Koniec 13 i 14 emerytury? Pojawił się dość ciekawy pomysł
Dodatkowe świadczenia pieniężne dla seniorów, tzw. trzynastki i czternastki to jeden z tych pomysłów Prawa i Sprawiedliwości, który pomógł partii pozyskać grono wiernego elektoratu wyborczego. Okazuje się jednak, że nowozaprzysiężony rząd może chcieć wprowadzić tutaj spore zmiany.
Po co wprowadzono 13 i 14 emeryturę?
Skupiając się tylko i wyłącznie na faktografii, należy odnotować, że jest to świadczenie, które od samego początku miało stanowić rekompensatę dla osób, które nie są już aktywne na rynku pracy, a za sprawą ciągłych podwyżek cen żywności czy mediów, ich sytuacja życiowa pogorszyła się.
W praktyce oznacza to, że mimo tego, że trzynasta i czternasta emerytura rokrocznie trafia na konta seniorów, to nie należy rozpatrywać jej jako "bonusu", a raczej uzupełnienie domowego budżetu o kwotę, jaką pożarła inflacja czy panująca w sklepach drożyzna. Można wręcz stwierdzić, że jest to gra o sumie zerowej, gdzie potencjalne zyski tak naprawdę zjadały rosnące koszty życia.
Co warto podkreślić, działanie poprzedniego rządu nie było tutaj obliczone tylko i wyłącznie na wsparcie seniorów. 13 i 14 emerytura były opodatkowane, co oznacza, że część z kwoty, jaką mieli dostać emeryci, trafiała do budżetu państwa. Teraz ma się to zmienić.
Nowe zasady zamiast 13 i 14 emerytury? To możliwe
Partią, która ma nieco inny pomysł na wsparcie seniorów jest Trzecia Droga. Jej polityk, Ryszard Petru, w wywiadzie dla Radia ZET stwierdził, że nowy rząd chce tutaj wprowadzić pewne zmiany.
Główną ideą jest zastąpienie 13 i 14 emerytury całkowitym zwolnieniem od podatku. Dodatkowe świadczenia zostałyby zaś włączone do tradycyjnej emerytury miesięcznej. Co to oznacza w praktyce?
Dotychczas, jeśli osoba, która nabyła prawa emerytalne miała trudną sytuacją finansową, musiała czekać do określonego przez rząd dnia, kiedy dodatkowe pieniądze wpływałyby na konto. Propozycja Trzeciej Drogi łamie ten schemat i wprowadza dodatkowe podwyżki emerytur w tradycyjnym cyklu rocznym.
Operując na przykładzie: jeśli zsumowana 13 i 14 emerytura wynosiły 3000 złotych, to świadczenie miesięczne wzrośnie o 250 PLN, co w ostatecznym rozrachunku da dokładnie taką samą kwotę.
Jeśli szacunki ekonomistów są poprawne, to państwo z tego tytułu nie poniosłoby niemal żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie ulżyłoby osobom w trudnej sytuacji finansowej, zapewniając im stały, comiesięczny przypływ gotówki. Czy propozycja Trzeciej Drogi będzie procedowana w Sejmie? O tym przekonamy się już niebawem.
Czytaj więcej