Podwyżki dla nauczycieli nie tak szybko? Szykują się opóźnienia
Nowa większość parlamentarna, w skład której wchodzi Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica, narzuciła sobie bardzo ambitny kalendarz. Być może miejscami zbyt ambitny. Czy termin realizacji kolejnej obietnicy wyborczej stanął właśnie pod znakiem zapytania?
Od kiedy obiecane podwyżki dla nauczycieli?
Jeszcze w czasie kampanii wyborczej Donald Tusk, jako kandydat na premiera, zapowiadał, że zrobi co w jego mocy, by bardzo duże, bo 30-procentowe podwyżki dla edukacji, zostały wypłacone już w styczniu 2024 roku.
Barbara Nowacka, już mianowana minister edukacji, pośrednio przyznała, że mogą pojawić się niewielkie opóźnienia, jednak cała sprawa z pewnością będzie miała swój szczęśliwy finał. Nowacka stwierdziła, że budżet państwa na nadchodzący rok zostanie uchwalony z opóźnieniem, co wpłynie na transfery finansowe do pracowników szkół.
ZOBACZ: Barbara Nowacka przywitana w Ministerstwie Edukacji. Mówiła o pierwszych decyzjach
Możliwe, że środki trafią na konta nauczycieli dopiero w lutym, jednak nie oznacza to, że nowa koalicja rządząca wycofa się ze swoich zobowiązań. Gdyby przelewy zostały wysłane dopiero w drugim miesiącu 2024 roku, to będą one też zawierały wyrównanie za styczeń. Nauczyciele nie będą więc stratni.
Nowe porządki w polskich szkołach
Barbara Nowacka dobitnie podkreśliła też, że dołoży starań, by szkoła znów była miejscem apolitycznym, wolnym od narzucania konkretnej ideologii, jaką preferuje dana partia. Jednymi z pierwszych zmian nowej minister ma być wymiana kuratorów oświaty. Nowy obóz rządzący jest zdeterminowany, by wyrobić się w zaledwie kilka dni, jeszcze w grudniu 2023 roku.
na podstawie Business Insider Polska, opracowanie własne