Spięcie Szymona Hołowni z Antonim Macierewiczem. "Proszę zejść z mównicy"
W Sejmie trwała gorąca debata po wygłoszonym expose premiera Mateusza Morawieckiego. Po wypowiedzi przedstawicielki KO Barbary Nowackiej, do marszałka Senatu podszedł poseł PiS Antoni Macierewicz. Szymon Hołownia poinformował go jednak, że nie ma trybu, w którym poseł mógłby się teraz wypowiedzieć. Mimo to Macierewicz wszedł na mównicę, ale marszałek wyłączył mu mikrofon.
Po wygłoszeniu expose przez premiera Morawieckiego w ramach dyskusji przewidziano 10-minutowe oświadczenia w imieniu klubów i 5-minutowe oświadczenie w imieniu koła.
W imieniu Prawa i Sprawiedliwości głos zabrał prezes partii Jarosław Kaczyński, a w imieniu Koalicji Obywatelskiej posłanka Barbara Nowacka.
Macierewicz do Hołowni: Pan nie może aprobować kłamstw i oszustw
Po jej wystąpieniu na mównicę wszedł poseł PiS Antoni Macierewicz, który chciał sprostowania słów Nowackiej, o tym, że w swojej w polityce reprezentował interesy rosyjskie. - Uprzejmie proszę o możliwość sformowanie protestu przeciwko tym kłamstwom - zwrócił się do marszałka Hołowni.
ZOBACZ: Expose premiera Morawieckiego. Posłanka KO Henryka Krzywonos odwróciła się do niego plecami
- Proszę złożyć to na piśmie, dlatego że mam bardzo jasne wytyczne artykułu 112 Regulaminu Sejmu, który już cytowałem. Poza kolejnością mówców, zapisanych do głosu oraz po wyczerpaniu listy mówców i zadaniu pytań, udzielam głosu wyłącznie Prezesowi Rady Ministrów. Nie jest pan, o ile mi wiadomo, Prezesem Rady Ministrów, panie pośle - powiedział marszałek.
Dodał, że swoje wątpliwości poseł może złożyć na piśmie, a on chętnie na nie odpowie.
- To nie są wątpliwości. Pan nie może aprobować kłamstw i oszustw - mówił poseł PiS.
Hołownia wyłączył mikrofon Macierewiczowi
Następnie Antoni Macierewicz stanął przy mównicy, jednak marszałek wyłączył mu mikrofon. - Pan jako marszałek aprobuje kłamstwa i oszustwa - mówił z mównicy polityk PiS.
- Proszę zejść z mównicy, panie pośle - kilkukrotnie powtórzył Hołownia. - Proszę zejść z mównicy, panie pośle, bo za chwilę okaże się, że narusza pan powagę Sejmu - dodał.
Ostatecznie Antoni Macierewicz zszedł z mównicy, mówiąc do Hołowni, że jest "marszałkiem kłamstwa".
Czytaj więcej