicą.
- Byłam zszokowana, oburzona - powiedziała w rozmowie z Polsat News Popowicz.
Pułtusk. Opiekunki nagrywały podopieczną
Opiekunki z DPS w Pułtusku zostały zwolnione dyscyplinarnie.
ZOBACZ: "Interwencja". Urzędnicy odmówili zasiłku. Nakazali oddanie syna do DPS-u
Sprawą zajmuje się policja. Rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Pułtusku kom. Milena Kopczyńska potwierdziła portalowi pultusk24.pl, że dyrektorka DPS w Pułtusku Anna Popowicz złożyła zawiadomienie w sprawie nagrywania telefonem komórkowym starszej podopiecznej placówki przez dwie opiekunki.
Policja będzie prowadzić postępowanie pod nadzorem prokuratury. Kobietom grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Czytaj więcej