Japonia: Chciał pozbyć się karalucha. Doprowadził do eksplozji w mieszkaniu
Japończyk chciał zabić karalucha, ale użył zdecydowanie za dużo środka owadobójczego. W związku ze stycznością z urządzeniem elektrycznym doszło do wybuchu. Z mieszkania wypadło okno balkonowe, a sam mężczyzna odniósł obrażenia.
Mieszkaniec Kumamoto w Japonii zauważył u siebie w domu karalucha. Chcąc pozbyć się owada, postanowił użyć środka owadobójczego. Nie spodziewał się jednak, że jego czyn doprowadzi do takich konsekwencji.
ZOBACZ: Stary Gostyń: Trzy kobiety trafiły do szpitala. W domu wybuchł odkurzacz
Jak podaje Business Insider, rozpylony środek doprowadził do wybuchu. W wyniku eksplozji rozbiło się okno balkonowe, a 54-latek odniósł lekkie obrażenia.
Kontakt z urządzeniem elektrycznym przyniósł dramatyczne konsekwencje
Lokalna policja, która prowadziła prace w miejscu zdarzenia, zauważyła wyraźne ślady podpalenia w okolicach japońskiego stołu grzewczego. Pod takim meblem zamontowany jest zazwyczaj grzejnik elektryczny - to przez kontakt z nim doszło do wybuchu.
Japoński ośrodek, zajmujący się prawami konsumentów, przekazał, że otrzymało wiele raportów dotyczących podobnych incydentów. Odsłonięte gniazdka elektryczne, silniki, grzejniki czy nawet lampki w kontakcie ze sprejem owadobójczym mogą doprowadzić do prawdziwej tragedii.
ZOBACZ: Izrael. Wpadła w panikę na widok karalucha. Goście restauracji myśleli, że to atak terrorystyczny
Przekonały się o tym m. in. trzy kobiety ze Starego Gostynia, które po rozpyleniu środka owadobójczego trafiły do szpitala. Zdarzenie miało miejsce w sierpniu bieżącego roku. Rozpylany, łatwopalny środek doprowadził wtedy do wybuchu odkurzacza, a w konsekwencji do uszkodzenia wnętrza domu.